Skocz do zawartości

chomsky

Użytkownicy
  • Ilość treści

    231
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez chomsky

  1. Mój Oxblood po zatankowaniu ciemnieje. Po pewnym czasie wpada w brąz z elementami czerwieni, czy bordo? Pozdr. Ch.
  2. Mam dużę ręce, naprawdę duże i znakomicie pisze mi się mniejszymi i lekkimi piórami? M200 jest spoko. Trudno to ocenić najwyraźniej są różne preferencje. Pozdr. Ch.
  3. Chętnie pisze nim żona i córki, w pracy. Kiedy zmieniam atrament sam sobie popiszę. Cieniutka kreska, F-ka raczej Sheafferowska. Piszą gładko. To solidne pióra. Pozdr. Ch.
  4. Nie mogę znaleść TWSBI w tak niskiej cenie, M200 mam w Polsce za 324zł, w kilku, może nie najciekawszych odmianach kolorystycznych, TWSBI wychodzi mi zawsze grubo ponad 200zł. Pozdr. Ch.
  5. Jednak po roku, ktoś kto sięgnie po recenzje na blogu "Zegarki i pióra" nie będzie sie zastanawiał czy pióro było nagrodą, czy nie. Napisałem o "recenzentach", napotykam bowiem na You Tube recenzje, w których autor zachowuje się jak DJ szurający płytą winylową, albo ktoś chory na pląsawicę. przy czym w recenzji ani śladu pisma. Muszę wziąć poprawkę na swój wiek, >55lat i na to, że jestem konserwatywnym starym dziadem. Nie czuję stylu mlodych i szalonych. Oczywiście ostatnie moje uwagi nie tyczą się recenzji Mariusza 888, mojego imiennika zresztą. Wszystkie Mariusze to fajne chłopaki, nie Ryśki jak twierdzą inni. Pozdr. Ch.
  6. Acha! A to przepraszam bardzo! Ja bym tam po cichu w skrytości wypłukał pióro, niech ten co je wygra wniesie swój wkład w krzewienie wiedzy "piórowej". Oczywiście, że warto je utrzymać w stanie "dziewiczym". Pozdr. Ch.
  7. Gałganek służył do wycierania stalówki i sekcji po napełnieniu pióra atramentem, taka szmatka jakaś chłonna i miękka, pewnie flanelka. Pozdr. Ch.
  8. Dzięki za recenzję! Brakuje mi w Twoich recenzjach pokazu pisma, prezentacji własciwosci stalówki, jej grubości. Trochę zbyt nerwowo machasz tymi piórami co utrudnia przyjrzenie się detalom. Może po prostu niech pióro leży sobie i po każdym cięciu pokazuje inną swoją stronę? Można też do każdego cięcia przygotowac nastawy światła i ostrość wcześniej. Przy Piórze Gift 300 pokazywałeś kolor lakieru i był on czarny, chociaż pióro niebieskie. Wszyscy recenzenci zbyt wiele czasu poświęcają podełeczkom, karteczkom, broszurkom, wcale nie piszą swoimi piórami. Można by zaprezentować sposób trzymania, wygodę sekcji, miejsca przeszkadzające w trzymaniu. Sama uroda pióra i detale zdobnicze i tak wyjdą w spokojnym przekazie. "Jaki koń jest każdy wie". Dla szukającego pióra dla siebie najważniejsza jest ergonomia i właściwości stalówki/spływaka. Może najpierw warto przygotować ścieżkę dźwiękową a pod nią nakręcić pokaz, zmieniając położenie pióra, po każdym akapicie? Tak by był ilustracją po to co się mówi. Jednoczesne pokazywanie i omawianie nieuchronnie prowadzi do chaosu. Myśląc nad sensem wypowiedzi tracimy z oczu elementy pokazu. Sam opis słowny wymaga scenariusza, wręcz można, a nawet należy czytać wcześniej napisany tekst. Pomierzyć czasy akapitów i nagrać odpowiedniej długości scenki. podstawić pod dźwięk, może jakieś przejścia, chociaż niekoniecznie, cięcia na ostro w sumie są najlepsze. Sam blog "Zegarki i pióra" zasługuje na nieco lepiej przygotowane recenzje filmowe. Na potrzeby kolegów na forum szybkie recenzje mogą być "uproszczone w fornie i treści". Tylko odbierz moje słowa (to nie recenzja recenzji tylko luźne uwagi) w należytym kontekście, idea Twojego blogu jest bardzo bliska memu sercu, a jego strona graficzna podoba mi się. Pozdr. Ch.
