Skocz do zawartości

Roxah

Użytkownicy
  • Ilość treści

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Roxah

  1. Chciałbym zacząć od podziękowania za odzew i wszystkie propozycje Pióro się odnalazło! Coprawda w miejscu gdzie kompletnie bym się go nie spodziewał. Jednak nie powstrzymuje mnie to przed chęcią zakupu nowego, za bardzo się naoglądałem piór i teraz nie dają mi spokoju. Co do sekcji to może być materiał inny niż metal, kwestia przyzwyczajenia, metalowe pióra podobają mi się ze względu na ich "odczuwalność" w ręku. Jednak w moim Sheafferze był problem taki że końcówka sekcji jakby przyrdzewiała, albo się odbarwiła od atramentu, niekoniecznie mi się to podobało. Co do napełniania naboi zakraplaczem czy strzykawką – Wolałbym nie, jak jest już wygodne i gotowe rozwiązanie w postaci tłoczka to po co utrudniać sobie życie Patrzyłem na stronie sklepu epioro bodajże, i tam za Sheaffera Intensity życzyli sobie 330 złotych, później sprawdziłem w innych sklepach i się już łapał w budżecie Jest piękny! Jedno co mnie zastanawia to skuwka, czy trzyma się na tyle solidnie że nie trzeba się obawiać że otworzy się i pobazgra wnętrze torby?
  2. Po wielu latach milczenia powracam na forum. Niestety mój Sheaffer zaginął, służył mi wiernie przez prawie 7 lat, przeszło przez niego wiele różnych atramentów... Po paru dniach poszukiwania pióra wszędzie gdzie tylko mogło się zapodziać, muszę się poddać. Lecz nie rozpaczam a cieszę się na myśl że mogę szukać godnego następcy! Przechodząc do konkretów – Poszukuję pióra na co dzień, takiego które zniesie podróże w torbie, przypięte do kalendarza czy notesu. Zależy mi na względnie dużej/długiej sekcji, podobnej jak ta w Sheafferze GC 100. Sama stalówka może być F a M, raczej nie za grube linie ale też nie chudziutkie. Ważne jest też to, aby pióro było zakręcane, jedno co przeszkadzało mi w moim poprzednim piórze to fakt że po około 3-4 latach skuwka zaczęła latać na boki. No chyba że szanowne forum jest mi w stanie polecić pióro z nieco mniej chybotliwą skuwką. Pióro musi przyjmować tłoczki, jako wspomnienie po Sheafferze zostało mi mnóstwo atramentu, szkoda się go pozbywać :) Ostatnia rzecz jaka przychodzi do głowy to wygląd, dobrze żeby pióro wyglądało w miarę profesjonalnie ale nie pretensjonalnie. Najbardziej zdobną częścią może być sama stalówka. To jest lista piór które rzuciły mi się w oczy: Kaweco Student oraz Student 50's rock Platinum Procyon Sheaffer Intensity (trochę ponad budżet) Sailor Shikiori (nie jestem przekonany co do tego brokatu oraz materiału) Waterman Hemisphere (nie jest zakręcane) Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi
  3. Wygląda na Parkera Sonneta ale mogę się mylić
  4. To może inny podpis w zależności od pióra! Do pióra na co dzień podpis urzędowy, do pióra "domowego" podpis prywatny, do pióra uroczystego podpis uroczysty
  5. Ja jak patrzę na ewolucję mojego podpisu to cieszę się, że nie musiałem nic ważnego wcześniej w życiu podpisywać... A teraz po prostu chciałbym żeby ten podpis nie wyglądał po prostu jak moje imię i nazwisko, ale jakoś... no właśnie, jakoś
  6. Też mi się tak wydawało, ocenianie typu podpisu na podstawie jednej osoby która popełniła samobójstwo i przypadkiem miała taki a nie inny podpis... Ale drugi link nawet mi się wydał ciekawy, jako takie... źródło inspiracji
  7. Znalazłem dzięki pomocy wujaszka Google takie coś: Jak nie powinno się podpisywać http://handwritinguniversity.com/members/weekly-newsletters/international-articles/signatures/ chociaż nie wiem ile w tym prawdy Internetowy generator podpisów http://www.mylivesignature.com/mls_wizard1_1.php całkiem ciekawa baza fontów, wpisujemy co chcemy jako nasz podpis a to generuje tenże podpis na różnych różnistych fontach, ciekawe żeby sobie zobaczyć jak można ewentualnie poprawić/zaprojektować własny podpis
