Witam,
jestem świeżo nawróconym miłośnikiem wiecznych piór, a w zasadzie synem marnotrawnym, który wraca do piór po latach...
Używałem piór, jak większość moich rówieśników (rocznik 73 ;-), w latach szkolnych, ale wiadomo - inne czasy były wtedy.
Ze zgrozą zauważyłem, że w ciągu ostatnich 10 lat nie za wiele popełniłem tekstów ręcznych, w zasadzie 100% pisania
to komputer... i pomyślałem, że czas się poprawić.
pozdrawiam wszystkich,
rafiosso