  9. Ty dobrze wiesz, który! Pozdr. Ch.
  10. Ktoś tu fantazjuje okrutnie, "co ma piernik do wiatraka?" Pozdr. Ch.
  11. To drugi test tego atramentu, wykazujący jak bardzo jest on zielony. Mam takowy, leży sobie, zatankowałem po pierwszym teście i popisałem, poplamiłem co trzeba i nietrzeba. Owszem po wyschnięciu ma nutę zielen, ale jednak przeważa niebieski. Tutaj zaś bardzo się zieleni? Zapewne wielu z nas go używało, jakieś uwagi? Dzięki testom przypatrzyłem się ponownie kalibracji mojego monitora. Pozdr. Ch.
  12. Bardzo fajny użytkowy atrament. Pozdr. Ch.
  13. Polskim terminem na skuwkę jest "kapa". Tak gdzieś słyszałem, mam nadzieje, że dobrze. Pozdr. Ch.
  14. Mam EF-kę pisze jak należy, bierz do notatek EF, będzie dobrze. Pozdr. Ch.
  15. Skądże znowu! Taki tylko żarcik, może nie do końca udany. Pozdr. Ch.
  16. No właśnie, klips z pewną podobizną podobizną, natychmiast zrobilibyśmy zamówienie grupowe takiego !! Mielibyśmy wreszcie należyte pióro forumowe. Pozdr. Ch.
  17. Producenci często szukają "jelenia" a ponieważ znajduja, ceny wystawiają z kosmosu. Nie ma to żadnego związku z prawami ekonomii. Oczywiście tak bywa czasami, nie zawsze. Nawet nasze rozmowy na forum budzą apetyty i w konsekwencji windują ceny/ powodują, że gotowi jesteśmy sporo zapłacić za swe marzenia. Wyimaginowane?!! Pozdr. Ch. p.s. rozmowy o cenach, a raczej o logice wyceniania czegokolwiek, nie mają sensu. Większość potrzeb spoleczeństw konsumcyjnych/ bogatych to zaspokajanie sztucznie nakręconych marzeń.
  18. Lamy to takie bardzo "porządne" pióro, pisze jak należy, sztywne, gładkie, bezproblemowe, nudne. Taki ma dla mnie charakter ta stalówka. Wolę Pelikana M200- właśnie go poleciłem po raz trzeci!! Mam chyba pierwsze miejsce w tym wątku, w polecaniu Pelikana. No może ex aequo z iAndrew. Pozdr. Ch.
  19. dellos- w wątku są ze trzy momenty, w których polecamy Pelikany. Także tego. Pozdr. Ch.
  20. Podobnie jak pitzmaker2 mam Lamy Al Star ze stalówkami EF i M. Zaskakująco niewielkie pomiędzy nimi różnice. Jednak do pisania na co dzień, EF. Stalówki gwoździowate nieco, sztywne, gładkie, piszą dobrze, sekcje baaardzo wygodne, pióra fajne do pisania. Sam charakter pisma trochę nudny, szkoda życia na pisanie Lamy! Jest za krótkie. Wspominaliśmy Faber Castelle, fajne stalówki, gładkie i dla mnie lepsze niż w Lamy. Jedna F-ka pisze cienko i precyzyjnie, kontroluje pismo, druga widocznie grubsza, jest szybsza ale mazakowata nieco. Wniosek, loteria, różnice może niezbyt wielkie ale widoczne. Sam model to Basic/ Carbon i Pearl. Kołkowate w trzymaniu, Carbon ciężkawy, sekcja gumowa, grubawa, chwyt pewny, Pearl ma śliską sekcję, lżejszy ale jest kobiecy mocno, te brokaty i perełki, dla żony. Inne Faber Castell mają te same stalówki i spływaki, może jakiś model Ci podejdzie? Z tanich japońskich, Tombow, model Hawana grubszy i cięższy oraz Object lżejszy. Stalówki F trochę bardziej europejskie niż japońskie, czyli grubsze, sztywne, piszą dobrze. Nowe Objecty mają sekcje plastikowe, starsze mosiężnie, różnica 10g, nowe mniej poważne. W sumie tanio i warto. Znakomite Piloty mają dobre opinie. Mam dwa tanie- 78G, chwalę, cieniutkie stalówki lekko drapieżne, wielkośc, ciężar i chwyt znakomite Warto poszukać czegoś na bazarku na forum, ceny niższe i można kupić coś interesującego. Mam niewielkie doświadczenie i znam niewiele piór. Mój wniosek, każdy lubi inne, najbardziej własne. Różnice w ramach tej samej wielkości stalówki, w tym samym modelu sa duże. Maślane stalówki piszą fajnie ale bez charakteru, pismo leci, traci na precyzji. Stalówki, którymi pisze mi się dobrze troszkę się opierają, ale trzymają pismo w ryzach. Wolę stalówki elastyczne, niż kołkowato- gwoździowate. Cena pióra nie ma znaczenia. Piszę prawie 50 lat piórami i taniocha mnie zaskakiwała niejednokrotnie pozytywnie. Piórami albo się pisze, albo się je kolekcjonuje. Jedno nie wyklucza drugiego, jednak by dobrze pisać nie trzeba wydawać wielkich pieniędzy. Musisz sam popróbować, inaczej nasze porady zdadzą się na nic, co Ci z moich doświadczeń i nawyków? Pozdr. Ch.
