Niefortunnie kot zrzucił mi mojego ukochanego Diplomata z biurka. Pech chciał, że Dilpomat był otwarty i, jak kanapka masłem, tak on stalówką, poleciał w dół. I klops.
Wysłałem pióro do naprawy do jednego z warsztatów, ale nie wiem ile powinna kosztować taka naprawa. Prostowanie stalowej stalówki rozjechanej w górę i na boki.
Możecie wesprzeć mnie wiedzą i podać orientacyjne kwoty. Człowiek z zakładu powiedział, że wyceni jak zobaczy uszkodzenie.
Pozdrawiam,
Dominik