Skocz do zawartości

Tales

Użytkownicy
  • Ilość treści

    251
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tales

  1. W przypadku takiej, która jest naprawdę niepewna w zupełności się z tobą zgadzam, ale jeśli jeszcze mógłbym na jakiejś popisać z 2 lata to nie będę na siłę wymieniał. Wolałbym raczej maksymalnie przedłużyć ten okres.
  2. Nawet jeśli, to przecież nie można nie pisać piórem tylko dlatego, żeby nie musieć gumek wymieniać.
  3. Widziałem gdzieś w sklepie amoniak także z tym nie powinno być problemu.
  4. Zmienną grubością linii w zależności od kąta pod którym się nachyla pióro do papieru.
  5. Witam, czy znacie jakieś sposoby na przedłużenie żywota naszych gumek w piórach. Wiem, że współczesne gumki mają termin przydatności ok. 30 lat lub nawet więcej, ale jeśli ktoś kupił pióro stare z jeszcze nadającą się gumką to pewnie chciałby przedłużyć jej żywot.
  6. Jeśli chodzi o ruch pisarski z nadgarstka to chodzi tutaj o to, że przeciętny człowiek używa do pisania samego nadgarstka, co jest niezdrowe i bardziej męczące. Technika Palmera polega na tym, że do pisania używasz całego ramienia, dzięki temu przez to, że mięśnie ramienia są większymi mięśniami niż mięśnie nadgarstka, mniej się męczysz. Najlepiej to zrozumiesz jak zobaczysz jakiś film. W dalszych odcinkach facet będzie pokazywał, jak pisać konkretne litery.
  7. Zawsze można nauczyć się ładnie pisać, aczkolwiek nie będzie to proste i wymagać będzie od ciebie systematyczności. Jeśli chodzi o to co musisz zrobić to to zależy co chcesz osiągnąć. Jeśli chcesz poćwiczyć wygląd pisma codziennego to najlepiej będzie przenieść się umysłem do czasów podstawówki i od nowa ćwiczyć pojedyncze szlaczki, a później poszczególne litery. Możesz też zacząć ćwiczyć technikę Palmera, która z grubsza polega na wykonywaniu ruchów całą ręką, a nie samym nadgarstkiem. W internecie jest mnóstwo filmów na ten temat. Nie musisz robić tego dużo. Wystarczy 15 minut dziennie. Najważniejsze, żebyś była systematyczna. Jeśli natomiast chodzi ci o kaligrafię artystyczną, to już tutaj wypadałoby się zaopatrzyć w narzędzia potrzebne do jej wykonywania w zależności od tego, który krój chcesz ćwiczyć. Mówiąc narzędzia mam na myśli ściętą stalówkę (ale niekoniecznie, może być też ścięty patyk, który będziesz maczała w atramencie, flamaster lub cokolwiek innego, co bedzie dawało wariację linii) oraz stalówkę elastyczną. Tutaj zasada jest taka sama, jak w przypadku pisma codziennego, czyli szukasz np. zdjeć kroju pisma, którego chcesz się nauczyć i ćwiczysz poszczególne litery. Gdybyś miała jakiś problem ze zrozumieniem tego wykładu to pisz. Postaramy się pomóc.
  8. Problem w tym, że próba z magnesem nie zawsze działa. W sensie, że jeśli stalówka będzie przyciągana przez magnes to na 100% jest stalowa, ale jeśli nie to wciąż nie wiadomo. Mam 14 piór. Wszystkie ze stalowymi stalówkami i nie wiem czy chociaż jedna jest przyciągana.
  9. Tego już niestety nie wiem. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia ze staruszkami. Według mnie nie opłaca się, bo to nie jest informacja życia i śmierci, a jednak zniszczenie pióra jest możliwe, aczkolwiek dość często takie informacje są grawerowane na niewidocznej części stalówki. Ja osobiście nie przykładam do takich spraw większej wagi. Najważniejsze, że pióro piszę lub nie. No chyba, że zamierzasz je sprzedać. W tym przypadku warto byłoby się dowiedzieć takich rzeczy, bo mogłyby one znacząco podnieść lub obniżyć cenę.
