Mam swojego Watermana. Pierwsze wrażenie - pięknie pióro, wszystko idealnie, aż starch pisać...ale po naładowaniu nabojem...jakoś mnie to rozczarowało, liczyłam na piękną, cienką kreskę, liczyłam że różnica z Parkerem za 100zł będzie porażająca ale jest rozczarowanie, F-ka jest jakaś gruba, toporna, pisząc litery wydają się wypukłe od atramentu...pewnie się przyzwyczaje ale na dziś straciłam chęć na pisanie;(