Fajny film.
Kiedy zaczynałem szkołę podstawową (w 1976 roku w Warszawie), to po pierwsze blaty ławek były ustawione pod kątem, po drugie każda ławka miała wycięte dwa "piórniki", a po trzecie po środku ławki, był wydrążony otwór na postawienie kałamarza. Pod blatem znajdowała się półka na tornister. Kilka lat później pojawiły się nowe ławki, które miały po prostu cztery nogi i prostokątny blat, a z boku był dospawany haczyk na tornister.
Ja jestem tak wiekowy, że na zajęciach praktyczno-technicznych w siódmej czy ósmej klasie uczyliśmy się pisma techniczego oraz rysunków technicznych. Każdy miał prymitywne oprawki, komplet stalówek, tusz i żyletkę, która pełniła rolę gumki. Duma z czystego rysunku techniczego była zawsze bezcenna.