Skocz do zawartości

GranatowyPrawieCzarny

Użytkownicy
  • Ilość treści

    370
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez GranatowyPrawieCzarny

  1. Macie może jakieś doświadczenia związane z zakupami w tych sklepach? 

    Kupić w którymś z nich czy dołożyć trochę i zaopatrzyć się w bardziej sprawdzonym miejscu? Różnica względem sklepu Watermana niby mała, ale za 60 zł to już konwerter i flaszeczka średniego atramentu.

     

    Dla jasności: sklep Watermana to nie jest "oficjalny" sklep Watermana. Tylko taka całkiem przypadkowa nazwa handlowa.

  2. Witam,

    w tym tygodniu mam zamiar kupić Pilota Parallel. W związku z tym chciałbym się Was zapytać jakimi atramentami lepiej go nie tankować? Słyszałem coś o szkodliwym wpływie diamine. Po drugie czy dodawany do zestawu Pilota konwerter rzeczywiście nadaje się tylko do czyszczenia? Jeśli tak to jaki konwerter będzie dla niego najlepszy?

    Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

     

    Atramenty Diamine używam w swoich Parallelach z powodzeniem od ponad roku. Nie miałem z nimi żadnych problemów.

  3. Biorąc pod uwagę Twoje dotychczasowe poczynania, to radzisz sobie o niebo lepiej.

     

    Przypomnijmy od czego zacząłeś:

     

    Dziękuję bardzo za taką propozycję. Siedem piór? Pióra nas powinny łączyć, a nie dzielić. Bardziej  poronionego pomysłu dawno nie widziałem. Warunki?Osobisty odbiór? Czysta dyskryminacja, uprzywilejowany klub wewnątrz forum? Forum dwóch prędkości?  Z ulgą anonsuję: wypchajcie się.

     

    I jeszcze rbit9n:

     

    jest ogólnodostępne. oprócz kilku działów można czytać bez konieczności rejestracji. w przeciwieństwie do FoP. tam to Panie Dobrodzieju dopiero (j)elita.

     

    Szanowni, nie karmmy już tych dwóch trolli.

  4. Tłumaczenie, że administracja nie odpowiada za warunek postwiony przez twórcę, obraża moja, i pewnie nie tylko moją, inteligencję. To nie twórca zarządza forum. On może sobie stawiać warunki, jakie zechce, ale akceptuje je lub nie i bierze za to odpowiedzialność administracja. Podjęła decyzję jaka podjęla i nie ma co się chować za fartuszkiem producenta. Sam pomysł i podjęcie wysiłku jego realizacji same w sobie nie są gwarantami uznania. Liczą się rezultaty; te akurat dla administratorów nie sa złe, oni mają zagwarantowane 2/7 z ogólnej puli piór.

    Pióra pozostaną forumowe tylko z nazwy.

     

    P.S.

    Pamiętajmy skąd się wzięła nazwa "forum". Forum, z łaciny, to otwarty, publiczy plac, a z tego dalej -- publiczna debata, publiczne wyrażanie swoicj poglądów. łowo "publiczne" jest to bardzo istotne. Forum nie ma nic w sobie z elitaryzmu.

     

    Ktoś tu się obraża, że nie może sobie ot tak kupić Wilanda PWF? I do tego tupie nóżką. No, no, no. :nono:

     

    Niech Twoja obrażona inteligencja nie obraża mojej inteligencji. I pewnie nie tylko mojej. Widać po Twoich wypowiedziach, że nie zdarza Ci pracować przy tego typu projektach. Zupełnie nie rozumiesz przyczyn, skutków i związku zachodzącego pomiędzy nimi. Ale nie przeszkadza Ci to uparcie uprawiać krytykanctwa. Który to już Twój post w tym tonie o analogicznej treści? 10?

     

    Polska mistrzem Polski.

  5. Witam

     

    bardzo się ucieszyłem, gdy ostatnio znalazłem w szufladzie stare pióro, którym pisałem jeszcze na studiach i w pierwszej pracy, nie byle jakie ale stary Parker Sonnet France A II, stalówka M. 

     

    Kupiłem naboje, przepłukałem ale nie chciało pisać. Popracowałem nad nim i w końcu pojawiła się cienki szlaczek pisma.... niestety piór przerywa. Chcę go wykorzystać głównie do podpisów dokumentów, nie mam specjalnie zamaszystego podpisu ale podczas składania podpisu pióro przerywa. W sklepie z piórami ekspedientka powiedziała mi że to wynika z zużycia stalówki, prawda to?

     

    Dwa: nosząc go w marynarce stalówką do góry, następnego dnia pióro nie pisze wcale. Pytanie więc o zasady przenoszenia pióra jest tu na miejscu i proszę o pomoc. 

     

     

    Rozwiązanie jest proste: dokładnie umyj pióro (wykręć spływak ze stalówką) i zmień atrament. Parker Sonnet to model, który można rozłożyć na czynniki pierwsze. Stalówka jest wykręcana oraz możliwa do oddzielenia od spływaka. Dokładna instrukcja tutaj:

     

     

    Widok rozłożonej "części przedniej" (nazwa katalogowa):

     

    Sonnet%20nib%203.jpg

  6. Dzięki za recenzję i włożoną pracę. Kolor ekstra, tylko trudno go złapać we Wrocławiu :)

     

    Czy wiesz. ze twoje "r" to psuj? Psuje czytelność. Nie wiem, to znaczy wiem, ale mógłbym nie wiedzieć co to jest "Lievve sauvage". 

    Czy tak uchodzi poważnemu recenzentowi?  :hmm1:

     

    I my to tak z życzliwości........

     

    Polska mistrzem Polski.

  7. Myślisz, że to może być taki?

    Czy tylko coś mu brakuje.

    b4883f1abc04c86d.jpg

    zdrówka

     

     

    Tak, dokładnie taki: przycisk jest krótszy, a wokół jego podstawy widać metalowy pierścień, dzięki któremu trzyma się on na swoim miejscu.

     

    Zadaje mi się, że to jest wersja sprzed 1955 roku. Później w ołówkach Pelikana gumki już były.

  8. Dzięki za link Konis. Zapowiada się kolejny dobry blog do czytania. no i fajnie, że zdjęcia mu pożyczyłeś. :sacro:

     

    :o Składak? Pokrętło tłoka od oryginalnej setki? Nie rozumiem....

    Pozdrawiam

     

    LE 1935 w kolorze jadeitowym miały pokrętła wykonane z ebonitu, więc pióro nie jest składakiem.

  9. Czikosz, bardzo ładne fotki. :)

     

    Taranis się Wam podoba?  :unsure: Przecież to wygląda jak chińskie Jinhao wymieszane w jednej misce z Imperialem I. Wisienką na torcie jest stalówka jak z Hero 616 (jeżeli ktoś myśli, że to inlaid, to się grubo myli). Sheaffer zszedł Taranisem na psy. Chińskie. Ale, ale. Z tego co mi mówił zaprzyjaźniony wrocławski mistrz sprzedaży piór, to Taranis sprzedaje się tak samo jak Delta, czyli prawie w ogóle. Inahon, prawda to? 

×
×
  • Utwórz nowe...