  21. Czy można doszukiwać się logiki i praw ekomomii w ustalanych przez producenta cenach piór? Kiedy drogie modele ze stalówkami (stal szlachetna!!) maja cenę 3 krotnie wyższa niż pióra japońskie ze stalówkami złotymi? Przy czym te japońskie piszą najczęściej lepiej. Miłośnik piór i tak zapłaci swoje, za to wymarzone. Pozdr. Ch.
  22. Prelude jest od Gifta 300, lżejsze, sekcja na jakieś 10mm, nieco uformowana pod palce, pisze mi się świetnie, bez zmęczenia, jest lżejsze. Ze skuwką pióro całkiem dobrzej wyważone. Gift 300 z założoną skuwką to trochę klocek i "wygina chłopa do tyłu". Piszę bez skuwki, bo rysują one korpus praktycznie we wszystkich piórach. Obydwa pióra wyglądają na podobnie wykonane, czyli dobrze. Gift 300 ma szerszą sekcję i chociaż szybko robi się cieńsza to jest zbyt krótka, taka kołkowata. Przy gwincie korpus jest zbyt gruby, kto trzyma wyżej pióro może ponarzekać. Jest tak także taki uskok, międzu sekcją a korpusem, utrudnia chwyt i dręczy. To pióro efektowne, ale nie do końca ergonomiczne. Jak się pisze niewiele, krótkie teksty, to nie przeszkadza. Samo nie jest takie ciężkie, dopiero ta skuwka dodaje sporo wagi. Preludka jest dopracowana, to narzędzie do pisania. Stalówki są takie same, podobnie spływaki. Piszą dość cienko i z charakterem, nie jest to masełko, zo to pozwalają kontrolować pismo, piszą gładko, nie drapią. Takie dość cienkie F. Pisze mi się lepiej niż Pelikanami M200, w tych stalówki są trochę bardziej elastyczne, lekko "drapieżne". Pelikany mam w sumie nowe i nie pisałem nimi długo, pewnie stalówki się wygładzą. W sumie lubię je także. Ciekawostka; w Pelikanie M205 EF ziarno irydowe stalówki jest dwa razy większe niż w stalówce EF M200 Cognac, daje też szerszą, nasycona kreskę, grubsze F. Stalówka z Cognaca pisze cieniusieńko ja F-ka z Pilota 78G. Dwie EF w M200 Cafe Creme piszą tak pomiędzy, jak sheafferowska F. Troszkę loteria, chociaż bez dramatu. Oczywiście wszystkie powinne pisać podobnie. W końcu to rozmiar EF. Pozdr. Ch.
  23. Mamy w rodzinie dwa, zielone. Stalowka zakryta pisze jak cienkie F, piszą całkiem nieźle, stalówki dość gwoździowate, lecz gładko suną. Pozdr. Ch.
  24. Raczej potrzebna CI cienko pisząca stalówka. Gift300 Shaeffera to porządne pióro, ale ciężkawe trochę, a sekcja jest gruba, jakieś 12mm. Wspaniałym narzędziem do pisania jest Sheaffer Prelude, dobrze wykonany, dożywotnia gwarancja, dobrze leży w palcach. Mam wielkie dłonie, do dłuższego pisania wolę szczuplejsze pióra i nie za bardzo ciężkie. Do krótszych notatek to może Ci być wszystko jedno czym je napiszesz. Pelikan 200/205/215 stalówka EF koniecznie, pisze jak normalna shefferowska F-ka, to dobry wybór. Najtaniej w sklepie Twoje Pióro we Wrocławiu. Sprzedawca bardzo miły gość poradzi i sprawdzi dla Ciebie stalówkę jeśli poprosisz. Dobrze piszą wszystkie pióra, czasem jednak różnią się precyzją wykonania stalówki/spływaka i pokazują swój charakterek. Lamy- EF taka grubość gwarantuje Ci fajną kreskę, Faber Castell, mam cienko piszącą F-kę ale i inną średnio piszącą. Pelikan i Preludka to jednak pióra mało ektrawaganckie i eleganckie, w uniwersalnym znaczeniu tego słowa. Żadnych fanaberii. Pozdr. Ch.
×
×
  • Utwórz nowe...