  10. Akurat Brown ma chyba mniejsze szanse na wypalenie się, bo on chyba większość recenzowanych piór dostaje od sklepów, a sobie nie kupuje aż tak dużo, jak Matt
  11. To stalówka, w której zmiana grubości linii następuje przy zmianie kąta nachylenia stalówki do papieru. Im kąt jest bardziej pionowy tym linia jest cieńsza.
  12. To, że na czubku nie ma złotego okrycia nic nie znaczy, bo czubek prawie zawsze jest wykonany z innego metalu niż sama stalówka. Najcześciej jest to bardzo odporny na ścieranie stop, który ma zapewnić długie pisanie.
  13. Kupiłem sobie niedawno Sheaffera Prelude. W takim oto pudełeczku. Trochę zaintrygował mnie fakt, że na broszurze informacyjnej jest napisane, że pióro posiada tylko trzy lata gwarancji, podczas gdy wszyscy mówią, że Prelude ma dożywotnią. Pióro, kupiłem nieużywane za połowę ceny sklepowej ze względu na grawerunek na skuwce.
  14. Jak dla mnie brakuje jakiejś metalowej obrączki na końcu skuwki. Osobiście bałbym się, że przy mocniejszym zakręceniu coś tam pęknie.
  15. Tak. Okazało się, że drugi koniec skuwki także jest włożony na wcisk, więc go wypchnąłem za pomocą cyrkla, wyjmując jednocześnie całą wewnętrzną tulejkę z zatrzaskiem. Później z tej tulejki już łatwo mi było wypchnąć to cuś co tam utknęło
  16. Próbowałem gorącej wody, żeby rozłączyć 2 części skuwki, ale nie zadziałało. Ta część trzyma się w środku dzięki zatrzaskowi, więc pinceta też nie pomoże.
  17. Moja przyjaciółka dała mi takie pióro no name, które dostała w jakimś konkursie. Stalówka oczywiście była IPG. Dała mi je do przemycia, bo sama nie umiała. Problem w tym, że zostawiła w korpusie drugi nabój, który się zakleszczył i przy dokręcaniu korpusu delikatnie wysunął jego drugi koniec, który o dziwo nie posiadał ani grama kleju. Ten drugi koniec posiadał zatrzask, żeby można było założyć skuwkę podczas pisania i niestety kiedy zakładałem skuwkę to on został w niej. I teraz zastanawiam się, jak jej o tym powiedzieć.
  18. Nie to, żebym bronił dużych firm atramentowych, ale każdy wie, że łatwiej wszystko zorganizować w małej firmie niż w dużych korpo. Co nie zmienia faktu, że to jest niedopuszczalne i chwała KWZ za dobrą organizację.
  19. Byłby z niego całkiem niezły eyedropper gdyby nie te metalowe gwinty. Szkoda oj szkoda.
  20. Jak się nazywa ten szary marmurek pomiędzy zielonym, a brązowym?
  21. Marka: J. Herbin Kolor: niebieski inne szczegóły: atrament z czarnymi lub białymi, błyszczącymi drobinkami, widoczne cieniowanie. Cena: ok. 50 zł
  22. Nie jestem specem od atramentów, ale niestety chyba zrobienie takiego triku z odwróconym cieniowaniem chyba się nie uda, ponieważ cieniowanie jest spowodowane przez to, że przy odsuwaniu stalówki od papieru dostaje się na niego trochę więcej atramentu, co oznacza, że w tym miejscu jest jego grubsza warstwa, a tym samym pochłania więcej światła i dlatego kolor jest ciemniejszy. Nie wyobrażam sobie sposobu, żeby odwrócić to zjawisko. Niestety fizyki się nie oszuka, ale pomarzyć można.
×
×
  • Utwórz nowe...