Świetna, wyczerpująca recenzja. Podziałała na mnie mega sugestywnie... na tyle, że mam ochotę przetestować aż cztery kolory!
Fernambuk - śliczny, żywy odcień. Idealny dla mnie, ale raczej nie do codziennego pisania.
Sepia - uwielbiam sepię w każdym wydaniu (te piękne retro fotografie...). W sumie mogłabym zacząć od takiego atramentu.
Alt-Goldgrun - rewelacyjna zieleń. Kolor wydaje mi się szlachetny i niebanalny. Myślę ~~
Blau Permanent - taka klasyka atramentowa, "bezpieczny", dyskretny kolor, z lekka staroświecki. No i mam dylemat.
A już chciałam kupować Private Reserve Blue Suede. Znaczy kupię, ale jeszcze nie teraz.