Skocz do zawartości

Kura

Użytkownicy
  • Ilość treści

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kura

  1. Nie mam pojęcia - to zalezy od wielu czynników: grubości/miękkości bibuły, grubości papieru, siły nacisku stalówką. Generalnie, powinno być lepiej, niż z chusteczką. Zeszytów Oxford bym się nie pozbywała. Rozumiem bunt estetyczny z powodu maz, ale cóż, trudno - czym jest te kilka maz w obliczu zalet pisania piórem Poeksperymentuj przy okazji z innymi papierami, ale nie robiłałym sobie wielkich nadziei - mokry palec plus świeży atrament rowna się mazy Poza tym na papierach teoretycznie lepszych dla piór wiecznych, niż Oxford - typu Clairefontaine (a więc i Rhodia) problem może być większy, bo te papiery sa mniej wsiąkliwe - atrament zostaje na powierzchni (dzięki czemu atramenty nie strzępią). Mnie się na Rhodii rozmazuje świeży J. Herbin Lie de The (to brąz, Ciebie nie zainteresuje, podaję przykładowo - jako atrament uważany za dobry), a nigdy nie czytałam, żeby ktoś się na to skarżył. Escribo swego czasu wysyłało próbki papieru, możesz ich zapytać, czy to aktualne. Zawsze warto potestować, chociażby po to żeby się przekonać, że ten Oxford nie jest taki zły. (mnie bardzo odpowiada papier Midori - ale jest b. drogi, i nie wiem, czy zdałby Twój test mokrego palca ) Atramenty MB są dostępne też stacjonarnie, w sklepach sprzedających pióra, odpadają wtedy koszty przesylki.
  2. Zamiast chusteczek - może kup bibułę do atramentu? (np. http://www.extrabiuro.eu/papiery-specjalne/1193-bibula-do-atramentu-herlitz-a5-10-arkuszy.html) koszt niewielki, a jednak bardziej elegancko wygląda Najbardziej wodoodporny atrament, jaki miałam, to Montblanc Permament Blue (spełnia większość Twoich wymagań: jest ciemnoniebieski, dobrze nasycony, i mało cieniuje, przynajmniej w stalówce F. Ale jak jezdzić po nim tam i z powrotem mokrym palcem, też się rozmaże, nawet na drugi dzień, tylko mniej niż inne. Najlepiej byłoby potestować. W opisywanym przez Ciebie przypadku nie winiłabym papieru. Może spróbuj nie palcem śledzić notatki, a zamkniętym piórem?
  3. Wiosenny tez atrament - bardzo mi się podoba. Co to?
  4. Nie jest taki całkiem niedostępny - pojawił się w Kaligrafie w Katowicach.
  5. Na Instagramie też widzę rosnącą popularność KWZ, Twórca powinien założyć własne konto, aby wzmagać apetyty
  6. Czasami upodobania mogą być uzależnione od wady wzroku - krótkowidz będzie dziobał nosem o kartkę i pisal małe literki EF, dalekowidz - duże litery M-B Mam drobne pismo, na jedną kratkę - lubię Fki. Ale fakt, możliwości atramentu widać dopiero od Mki w górę. Dlatego mam pełen asortyment. W zasadzie nie całkiem pełen, ale pracuję nad tym
  7. Epilog: do przesłanych linków Japonka w ogóle się nie ustosunkowała, tylko poszła do sklepu i kupiła Parkera Urban Premium (perłowy metal - sądząc po zdjęciach, które mi przesłała). Zgłaszała, że był problem z,,rozpisaniem" pióra w sklepie, ale mimo to kupiła. Ciekawe, jak będzie się sprawował.
  8. Ciekawe, bo u mnie ten kolor jest zupełnie inny - radośnie rażąco jasno-pomarańczowy. Bardziej chyba podobałby mi się taki, jak na zdjęciach powyżej. Nie mam go teraz w żadnym piórze (jednak mam za mało piór...), żeby pokazać. Tzn mam, ale domieszany do Edelsteina Garneta (wyszło coś jakby Fuyu-Gaki, i bardzo mi się podoba )
  9. Dziękuję za podpowiedzi (wątek czytałam na bieżąco ale nie miałam możliwości odpowiedzi) Proponowane pióra przesłałam Japonce (tzn. nie same pióra, linki). Jak na coś się zdecyduje, dam znać. Do własnoocznych oględzin piór jeszcze nie doszło. Pomysł z polskim piórem świetny, ale nie mogłabym polecic czegos, czego nigdy nie widziałam na własne oczy.
  10. Wcześniej wskazywane w wątku pióra to pióra dla generałow... Dla mnie Kaweco Sport, choć nie ma ewidentnych akcentów wojskowych, wygląda jak pióro dla szeregowca. No i ma skuwkę nakręcaną
