Witam, nie wiedziałem jak się przedstawić, jakoś wyszło może nie tak jak powinno, ale to za sprawą nie piszącego pióra tylko za pomocą klawiatury.
No ale ad initio, zabrzmi nie elegancko ale wymoczyłem mojego ZOOM'a w wodzie, odsączyłem i o dziwo jakoś pisze, czerń atramentu jeszcze nie jest intensywa pewnie resztki wody dają się we znaki - także te pisemne.
Stalówka na moje oko nie jest idealna.
Jak taki defekt zlikwidować, niestety nie wiem, może ktoś z Was podpowie...
Pozdrawiam,