Witam,
Nie będę zakładał nowego tematu bo mój problem dotyczy tego samego pióra. Chodzi o to, że tłoczek nałożony na sekcję nabiera atramentu tylko do połowy. Po wyjęciu z sekcji po napełnieniu ta srebrna część na dole tłoczka ma krople atramentu na sobie, jak konwerter jest nałożony na sekcję i kręcę tłoczkiem tak, aby atrament wyleciał to leje się po sekcji z miejsca gdzie wchodzi konwerter do sekcji, tzn. leje się niewiele bo najwięcej oczywiście ucieka wtedy przez stalówkę, ale po sekcji chyba nie powinno się lać, czy tak powinno być? Mam tłoczek na zdjęciu wyżej po lewej. Sam tłoczek wydaje się działać ok, tzn. po zanurzeniu go w atramencie działa. Zaobserwowałem, że gdy konwerter nałożony jest na sekcję to muszę trzymać za konwerter aby przekręcić pokrętło. Jak trzymam za sekcję to przy pompowaniu atramentu obraca się cały konwerter, nie wiem czy tam powinno być czy po prostu przy napełnianiu trzyma się za konwerter. Wygląda to tak jakby średnica otworu konwertera jest za duża w stosunku do tego "bolca", przepraszam nie wiem jaka jest fachowa nazwa, który wchodzi do konwertera lub naboju. Albo ten "bolec" jest za cienki. Przy wkładaniu konwertera nie słychać żadnego kliku, ale chyba ma go i tak nie być, a sam konwerter wchodzi z pewnym oporem. Oczywiście sekcję płukałem, przedmuchiwałem, trzymałem w ludwiku oraz po dmuchnięciu od strony stalówki powietrze wylatuje po drugiej stronie.