Skocz do zawartości

Osadnik

Użytkownicy
  • Ilość treści

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Osadnik's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. Są różne Poxipole Najchętniej załatwiłbym temat dwuskładnikowym klejem epoksydowym, który gwarantuje wytrzymałość. Na forum doszukałem się informacji, że pióra najlepiej kleić klejem kauczukowym, ale dotyczyło to elementów plastikowych, a nie plastiku i metalu.
  2. Proszę o informację czym można skleić plastikową i metalową część skuwki. Chodzi mi o poradę w sprawie rodzaju kleju. Nie chcę użyć takiego, który mógłby uszkodzić skuwkę np okazać się żrący dla tworzywa. Oba elementy idealnie do siebie pasują, nic nie jest pęknięte czy ułamane. Po prostu po latach klej przestał trzymać. Generalnie tego kleju była bardzo cienka warstwa na części plastikowej. Część metalowa jest czysta jakby klej trzymał oparami Z góry dziękuję za pomoc.
  3. Mam trochę Watermanów Florida Blue i Quinków w nabojach z zeszłej dekady. Watermanem pisze się bez problemu. Parker Quink jeszcze nie używałem, jestem ciekaw zwłaszcza Quink Blue-Black,. Ze starszych nabojów może będzie inny niż ten co mam z buteleczki (współczesny "zielonkawy").
  4. Osadnik

    Senator

    Mam Senatora Presidenta, współczesny egzemplarz ze stalową stalówką. Bardzo eleganckie pióro aczkolwiek z różnych przyczyn jest u mnie obiektem kolekcjonerskim a nie użytkowym. Pióro kilka lat leżało nieużywane. Gdy wreszcie zacząłem je używać i testować różne atramenty, to uszkodziłem mechanizm napełniania. Jest to na pewno efekt braku obycia z piórami tego typu. Mam jednak solidne podstawy do twierdzenia, że w moim egzemplarzu mechanizm od początku nie pracował idealnie, skutkiem czego było kombinowanie, które nie mogło się dobrze skończyć Pióro da się używać, ale tłok bardzo ciężko chodzi. Skutkiem tego jest problem z czyszczeniem pióra np.przy zmianie atramentu. Pióro ma stalówkę M, ale nie jest to lubiane przeze mnie M z Parkerów. Senator President pisze dość "twardo". W zestawieniu z dotychczas używanymi emkami różnicę pomiędzy nimi porównałbym do różnicy pomiędzy ołówkiem H a HB/B. Najlepiej w tym piórze wypadł atrament Montblanc Royal Blue, większość pisała bardzo blado, jak w stalówce F Jottera (testowałem tylko niebieskie). Było mi trochę szkoda uszkodzenia Senatora President bo pióro bardzo mi się podoba, pomimo wspomnianej "twardości" pisania. Zastanawiałem się nad zakupem jakiegoś czarno-złotego pióra "na pocieszenie". Ostatnio jednak robiłem u rodziców większe porządki i w zapomnianych szufladach znalazłem kila ciekawych piór, w tym Watermana Apostrophe i Parkera Ellipse w takiej właśnie kolorystyce. Zwłaszcza to drugie pióro zdecydowanie rekompensuje mi problemy z Senatorem, aczkolwiek najpierw muszę je oczyścić z zaschniętego atramentu.
  5. Szybko polubiłem ten atrament (używam w Parker Jotter, stalówka M). Wspaniała "leśna" zieleń. W przyszłości zamierzam porównać z MB Irish Green, Standardgraph Moss Green i Graf von Faber-Castel Moss Green. Z uwagi na cenę pewnie zacznę od Standardgraph
  6. Odkopuję ten temat bo też miałem problem z dopasowaniem tłoczka Parkera do modelu Jotter. Jest to model popularny, może informacje przydadzą się innym osobom. Jottery używam tylko metalowe. Jak się okazuje korpusy tych piór są dostępne w dwóch wersjach (być może są jeszcze inne ale nic o tym nie wiem). W korpusie pierwszej wersji znajduje się pierścień/walec, powodujący zwężenie wnętrza korpusu. Do takich Jotterów nie pasuje ten tańszy plastikowy tłoczek. W drugim typie Jottera nie ma tego zwężenia, dzięki czemu do pióra pasują oba rodzaje tłoczków - plastikowy i De Luxe. Warto też zauważyć, że ten korpus ze zwężeniem jest ok. 3 mm dłuższy, a niecka na końcu korpusu wypełniona jest czarnym tworzywem. Obrazują to poniższe zdjęcia:
  7. Witam wszystkich serdecznie. Po lekturze forum postanowiłem się zarejestrować, gdyż jest to kopalnia wiedzy na temat wiecznych piór. Tematów do dyskusji na pewno znajdzie się wiele. Zwyczaj pisania piórem wyniosłem z domu (podobnie jak metalowymi czechosłowackimi ołówkami). Jeszcze "za komuny" rysowałem w domu piórami Hero z atramentami różnych kolorów. W czasach szkolnych pisałem raczej długopisem i popularnymi wówczas piórami kulkowymi, ale podobno z wiekiem człowiek zwykle mądrzeje więc z czasem zacząłem pisać piórami wiecznymi. Pierwsze pióra poważnie używane to były jak dobrze pamiętam "no name", ewentualnie "rekalmówki". Ostatecznie zostałem wiernym użytkownikiem modeli Parker Jotter i Parker Frontier (te pierwsze tylko w wersji metalowej). Z czasem dołączyły Senator President i Sheaffer Intensity 9234. Mam to szczęście, że robię sporo notatek, więc pióro jest po prostu narzędziem codziennego użytku. Raczej nie traktuję ich "kolekcjonersko", chociaż mam egzemplarze Parkera, które ze względów sentymentalnych udały się na emeryturę do szafki lub nigdy nie były używane.
×
×
  • Utwórz nowe...