Skocz do zawartości

Tales

Użytkownicy
  • Ilość treści

    251
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tales

  1. Nabyłem dzisiaj Faber Castell Loom. Przyznaję, że trochę mnie to pióro zaskoczyło, bo spodziewałem się, że stalówka będzie super gładka, a tu bum i jest feedback. Writing pisze gładziej, ale Loom mi się, jak do tej pory lepiej używa, bo jest cięższe i, jak dla mnie, lepiej wyważone.
  2. Ok. Przyznaję, że tego napisu nie rozszyfrowałem, ale dzięki pomocy kolegi wyżej udało mi się wygooglować, że to Sojuz AR-2-1.
  3. Czy ktoś wie, co to jest za pióro wystawione na tej aukcji? https://www.olx.pl/i2/oferta/wieczne-pioro-CID767-IDqNXlH.html#:37191d6cf7 Z góry dziękuję za odpowiedź.
  4. Kupiłem sobie je dzisiaj i jak na razie przeszkadza mi tylko zbyt ciężkie zdejmowanie skuwki. Jak dla mnie potrzeba do tego zbyt dużej siły. We wszystkich moich dotychczasowych piórach schodziła ona lżej.
  5. Niektóre to się rozpadają nawet tuż po sprzedaży. Pamiętam, jak nasza nauczycielka opowiadała nam, jak kupiła kiedyś książkę w znanej księgarni (nazwę pominę, żeby nie poniżać), otwiera ją, patrzy, a tam z 10 kartek wypadło. Tak po prostu. Niestety fakt jest też taki, że kiedyś książki były po prostu drogie. Ten uczeń, który dostał książkę pokazaną przez Kleksa musiał skakać z radości, więc to może nie tyle efekt olewczości współczesnych producentów, ale chęci jak największej minimalizacji kosztów, żeby dotrzeć do jak największego grona odbiorców. Gdyby książka miała taką wartość, jak 100 lat temu, to co z tego, że byłaby majstersztykiem, skoro nikt by jej nie kupił. Niestety, czasy się zmieniają, a razem z nimi nasz system wartości.
  6. Wygląda obłędnie. Gdybym nie miał już zielonego to bym sobie kupił, ale nie lubię dublować modeli.
  7. W sumie nie było tego dużo. Kaweco Sport przerywało strasznie na początku. Po spiłowaniu stalówki i nieskończonej ilości płukań przerywa jakby mniej, ale niesmak pozostał i nadal używam go raczej od przypadku do przypadku. Pelikan M200. Kupiłem go jako moje pierwsze droższe pióro. Spodziewałem się chórów anielskich podczas pisania, a jedyne, co usłyszałem to głośne skrob, skrob. Mimo początkowych niepowodzeń przełamałem się, bo wersja zielony marmurek, którą posiadam wygląda, według mnie, obłędnie i po zapisaniu nim kilkunastu/kilkudziesięciu stron dotarło się i teraz pisze znośnie. Dla informacji - mam stalkę EF. Nie przeszkadza mi natomiast krótka sekcja.
  8. Mi mój Pilocik właśnie przed chwilą wylał całą zawartość czarnego Parkera Quinka do skuwki przez co moje ręce wyglądają, jakbym pracował w kopalni, o otoczeniu nie wspominającNo ja rozumiem, że po myciu lubi pisać trochę mokrzej przez jakiś czas, ale żeby tak do skuwki wylewać. Toż to nie wypada. W sumie to dobrze, że to się stało teraz, a nie w szkole na jakimś sprawdzianie.
  9. Nie. No chyba, że tłok ciężko chodzi. Ten smar jest po to aby nasmarować wnętrze korpusu gdyby tłok zaczął cieżko chodzić.
  10. Parker zmienił opakowanie? Nie pamiętam, żeby to moje tak wyglądało.
  11. Ma tylko 1 zasadniczą wadę - jest małe. Ma tylko 15 cm długości, więc jak chcę włożyć cokolwiek większego od mojego Pilota MR, np. Pilota Plumixa, to jest problem z zamknięciem. Na szczęście na razie nie zamierzam wymieniać mojego Pilocika na coś większego, więc na razie mnie ten problem nie dotyczy.
  12. Nie zapomnijmy też o Hugo Boss, który ponoć robił garnitury dla SS.
  13. Jako, że stare rozwaliło mi się już doszczętnie postanowiłem zakupić nowe. Oto one: Kupowałem przez OLX. Sprzedawca deklarował, że należało, do jego wujka lub cioci. Wujek zmarł w 1955, a ciocia w 1958. Czy to prawda? Nie wiem, bo nie ma na nim żadnych oznaczeń ani loga, które mogłoby posłużyć za wskazówkę. Jedyny dowód to to, że mój kolega powiedział, że jego babcia mogła mieć podobne.
  14. Całkiem nieźle się to komponuje. Bez tej piżamki byłoby tak nudno i ponuro.
  15. Generalnie lubię białe pióra, ale mi się bardziej podoba biały szylkret w m400.
  16. Nie. Przy wyborze atramentu kierujesz się tymi samymi zasadami, co przy wyborze do pióra ze standardową stalówką.
  17. Tak po mojemu, to nie jest żadna teoria naukowa, którą można potwierdzić lub obalić, tylko po prostu wyrażenie własnej subiektywnej opinii o pisaniu danym piórem. Jedni piszą, że jakieś tam pióro skrobie, a inne przerywa, a @KiG powiedział, że mu koślawi pismo.
  18. Od czasu mojej plastyki minęło 8 lat. Miałem na niej podstawy z zakresu druku analogowego, łączenia kolorów w systemie RGB, malarstwa i historii sztuki. Nie powiem, żeby było to całkowicie nieprzydatne, bo tego samego (nie licząc malarstwa) uczę się teraz w technikum. Na zajęciach technicznych uczyłem się szycia, budowy różnych przedmiotów i decoupage’u. Według mnie w takich młodych klasach nie powinni dawać wyboru, bo dzieci na tym poziomie najchętniej nic by nie robiły. Powinni uczyć wszystkiego, ale po trochu, bo a nóż widelec ktoś się tym zainteresuje. Gdyby tego nie było lub był wybór to ktoś mógł by z góry uznać, że to jest nudne i stracić swoją życiową szansę.
  19. Edukacja medialna jest nam z punktu widzenia państwa kompletnie niepotrzebna, bo obywatele świadomi to trudni obywatele, seksualna jest, ale nikt z niej nie korzysta (wdż). Brak zajęć plastycznych i technicznych w moim przypadku to może nawet dobra sprawa, bo chyba bym tej szkoły nie zdał. Poza tym nie każdy ma predyspozycje do takich rzeczy, a dużo łatwiej wtłuc suchą wiedzę niż możliwości manualne. Kiedyś były, bo było na to zapotrzebowanie. Teraz nie ma, bo w sumie to i tak piszemy na komputerach, a większość rzeczy możemy kupić.
  20. To nie jest żadna nowość. BIC już dawno wypuścił jednorazówkę. Nazywa się All in One. Kosztuje ok. 10 zł.
  21. Zgadzam się z Kleksem. Ludzie nie czytają książek nie dlatego, że są nieporęczne lub drogie, tylko dlatego, że po prostu im się nie chce. Mają inne rzeczy do roboty i to, czy ta książka będzie w wersji papierowej, czy elektronicznej nie zmieni ich upodobań
×
×
  • Utwórz nowe...