Skocz do zawartości

Aventador13

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1740
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Aventador13

  1. On jest zrozumiały, gwarantuję że większość osób może w ogóle nie dostrzeć błędu
  2. Cześć i witaj na forum. Stalówek raczej nie ma ze szczotkowanej stali - rozumiem że to pomyłka. W podanym budżecie zastanowiłbym się nad Faber-Castel Loom. Może jest to nieco inny wygląd niż oczekujesz (oraz skuwka nie jest stalowa), ale ich stalówi piszą naprawdę dobrze. Można też przemyśleć zakup Watermana Hemisphere - można nówkę się kupić na licytacji za mniej niż 100 złotych, ale trzeba obserwować aukcje.
  3. Jeśli to wkład startowy to wydaje mi się że one są gorsze niż te kupione osobno. Nie chcę szerzyć teorii spiskowych, ale na kilku wkładach które miałem, odnoszę wrażenie że właśnie tak jest.
  4. Jeśli szlufka jest za wąska to można włożyć do niej grube pisadło (np. Faber Castell e-motion) na kilka dni żeby się rozszerzyła. Mam kilka etui Wittchen ze szlufkami i zawsze tak robię.
  5. Jak na Oxfordzie porównałem ten wkład z piórami: - Kaweco 1.5mm z atramentem KWZ - Kaweco 1.1mm z atramentem Sailor Storia - Kaweco ze stalówką M z atramentem Sailor Storia To na odwrocie prześwit jest niemalże niewidoczny. Trzeba naprawdę bardzo dobrze się przyjrzeć żeby zobaczyć że na odwrocie jest coś napisane. Uważam że taki prześwit nie będzie przeszkadzał.
  6. Podaj jeszcze rozmiar wkładu to sprawdzę na ile prześwit jeat widoczny.
  7. Więc myślę że warto spróbować. Czym będziesz po nich pisał?
  8. Co to jest "maksymalny prześwit 1-2"? ~edycja: ok, już widzę - koledzy takiej skali używali wyżej. Jakiego formatu poszukujesz? Miałeś Oxfordy? Bardzo dobrze wykonane są te bruliony. Okładki są dobrze połączone z blokiem kartek i nic się nie rozkleja - tak jak to ma miejsce w przypadku bardziej budżetowych wyrobów.
  9. To na pewno nie jest wycieranie. Mówiąc najprościej: w przypadku powlekania im wyższy potencjał standardowy metalu, tym trudniej się wiąże i tym łatwiej później "schodzi" pod wpływem czasu. Złoto ma bardzo wysoki potencjał i jest stosunkowo słabo związane ze stalą, na którą zostało naniesione i to jest przyczyną że złocenia po latach wyglądają tak jak wyglądają. Wydaje mi się, że z punktu widzenia chemii ten proces to jest utlenianie, ale nie jestem do końca tego pewien.
  10. Musisz bezwzględnie pamiętać o jednym - materiały reklamowe to jest chyba najgorsze źródło poszukiwania obiektywnych informacji
  11. Rozumiem - kojarzę ten długopis i jest różnica w poziomie nacisku (to znaczy - aby dać linię zbliżonej szerokości należy w przypadki bica przyłożyć większą siłę). Tylko że w tym przypadku jedna próba to za mało. eby wysnuć ogólny wniosek, że droższymi długopisami pisze się "lżej" należy przeprowadzić znacznie więcej takich prób. Z mojego doświadczenia wynika, że niestety ale ta różnica w "lekkości pisania" znacznie zamazuje kiedy mamy do dyspozycji kilkadziesiąt różnych wkładów długopisowych i to niekoniecznie tych drogich. Wtedy to porównywanie nie jest już takie czarno-białe.
  12. Co to znaczy że zmiana wkładu nie jest problematyczna? W jakim długopisie zmiana wkładu mogłaby zostać nazwana problematyczną? Moim zdaniem jest zupełnie na odwrót- Hemisphere jest problematyczny. Ten mechanizm jest czymś naolejowany i należy być ostrożnym przy wyjmowaniu wkładu, po ta substancja pojawia się także na wkłądzie w wyniku pracy mechanizmu. Jeśli ktoś o tym nie wie, to na 100% zbrudzi się przy próbie wyciągnięcia starego wkładu. Oprócz tego - które elementy w tym długopisie są wykonane z palladu? Wierzyć mi się nie chce żeby w długopisie za kilkaset złotych elementy wykonywane były z metalu znacznie droższego od złota. Ponadto - na jakiej podstawie stwierdzasz że ten długopis kupują osoby zajmujące wysokie stanowiska w pracy? Ile stanowisk pracy zostało sprawdzonych? Jak duże były badane firmy? Co to znaczy że kupując go dokonujemy dobrej inwestycji? W jaki sposób oszacować potencjalny zysk inwestowania w taki długopis?