  8. Witajcie, nie jestem pewny czy to dobry dział do tego, jak nie to proszę adminów o przeniesienie tematu do właściwego działu. Pamiętam, że jakiś czas temu wyczytałem w jakiejś gazecie artykuł o człowieku, który zajmuję się projektowaniem i pomocą w zrobieniu swojego własnego podpisu. Pytanie moje jest takie, czy ktoś zna albo ma jakąś książkę na temat podpisów? Czy może wystarczy "tylko" zająć się kaligrafią i po jakimś czasie opracować sobie swój własny ciekawy i profesjonalnie wyglądający podpis
  9. 1. #3 2. #4 3. #2 (A żeby nie był samotny )
  10. Pamiętaj żeby się pochwalić później co w końcu wyczarowałeś na to pudełko
  11. Posiadam aktualnie Pelikana 4001 w piórze Sheaffer GC 100. Przepływ jest dobry, chociaż u mnie zdarza się mu czasami figlować i po jakimś czasie nie pisania nie startuje od razu. Wypełzania na stalówkę nie zauważyłem, gęstości nie sprawdzałem. Sam kolor na żywo wygląda lepiej niż na zdjęciach, w bardziej mokrych piórach ma więcej brązu a mniej sepii. Jako ciekawostka, atrament ten świetnie imituje zaschniętą krew np. na chusteczce
  12. Origami może być zbyt... papierowe, w sensie nietrwałości a nie materiału Jak masz trochę samozaparcia, podstawowe zdolności manualne i jakieś 20-50 zł na przeznaczenie na ten cel to wybrałbym się na twoim miejscu do jakiegoś sklepu modelarskiego czy składnicy harcerskiej (zwykły empik też ujdzie ale wiadomo, ceny wyższe w empiku) i zakupiłbym drewniane pudełeczko rozmiarów pióra (głębokość pudełka zależy od Ciebie. Jak chcesz żeby poza byciem pudełkiem na pióro było też przy okazji pudełkiem na jakieś bibeloty później albo same akcesoria do pióra to weź coś głębszego). Niestety nie dysponuję zdjęciami, ale jakieś dwa lata temu robiłem dla znajomej pudełeczko na prezent, w środku wyścieliłem je takim pseudo atłasikiem, na górnej klapce pudełka w środku przykleiłem lusterko. Z zewnątrz pudełko nie przeszło zbyt dużo zmian, tylko klapka została oklejona zwykłym papierem, z folkowym nadrukiem (koleżanka jak ja tańcuje żwawo w zespole ludowym ). Nakład pracy minimalny, efekt końcowy – zadowalający. Tutaj masz podobne pudełko jak to na czym ja pracowałem, ta górna część była oklejona kartką papieru z tym wzorkiem: a spód zostawiłem drewniany, nawet ładnie się to razem komponowało. Teraz jako podpowiedź dla Ciebie. Możesz się wyposażyć w taką podobną drewnianą szkatułkę i okleić ją papierem z nadrukowanymi wzorkami jakie Ci pasują, w twoim wypadku może to być jakaś grafika galaktyki, albo logo NASA masz duże pole do popisu. Jak jesteś ambitny i bardziej uzdolniony plastycznie to możesz odręcznie coś namalować. Zastanowiłbym się też nad jakimś trwalszym materiałem jak papier, może zastosować metodę którą gdzieś w odmętach sieci widziałem z przełożeniem zdjęcia na drewno (Tutaj coś podobnego jest opisane). Decyzja co i jak zależy od Ciebie, sam prezent zyska też na wartości bo możesz doczepić nalepkę "Hand Made" Z gotowców to niestety nie jestem Ci w stanie nic podać, ale polecam Ci spróbowanie sił we własnoręcznym kombinowaniu
  13. Aktualizacja! Wybrałem się dzisiaj do sklepu, powiedziałem jaki problem, pan sprawdził jeszcze czy nie sprawdzałem coś źle i po chwili cieszyłem się nowym tłoczkiem i sprawnym w 100% piórkiem! Winowajcą był tłoczek, ten co dostałem nowy to jest ten z "ząbkami" na górze, ten drugi model jakiś. Działa ładnie, atrament łyka aż miło, nic tylko pisać!
