Mag22

Pff, oszczędzać na piórach na laptopa. Jak tak można

Kolorek całkiem przyjemny, nie powiem Ale i tak wolę sobie pooszczędzać na jakieś fajne pióro, atramenty to na razie potrzeba drugiego rzędu.

Ech, jak to pióro pysznie wygląda na zdjęciach W porównaniu z nim od Montblanców wieje nudą...

Chyba jakąś XFką. Mi Pelikan M200 który mieści koło 1,7 ml ledwo wystarcza na jeden szkolny dzień. A co do liczby atramentów, to też nie rozumiem jak można umieć wybrać cokolwiek w takim nawale. Z dziesięć to tak maksymalnie, jak dla mnie, inaczej zamiast napełnić pióro medytowałabym nad buteleczkami. Policzyłam dzisiaj swoje naboje. Poszło szybko, bo mam ich całe zero i tak zapewne pozostanie.

Aż wstyd się przyznać, że... hm, że 14 razy mniej niż dotychczasowy rekordzista. Ale więcej za Chiny nie zmieściłoby się na mojej specjalnej atramentowej półeczce

We wspomnianej wyżej Scrybostalówce nabyłam ostatnio Montblanc transparentny (ja wiem czy on taki transparentny strasznie?), w kolorze smolistej czerni. Gratis otrzymałam możliwość popisania sobie Kaweco Sportem i chyba już rozumiem tę forumową obsesję

Straasznie ładny kolor I zdjęcia też pierwsza klasa.

Rembrandty to pióra jak najbardziej godne polecenia, pomimo swojego ciężaru (ponad 30 gramów) dobrze leżą w dłoni i nadają się do dłuższego pisania. Obstawiałabym też, że są o wiele bardziej trwałe niż Hemisphery. Jeżeli dla osoby leworęcznej, to najlepsza byłaby stalówka F lub XF. Pióro może wymagać przepłukania zanim po raz pierwszy zastartuje, lecz nie ma jakichś większych felerów. No, może trzeba uważać, żeby nie zadrapać sekcji, która w tym modelu jest metalowa. Jest też dosyć reprezentatywne, szczególnie w czarnej wersji niezły z niego elegant. Tak że celowałabym w to prawie nowe, o ile się jakieś odpowiednie uda ustrzelić.

Jakież ładne ptaszyny! Ilość zdjęć jest jak najbardziej prawidłowa Porządnie dały mi do myślenia, czy jeden Mabie Todd to aby nie za mało...

Super zestawienie, bardzo mi się podoba ten jasnozielony.

Jeśli chodzi o Pelikany to chyba rzeczywiście lepiej wybierać te M lub niżej, ja mam jednego B i muszę przyznać że jest bardzo słusznej wielkości. Ale mimo to się lubimy

To pióro wygląda naprawdę pysznie A wiadomo jaka stalka?

Ano coś tam jest, jak podaje strona Viscontiego--> http://visconti.it/en/worldwide/

Tak Dreamtouch to palladowa. W necie ma same kiepskie opinie, ale się z nimi nie zgadzam. Jeżeli tylko nie próbuje się zbytnio nią fleksować to jest okej. Z tym piórem jest coś ewidenie nie tak, moja emka jest dwa razy cieńsza od tej "efki" :

Emka. Jest to jakaś dziwna emka, bo w porównaniu ze średnio-cienką efką Rembrandta nie widać różnicy (a przynajmniej ja nie widzę). Z tym że to Dreamtouch. W tej Divinie jest stalka Dreamtouch czy ze złota? Bo net jakieś sprzeczne informacje podaje... W każdym razie przebijanie kreski stalówki F wydaje mi się dziwne, choć może to bardziej wina atramentu. Mojej emce co prawda zdarza się przebijać, ale tylko na wybitnie kiepskiej jakości papierze. Ironia nie ironia, w każdym razie sposób pitera działa. Przynajmniej na mojego Aracnisa.

Akurat u moich Viscontich walory pisarskie na najwyższym poziomie i wszystko pięknie, tylko z tym systemem napełniania się coś nie popisali. Z upływem czasu jakoś doszłam z nim do ładu, zdaje się że pióro trzeba faktycznie dłużej moczyć w atramencie. Co do użytkowości, to dużo jest marek o nieskazitelnej reputacji (Montblanc chyba najbardziej chwalony), ale jak tak patrzę na niektóre modele Visconti, to komfort pisania staje się sprawą drugorzędną A jeżeli coś jest mocno nie tak to zawsze można odesłać na gwarancję.

Na stronie Viscontiego było gdzieś wyjaśnione, że chodzi o zapobieżenie wyciekaniu atramentu na stalówkę, które jest spowodowane nagłymi zmianami temperatury albo ciśnienia - czyli może mieć miejsce na przykład podczas podróży samolotem. W double reservoir niby doszli do rozwiązania tego problemu, bo można sobie (przynajmniej teoretycznie) dowolnie przelewać atrament z większego zbiornika do mniejszego i odwrotnie. Mam ten system w jednym piórze i z początku były z nim spore kłopoty, bo albo nabierał za mało atramentu, albo też atrament nie chciał się później przelewać do tego mniejszego zbiorniczka. Tak że te wielce innowacyjne systemy Viscontiego wcale takie fenomenalne nie są.

Toż to zaraz pod mym nosem! W takim razie: - Lisa Miyako - Rka - herbatnick - Bryan - Elessar - Kasiasemba - Dex - Lash - Aspi - Marianm - Knihowa - Fonsi - Ewa Landowska - Pomidorium - And - Maszka - Mag22 Chociaż na 100% pewna nie mogę na razie być. Tak na 80 powiedzmy

To też, ale gdyby wprowadzili przedmiot jednak o wiele lepiej byłoby z motywacją do nauki, która teraz leży. Tam już w większości zamiast normalnego chodzenia do szkoły jest e-learning, więc nie ma nawet jak.

Kaligrafia w szkołach całkiem by się dzisiaj przydała. Obecnie prawie połowa mojej klasy pisze tak, że nauczyciele mają problem z rozczytaniem. Bo dysleksja, albo dysgrafia, czy jeszcze coś tam. I bardzo niewielu chce się nad tym pracować. Nie mówię oczywiście że sama mam jakieś super pismo, szczególnie jak używam długopisu, to ładne nie jest

Et, przecież ta matura to nie matura, tylko jakaś kartkówka A piórem z fleksem i teraz można ową pisać, tylko żeby miało czarny artrament.

Wychodzi na to, że większości tych tańszych piór nie wysyłają. Visconti Michała Anioła już by wysłali Tak że ostatecznie kupiłam tego demona-pelikana z Japonii, tyle że w (trochę) nieładnej cenie. Dzięki wszystkim za porady

Da się na pewno poniżej dwustu: http://www.amazon.com/TWSBI-Diamond-580-Fountain-Pen/dp/B00MBGCGWQ/ref=sr_1_5?ie=UTF8&qid=1430936141&sr=8-5&keywords=TWSBI

W jakim znaczeniu demony? Ja się jeszcze na żadną podróbkę nie natknęłam, przynajmniej sądząc po zdjęciach.

Z moich doświadczeń wynika że przy odrobinie babraniny (np. prosisz sprzedawcę żeby ci oznaczył przesyłkę jako "prezent") da rady to obejść, szczególnie jeśli pióro nie zalicza się do tych bardzo cennych. Ano właśnie, tak w temacie zagranicznych piór, to tamtego Pelikana z amazon.com do Polski akurat nie wysyłają Tak że jestem otwarta na inne propozycje.