Skocz do zawartości

Polaris

Użytkownicy
  • Ilość treści

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Polaris

  1. Hahahhahaha Ok., spoważniejmy. rbit, jeśli to wyraz Twojej troski, to ładnie to o Tobie świadczy, ale jeśli chciałeś mi dokuczyć, to wiedz, że nie dokuczyłeś mi.
  2. rbit, rozwiniesz? Bo mnie nieco zaskoczyło odwołanie (Bursa).
  3. Fragment mojego notebooka z zapiskami okołopiórowymi
  4. Świetna, wyczerpująca recenzja. Podziałała na mnie mega sugestywnie... na tyle, że mam ochotę przetestować aż cztery kolory! Fernambuk - śliczny, żywy odcień. Idealny dla mnie, ale raczej nie do codziennego pisania. Sepia - uwielbiam sepię w każdym wydaniu (te piękne retro fotografie...). W sumie mogłabym zacząć od takiego atramentu. Alt-Goldgrun - rewelacyjna zieleń. Kolor wydaje mi się szlachetny i niebanalny. Myślę ~~ Blau Permanent - taka klasyka atramentowa, "bezpieczny", dyskretny kolor, z lekka staroświecki. No i mam dylemat. A już chciałam kupować Private Reserve Blue Suede. Znaczy kupię, ale jeszcze nie teraz.
  5. Pomarańcze to jednak nie moja bajka, chociaż nie wiadomo, czy z czasem nie zakupię sobie atramentu w tym kolorze, wiedziona czystą ciekawością? Co do Lachsa, to pewnie przy cienkiej stalówce słabo widać ślady cieniowania...?
  6. visvamitra, otrzymanie prawdziwego, materialnego listu, ukrytego w kopercie - choćby zawierał tylko jedno zdanie - to coś absolutnie cudownego i podkręcającego wyobraźnię. No i taki list to świadectwo obecności drugiego człowieka o wiele donioślejsze niż w przypadku korespondencji elektronicznej. Dlatego jestem "za". kasiasemba, poprosiłabym w takim razie o dopisanie, chociaż to chyba Piter się tym zajmuje(?)
  7. Przesympatyczna inicjatywa: szalenie mi się spodobała. Chętnie bym dołączyła do zabawy, ale jako świeżak z jednodniowym (no, powiedzmy, że dwudniowym) stażem jakoś jeszcze nie mam odwagi.
  8. Witam wszystkich pióromaniaków i fascynatów kaligrafii! PWF odkryłam wczoraj (choć o Waszym istnieniu wiem co najmniej od roku), kiedy szukałam w sieci informacji na bardzo naiwne pytanie dotyczące piór wiecznych. Spodobało mi się u Was i postanowiłam do Was dołączyć. Na razie ze skromnym orężem - pióro marki Hero warte parę groszy. D o s ł o w n i e. Zakupiłam je tydzień temu w ramach testu. Do tej pory śmigałam przede wszystkim długopisami Tomy Superfine 059 we wszystkich czterech kolorach. Lubię mieć w ręce narzędzie z cienko piszącym wkładem/cienką stalówką ze względu na mój drobny charakter pisma. Hero to oczywiście tylko etap przejściowy. Będę się rozglądała za czymś solidniejszym i lepiej współpracującym z charakterem mojej czcionki, jak już wejdę głębiej w temat. Wierzę, że mi w tym pomożecie. Na razie jednak jestem cała zielona od niewiedzy, ale i szczęśliwa, że znalazłam nowe miejsce w necie, gdzie mogę się troszkę zadomowić.
×
×
  • Utwórz nowe...