  14. Mina domowników – bezcenna Bąbelkowało jak w jacuzzi więc raczej z przepływem nie ma problemu
  15. Zanurzałem je tak że praktycznie cała sekcja do połowy była upaćkana :/ Chyba się przejdę jutro w przerwie i zareklamuję to to Jeszcze przed chwilą zauważyłem że to pokrętło na końcu tłoczka baardzo opornie się kręci, na tyle opornie że bez przytrzymania konwertera nie da rady przekręcić żeby się ruszyło. Dodatkowo jak stwierdziłem sekunde temu że spróbuję wypuścić i nabrać ponownie atramentu to skończyło się to... mokro, właśnie wróciłem z szorowania rąk z atramentu, chyba jednak konwerter wadliwy
  16. Witajcie! Dzisiaj zakupiłem Sheaffera 100 i z reszty która mi została kupiłem atrament Pelikan Brilliant Brown. Nie wiem czy to wina atramentu czy samego pióra ale tłoczek nie chce zassać atramentu :/ Wkładam pióro do atramentu, przekręcam tłoczek i nic, troszkę tego atramentu tam wpełznie, tak ze 3-4 milimetry ale więcej już nie. Dopiero gdy wepchnąłem sam tłoczek i zassałem atrament bezpośrednio do tłoczka, nie przez stalówkę, to udało mi się napełnić konwerter. Pióro nie ma problemów z przepływem, od jakichś 30 minut skrobie nim po papierze i nie zauważyłem żeby gdziekolwiek przerywało. Sam tłoczek wydaję się tak luźno siedzieć, kręci się i dość łatwo da się go wyciągnąć (nie wiem sam jak powinien się zachowywać konwerter bo to moja pierwsza styczność z konwerterami) Ktoś coś wie? Ktoś może coś poradzić?
  17. Dzisiaj w końcu stałem się szczęśliwym posiadaczem Sheaffera GC 100 w kolorze matowym czarnym
  18. Odkopię swój własny temat... Jak atramenty J. Herbin się zachowują w tym piórze (Sheaffer GC 100)? Czy różnica między stalówką F a M w Sheafferze jest znaczna?
  19. Nie tak łatwo mnie obrazić! Wiem, nigdy nie zajmowałem się specjalnie poprawianiem charakteru pisma, zawsze pisałem tak żeby zdążyć coś zapisać i żeby pismo było w miarę czytelne. Za kaligrafie zamierzam się zabrać, ale to dopiero po sesji letniej, jak już będę miał święty spokój i czas wolny... Co do tej kaligrafii, czy muszę kupować te pióra do kaligrafii specjalne, czy wystarczy jakiekolwiek pióro (w obecnych planach zakupowych mam Sheaffera 100), kartka papieru oraz spora dawka cierpliwości?
  20. Jak widać na załączonym obrazku nie jest to piękne pismo, ani zbyt czytelne, wybitnie unikatowe to ono też nie jest, ot pismo. Zaćmienie umysłowe sprawiło że miałem dylemat jak piszę zazwyczaj duże V i duże Y... Jakby było za mało czytelne: Pióro – Chiński no name, prawdopodobnie jedna z podróbek parkera Atrament – Parker Quink granatowy Papier – Zeszyt z Lidla, United Office (zapomniałem tam dodać gramaturę 70g/m2) Ale... mniej gadania, niech mój charakter pisma broni się sam:
  21. Nie chciałem specjalnie po to zakładać nowego tematu, a jako że to temat pod kolor (i see what you did there!) to spytam tutaj. Czy ktoś może wie gdzie we Wrocławiu da radę zdobyć atramenty J. Herbin? Zależy mi na kolorze Lie de The.
  22. Dosłownie przed chwilą znalazłem w internecie porównanie pelikana brilliant brown z hawaną: Chyba jednak skuszę się na pelikana, ten jaśniejszy brąz mi bardziej odpowiada
  23. Ten Waterman nawet nie wygląda tak źle (cenowo również nie jest źle ) poszukuję w sumie atramentu do pisania na co dzień na studiach. Miałem do tej pory atrament Parkera granatowy, wystarczył mi na takie moje skrobanie okazjonalne na jakieś 3 m-ce. Zastanawia mnie jeszcze jak do Watermana miałby się pelikan, bo dalej taki bardziej czarny mi się wydaje.
  24. może inaczej, zacytuję co sprzedawca powiedział "Do piór firmowych lepiej jest używać atramentów tej samej firmy co pióro, bo inne tanie chińskie atramenty mogą zasychać lub źle spływać" W sumie powiedział co musiał, w końcu towar się musi sprzedać ;p
  25. Byłbym wdzięczny za próbki Ciekawe w sumie, sam Sheaffer z tego co zdążyłem wyczytać zły nie jest. Nawet jak byłem macać niedawno pióra w sklepie i spytałem przy okazji o atrament to sam sprzedawca (który swoją drogą wyglądał na takiego co wie co mówi) polecał mi do piór Sheaffera atrament Sheaffera.
×
×
  • Utwórz nowe...