Thomas

U mnie widać ten efekt na obydwu fotkach, na tej drugiej mimo, że nie ostra widać nawet lepiej. Widze, że część liter ma dwukolorową linię. Trochę to przypomina lakier samochodowy tzw kameleon :-), gdzie kolor płynnie przechodzi z jednej barwy w drugą. Robi wrażenie...

Chciałem dodać emotikonke :-) na koniec, ale z tabletu jakoś nie wychodzi.

A co to za podśmiechujki z nowego kolegi. Nie dodam, bo się wstydzę

Felicja, Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale byłem trochę zajęty. Mogę zrobić fotkę, ale na naszym forum jest już bardzo dobra recenzja tego atramentu zrobiona przez visvamitra włącznie z próbkami pisma. Poniżej masz link. http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/3676-sailor-epinard/ ... ale jakby to było za mało, to daj znać, dodam swoje zdjęcia na papierze Clairefontaine.

Szpinak wczoraj dojechał. Atrament na żywo zyskuje jeszcze bardziej. Mój domowy test, czyli trzy i pół strony A4 pisania o niczym wypadł celująco.

Morela,którą będziesz zamawiać, mój szpinak :-) oraz Granat zaprezentowany przez kasiasemba to jedyne trzy kolory z ich palety, które chciałbym mieć na swojej półce. Rozumiem, że jak już Ci się uda go kupić to dasz nam tu na forum jego recenzję...chyba że już była, a ja z racji młodego stażu przeoczyłem prezentację

Zamówienie ostatecznie poszło do SCRYBA.PL. Jeszcze dzisiaj wyślą go kurierem, więc jutro powinienem go mieć u siebie w domu. Zamówiłem zieleń szpinakową :-),którą swego czasu recenzował na forum visvamitra.

Widze,że SCRYBA też ma w swojej ofercie atramenty sailora

Saliora w Buy_Lux, a dlaczego pytasz? Są jakieś sklepy na czarnej liście? Czy może sama też chcesz zamówić...

O widzisz o taką opinie mi chodziło, dzięki serdeczne visvamitra Zaraz zamówie sobie jedną flaszeczkę.

Dobre,dobre :-D gratuluje poczucia humoru.

Ladies and Gentlemen A możecie proszę napisać jak wygląda sprawa przepływu w atramentach Salior-a? Czekam obecnie na dostawę iroshizuku, a że płynie z za wielkiej wody to już mi się trochę zaczęło dłużyć to czekanie i chciałbym zacząć pisać czymś co będzie ładnie współpracować z moim waterman-em (charleston stalówka F)

...no świetnie, ale jaką metodą wybierzemy metodę głosowania... Witaj rbit9n

W pierwszej chwili (na fotce nr 2) wydawało mi się, a właściwie to byłem pewien,że ta misternie zdobiona skuwka to podróżny pojemnik na atrament dołączony do zestawu. Jak dlamnie pióro bardziej reprezentacyjne niż na codzień.

Witaj urban_ct Mnie też ta zaraza niedawno dopadła :-)

Romii, Jak wyżej, ten typ tak ma...z tego co jużkiedyś wyczytałem na forum to żłobienia mają nawiązywać swoją stylistyką do modelu z lat 20. Poprawcie mnie proszę jeśli coś poplątałem. Alveryn, Takjak pisałem wcześniej nowa flaszeczka brązu made in Japan już płynie do mnie, a konweter odtłuszczony i zalany na nowo atramentem. Popiszę nim dzisiaj i zobaczymy jaki będzie efekt. Dzięki za podpowiedź...

Co tyle kosztuje w G-shocku? To samo co w ifonie czy Ipadzie za ponad 3000 zł - czyli marka i dobry marketing :-) Jak ktoś potrafi się z tego wyleczyć jak Ty z G-shocka to jest do przodu ładnych parę groszy, a jak nie, to płacz i płać człowieku :-D To oczywiście dobre jakościowo produkty,ale cena wzięta z sufitu przynajmniej jak na nasze polskie warunki.

Witam. Moje pierwsze pióro od czsów podstawówki - szmat czasu... oraz pierwszy post na forum. Napewno dobrze znany Wam Waterman Charlston + etui, którego długo szukałem w sklepach mniej lub bardziej związanych z piórami, a w końcu zostało zamówione w firmie kaletniczej. Na tą chwilę mam dwie buteleczki atramentu watermana: brązowy i turkusowy. O ile turkus spisuje się na medal, bo pióro pisze gładko, a stalówka płynnie podaje atrament na papier, to brązowy atrament nie lubi się z moim piórem. Po pewnym czasie pióro napełnione brązem zaczyna delikatnie przerywać w miarę upływu czasu linia atramentu na papierze robi się coraz cieńsza w końcu pióro gubi już całe litery i w końcu po kilka liter z rzędu. Pomaga na jakiś czas delikatne dokręcenie tłoczka z atramentem. Z turkusem nie ma takiego problemu. W tej chwili czekam na brązowy atrament Iroshizuku tsukushi (płynie z Japoni za 75 zł polskich zamiast 165 zł w naszym kochanym kraju), który mam nadzieję zastąpi waterman-owy brąz. Poza tym drobnym incydentem pióro jest świetne. W mojej opinii warte każdej wydanej na nie złotówki.

Ze stałą pracą też kokosów nie ma, przynajmniej umnie... a Golfa Ci nie kupię :-) zapomnij.

Piter22 To ja w ramach rewanżu też zaczne zbierać na golfa i będziemy kwita :-D. Przepraszamz za offtopic...najpierw zegarki, a teraz samochody

Rittel zapóźno, już tam zaglądałem swego czsu. Szczęśliwie skończyło się tylko na zakupie Tissota PR516 i Gshocka GW 6900A, ale i tak bolało. Od tego czsu już tam nie zaglądam ;-) Piter22 Ha, przypadkiem Sailor 1911 to właśnie to pióro, o którym pisałem że "oczki mi się do niego śmieją" także i u mnie ono mam nadzieję niedługo zagości. Kasiasemba, Ann Dobrze,że tu sami swoi, bo jak mnie za rok komornik będzie ganiał za niezapłacone rachunki to przynajmniej na forum mnie zrozumiecie i będę miał komu wypłakać się w mankiet :-)

Witam Serdecznie wszystkich uzależnionych pióromaniaków. Moja groźba z tematu maila jest jak najbardziej uzasadniona. Już tłumaczę dlaczego. Żyje sobie człowiek spokojnie, odkłada zarobione grosiki do skarpety i któregoś pięknego wieczora nieświadom zagrożenia zagląda na Wasze forum, czyta, czyta, czyta...i co? I tak się wciąga że szlag trafia cały misterny plan oszczędzania. W skarpecie zrobiła się dziura jak lej po bombie i wygląda na to, że tak już zostanie. Najpierw kupione pióro, potem etui do tegoż pióra następnie dwie flaszki atrametu trzecia flacha już zamówiona, płynie do mnie z kraju kwitnącej wiśni i już upatrzone kolejne pióro, do którego oczki mi się śmieją. Obok logo Waszego forum powinniście dać wyraźne ostrzeżenie, że zaglądanie grozi ciężkim uzależnieniem i drenażem portfela :-) Trzymajcie się ciepło (to chyba nie będzie trudne przy takich upałach) i do zobaczenia na forum.