  11. Moim zdaniem Fka faktycznie wygląda najlepiej w TN - mam Visconti Pericle 2001 z F, obecnie z Diamine Oxblood. Ale eMka MB (to mazak!) też dobrze wygląda (tzn. jest ok z Pelikanem 4001 Brilliant Brown, a z Iroshizuku Tsukushi było - wg mnie - nieco gorzej, włącznie z przebijaniem). EMka MB z Pelikanem daje radę nawet w miesięcznym kalendarzu TN Regular, w którym, z racji ilości miejsca, wielkie kulfony nie wchodzą w rachubę ;-)
  12. Myślę, że napis,,France" jest w tym przypadku zupełnie satysfakcjonujący, pochodzenie i historia nie ma aż takiego znaczenia WM Hemisere z punktu widzenia użytkowników Forum może i jest mało oryginale i oklepane, ale na pewno nie dla Japonki Dla siebie chętnie bym kupiła jakieś pióro vintage, ale Japonka nie. To nie jest pasjonatka piór: pióro ma ładnie wyglądać (i tu pod ładnym wyglądem rozumiem wygląd możliwie klasyczny), pokazywać, że jest z Europy, i dobrze pisać (startować bez dodatkowych zabiegów, nadawać się do pisania kanji, czyli stalówka EF-F)
  13. Też mi się bardzo podobają drewniane korpusy FC, ale właśnie przeczytałam na forum, że mogą pekać, co mnie trochę zmroziło Co do Kaweco - obawiam się, że nazwa firmy brzmi mało nobliwie Dzięki za podpowiedzi co do piór. Obawiam się, że niezależnie od tego, czy Japonka sobie coś wybierze, to skończy się tak, że i ja sobie kupię pióro - obym tylko poprzestała na jednym
  14. Potrzebuję porady, jakie pióro mogłaby sobie kupić Japonka jako pamiątkę z Europy (swoja drogą, ciekawe, że twierdzi, że w żadnym innym kraju nie spotkała tylu osób piszących piórem, co w Polsce). Wymogi,,organizacyjne": - cena do 300 zł, - pióro musi być europejskiej marki, - miło, żeby była możliwość zrobienia pamiątkowego graweru, - zakup musi być zfinalizowany do końca lutego. Zaprezentowałam, co tam miałam (Hero 330, Wing Sung, bardzo plastkowy Reynolds, Parker Vector F, Waterman Harmonie i Perspective - oba F, Laban M), i preferencje są następujące: - muszą pasować naboje international (bo wydają się najmniej problemowe dla początkującego, podejrzewam, że i w Japonii kupi), doradziłam tez konwerter (jak sobie pomyślę, jakie atramenty będzie miała u siebie do wyboru, to jestem zazdrosna), - nie ma znaczenia sposób zamykania - czy gwint, czy na wcisk, - nie może być za ciężkie - WM Perspective był za ciężki, z kolei Reynolds i Parker Vector za lekkie, - stalówka: duża i elegancka, jak w WM Harmonie (WM Harmonie zrobił największe wrażenie, mimo pęknietej sekcji). I cienkopisząca, czyli EF - F, ale to musi być cienka eFka Mam dwa typy: 1. Faber-Castell Ambition - wada: nie widziałam go na własne oczy, ale na formum ma dobre opinie, no i są cienkie stalówki. Czy w Katowicach można gdzieś zobaczyć w sklepie stacjonarnym? Gdzie jest największy wybór? 2. WM Hemisphere - zaleta: duży wybór kolorów, można zobaczyć stacjonarnie, polecany na formum. Minus (duży): boję się stalówek WM. Nie wiem, czy mój Perspective ze stalówką F ma jakąś wadę, czy teraz robią inne stalówki, niż 10 lat temu - stalówka z WM Perspective pisze tak ze 3x grubiej, niż w Harmonie; eMka Labana jest od niej zdecydwanie cieńsza. Jakieś inne pomysły/porady? Z góry dziękuję
  15. Dobry wieczór Państwu, Piszę, jak kura pazurem Ale piórem trochę ładniej, niż długopisem. Forum podglądam od kilku lat, nie rejestrowałam się do tej pory, bo wiem, jak to bywa - utajona pióroza może przejść fazę ostrą... Ale teraz pilnie potrzebuję fachowej porady (o którą poproszę w innym wątku), więc mogę sobie tłumaczyć, że siła wyższa mnie zmusiła. Piórem pisałam od zawsze, piórem uczyłam się pisać pierwsze litery i byłam zdziwiona, jak się dowiedziałam, że tego już się nie praktykuje. W moim przypadku pióro faktycznie poprawia charakter pisma, do tego stopnia, że potrafię przeczytać, co napisałam (bo to, co napiszę długopisem - no cóż, nie zawsze). pozdrowienia, Kura
×
×
  • Utwórz nowe...