-
Ilość treści
306 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Wszystko napisane przez Trevor
-
Zdecydowanie, można nim wpisywać uwagi do dzienniczka......takie dobitne. 🙃
-
Bardzo proszę, druga strona........a okładki bez barwienia, lakierowania, bez batmanów, pokemonów, czy innych bohomazów.
-
Na dnie szuflady leżały.... na samym dnie 🙃
-
Pomijając sam kolor, który nijak nie przypomina czerwieni....... w zamian, potrafi wytworzyć piękne, okazałe kalafiory na stalówce. Kiedyś MarcinEck wspominał, że u Niego nawet brokuły powstały 🙃 Mam w domu jeden flakon tego inkaustu, stoi od lat...... nie używam, wolę np. Morindę od Rohrer & Klingner. Za recenzję dziękujemy, z pewnością będzie pomocna, szczególnie tym osobom, które go nie znają.
-
Waterman Cherlston vs Pelikan M400
temat odpisał Trevor na R.W.Leggus w Wybór i zakup pióra wiecznego
Bardzo trafnie to ująłeś Rittel .....nie zawsze drogo i luksusowo - znaczy dobrze. Potwierdzają to również moje własne doświadczenia (wspomniałem o tym w podlinkowanym poście powyżej) od dłuższego czasu, w moim codziennym użyciu są tanie pióra typu TWSBI, Kaweco czy nawet Jinhao... piszą bardzo dobrze i nie sprawiają problemów, natomiast Pelikany, czy MB leżą nieco zapomniane w szufladzie. Drobna sugestia, otóż nie polecam noszenia pióra/piór "luzem" w torebce z kluczami, plecaku czy kieszeni.... nie ma tu znaczenia, czy pióro kosztowało dwa tysiące czy dwadzieścia $. -
Waterman Cherlston vs Pelikan M400
temat odpisał Trevor na R.W.Leggus w Wybór i zakup pióra wiecznego
-
Waterman Cherlston vs Pelikan M400
temat odpisał Trevor na R.W.Leggus w Wybór i zakup pióra wiecznego
Jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze....preferuję pióra z zakręcaną skuwką i w przeważającej większości, pióra jakie posiadam, takową skuwkę mają.....co nie znaczy, że piór na tzw. "zaklik", nie lubię i nie używam, wszak byłaby to nieprawda. -
Odkąd sięgam pamięcią, z tym sklepem zawsze były problemy.
-
Problem z podawaniem atramentu, to problem z jego przepływem (pomijając bardzo cienkie - tzw. "suche" stalówki np. japońskie) i przyczyny owego problemu, należy raczej upatrywać w drożności spływaka, jego osadzeniu względem stalówki itd. Nie bez znaczenia może być również rodzaj używanego atramentu...wszak atramenty mają różną lepkość/gęstość, co także ma wpływ na wspomniany przepływ... ale to z reguły marginalna sprawa. * *) o ile nie jest to inkaust z dodatkami, lub zanieczyszczony. Fundamentalne znaczenie ma również podłoże po którym piszemy i sprawa drapania przez Ciebie wspomniana..... komfort pisania po dobrej jakości papierze będzie znaczny np. Rhodii, a zupełnie inny po podłym papierze np. Gazety Wyborczej
-
Jeszcze jedna istotna uwaga, micromesh jest sprawdzonym materiałem ściernym, z powodzeniem stosowanym przez wielu użytkowników. Idealnie szlifuje i poleruje ziano irydowe stalówek.... bez szkody dla w/w (naturalnie przy odrobinie wprawy i delikatności w ich traktowaniu). W zestawach jest kilka papierów z różnymi gradacjami, co nie jest bez znaczenia chcąc doprowadzić stalówkę do zadawalającego stanu. Ponadto, nie polecam kupowania zwykłych papierów ściernych do tych celów...... niektórzy zaopatrują się w pilniczki z Rossmana do piłowania i polerowania paznokci.... ja nie próbowałem, zatem nie mam zdania w kwestii ich stosowania.
-
Prawdopodobnie w tym internetowyn sklepie, o którym piszesz, są różne zestawy mini, midi itd. (sądzę, iż rzadko aktualizują stronę)..... miałem podobny przypadek, najlepiej napisać do nich mail i zamówić w ten sposób... ja tak swego czasu zrobiłem. Natomiast szukanie w stacjonarnych sklepach tego papieru może być trudne.
-
Stalówce w moim FC nie mam nic do zarzucenia (rozm. F)
-
Zdania są podzielone na temat w/w marki.....natomiast mój Liliput jest wzorem nie tylko pod względem jakości, wykonania, niezawodności włącznie z rewelacyjną, wręcz maślanie piszącą stalówką, której nie musiałem poprawiać w przeciwieństwie do o wiele droższych, współczesnych Pelikanów. (w lilipucie mam stal. w rozm. M) Liliput, to bardzo małe i cienkie pióro......tak, jak Topaz napisał powyżej, najlepiej wypróbować przed zakupem, aby uniknąć rozczarowania odnośnie ergonomii, poza tym moim zdaniem pisanie Liliputem bez nakręconej skuwki jest niemożliwe. Na zdjęciu porównanie Liliputa z Pelikanem M200
-
Posiadam dwa pióra wspomnianej przez Ciebie marki, pierwsze Twsbi Diamond 580 (stal. w rozm. F) zakupiłem wiele lat temu u producenta, wówczas w Polsce nie były one osiągalne. Niestety, po pewnym czasie, jak wspomniała Martixx tworzywo pękło (korpus w okolicy gwintu) co za tym idzie, nastąpiło rozszczelnienie i pióro nie nadaje się do użytku. Drugim, jest Twsbi Diamond Mini AL (stal. w rozm. 1.1 stub) Używam je 2-3 lata... jak dotąd nic się nie dzieje złego. (zakupione już w Polsce) Pomijając wadę pierwszego, musze przyznać, iż nie miałem z nimi żadnych problemów dotyczących przepływu, czy też drapiących stalówek....poza tym, są to pióra które pozwalają zatankować pokaźna ilość atramentu, co może być dla wielu osób szalenie przydatne i praktyczne.
-
Bardzo oryginalny kształt, poza tym pióro wygląda na ciężkie i masywne....ale ze względu na użyty materiał, mniemam, że to tylko pozory.
-
Aby wstawiać zdjęcia przez Imgura na fora, nie potrzeba zakładać na nim konta.
-
Kilka lat temu, również u nich kupowałem TWSBI 580, wówczas w Polsce nie były te pióra dostępne. Przesyłkę też realizował Fedex, musiałem zapłacić Vat+opłaty celne... razem ok. 80 PLN. Co do oświadczenia/deklaracji, tego już nie pamietam, ale jest wielce prawdopodobne, że też wypełniałem.
-
Chyba prawda......
-
Można również wysłać pióro do warsztatu, gdzie Pan Przemek zajmie się nim profesjonalnie.
-
https://www.vintagepensacsandparts.com/product.php/2/2/ink_sacs_for_fountain_pens
-
Kolor bardzo podobny do mojej autorskiej mieszanki http://www.piorawieczneforum.pl/topic/6158-daniel-defoe-palm-green-montblanc/