  13. Niestety na papierze Paperblanks to jest norma. Trzeba pisać cienką stalówką. Prawda też jest taka, ze co roku papier jest trochę inny. Ogólnie to nie są kalendarze które mają przyciągać papierem, ale okładką.
  14. Tak długo jak nie wiemy jakie konkretne długopisy są porównywane, powyższe "dyskusje" trudno zakwalifikować jako choć trochę wartościowe.Praktycznie nie padają żadne konkrety. Co to znaczy że długopisem droższym pisze się staranniej? Albo że ręka się nie męczy podczas pisania? Kosmos. W jaki sposób ktoś to sprawdził? Wystarczy wziąć do ręki długopis żelowy za 3 złote i pisze się praktycznie bez żadnego nacisku. Obstawiam że ponad 90% takiej dyskusji to jest efekt placebo, niedostrzeganie istotnych faktów, przeinaczanie faktów lub nieobiektywne wyciąganie wniosków.
  15. Ja rozumiem Twój tok myślenia i zgadzam się że cenowo zawsze bardzie opłaca się kupić od osoby prywatnej. Tylko że nie wiadomo kiedy ktoś wrzuci takie pióro w okazyjnej cenie oraz nie wiemy jak bardzo Autorowi zależy na czasie w złożeniu tego pióra. Rachunek ekonomiczny to w tym przypadku nie wszystko. Poza tym z mojej obserwacji aukcji wynika, że nie zawsze ceny są tak okazyjne, żeby nowego IMa kupić za 4 dychy (choć zdarza się!).
  16. Skuwkę możesz skreślić z listy. Zostaje korpus. https://alepioro.pl/pl/products/skuwka-nasadka-do-piora-parker-im-blue-grey-ct-w-nowej-serii-6200.html https://alepioro.pl/pl/products/skuwka-nasadka-piora-parker-im-pioro-wieczne-blue-ct-nowa-seria-7916.html
  17. Szczerze mówiąc nie wiem. Ja miałem w M400 F, która pisała dość grubo. Mam też w M215 stalówkę B i jest stosunkowo cienka. Sam nie wiem o co tutaj chodzi. Stalówka B Sailora ma bardzo optymalną grubosć, choć też widziałem już anomalia jeśli chodzi o rozmiary w Sailorach. Miałem kiedyś M-kę, która pisała b. mokro i szeroko, a inna była już dość sucha i raczej cienka. Trudno znaleźć jednoznacznie odpowiedniki dla stalówek różnych firm.
  18. Sailory występują też w wersji Realo - ze zintegrowanym tłokiem. Jeśli chodzi o stalówki, to Pelikan ma bardziej mokre, to prawda. Ogólnie moja opinia na ten temat jest taka - współczesnych Pelikanów za współczesne ceny nie opłaca się kupować. Naprawdę one są zupełnie nieproporcjonalne do tego, co się otrzymuje. Mój Pelikan M400 po roku zaczął mieć problemy z tłokiem przez co został skierowany do serwisu. Pelikany są wspaniałe, ale na pewno nie za takie pieniądze Z Sailorem jest zupełnie odwrotnie. Za śmieszne pieniądze dostaje się pióro o dobrej konstrukcji i z dobrą stalówką. Może są nudne - to fakt - ale za to gwint korpusu jest blisko sekcji (przez co gwint skuwki nie rysuje korpusu - bolączka Pelikanów) oraz materiał z którego jest wykonany nie ma tendencji do nadmiernego kurzenia się (ta Pelikanowska żywica sprawia, że kurz bardzo łatwo osiada na piórze; przynajmniej na tych współczesnych). Pelikan wydaje się także bardzo delikatny.
  19. Takie? https://www.piorawieczneforum.pl/topic/13048-waterman-preface-silver-plated-gold-trim/?do=findComment&comment=190608
  20. Dziękie za recenzję. Ja jeszcze takim pytaniem - lepiej pisało się tym atramentem, czy jego czarną odmianą (chodzi o przepływ)?
  21. Miałem go w nabojach, ale to był zupełnie inny kolor. Wszystko wskazuje na to, że firma w pewnym momencie zmieniła trn atrament.
  22. Cześć. Będzie problem w zamianie - gwint zewnętrzny nowej sekcji ma inną średnicę i nie wkręci się do starego korpusu. Można to tak "obejść" żeby kupić całą sekcję (część przednią), ale tylko stalówkę zmienić (spływak i stalówka jest taka sama).
  23. Miałem próbkę i bardzo miło go wspominam. Świetnie się nim pisało i ładnie się prezentował, ale na gorszym papierze faktycznie czasami strzępił.
×
×
  • Utwórz nowe...