Jacu33

Dnia 12.12.2013 o 20:16, Akszugor napisał:

 12 czerwonych atramentów na papierze Oxford

(zestawienie)

 

Rozglądam się za czerwonym atramentem, znalazłem porównanie. 

A tu obrazek już nieaktualny!

Cały czas pisze wymienionym Hemisphere. A dziś bawię się Jinhao X750 :-)

Ja dziś na zajęcia zabrałem swojego chińskiego przyjaciela - Jinhao X750. Dobrze jednak, że jest ze mną też stary francuski kumpel - Hemisphere bo chyba bym umarł sam na sam z tym chińczykiem.

Zdjęć nie będzie bo nie działa ich dodawanie z poziomu mojego telefonu :-(

Ja swoje Hemisphere męczę codziennie od 4 lat (najpierw szkoła, teraz studia). Pamiętam, że uczucie zmiany grubości kreski miałem miesiąc po zakupie. Ale to chyba było złudzenie bo od tamtej pory nic się nie zmieniło i pisze tak samo. Ale porównam jak znajdę jakieś stare notatki.

W wersji mobilnej nie można edytować postów, ale właśnie w trakcie wykładu z mechaniki dostałem olśnienia, że na studia najlepiej pióro ze skuwką na zatrzask a nie gwint. Częstotliwość otwierania i zamykania jest wysoka w trakcie ćwiczeń lub laboratoriów.

Witam po dłuuuugiej przerwie! Pamiętacie? Pewnie nie...

Chciałem polecić WM Hemisphere bo cisnę je od 4 lat (2 lata LO i 2 lata studiów) i dzielnie znosi cierpienia, nic się nie dzieje, ale cena nie ta

Witaj! Życzę powodzenia w operowaniu forum.

"Nie taki diabeł straszny..."

Ja zdecydowanie preferuję stalówki wąskie. "Watermanowskie" jest w sam raz. Grubszych nie lubię bo lubię pisać piórem nie flamastrem. Gdybym miał śmigać wielkie podpisy na jakiś umowach itp to wolałbym jednak M. Teraz tego nie robię i pisząc małymi literkami szybko na kartkach kratkowanych wolę coś cieńszego

Oj są. Szczególnie, gdy pióro jest drogie lub ma dużą wartość sentymentalną. Ciekawy film.

hmm... pierwsza myśl gdy spojrzałem na skuwkę - Hero 332... szczególnie klips z napisem.

Zestaw maturalny:

Jedno podstawowe i drugie na zapas (Hero 616). Jednak nie używam go po pierwszym jest Hemi.

W razie totalnej destrukcji, suszy, katalklizmu jest jeszcze na podorędziu Jotter długopis.

Wcześniej, gdy chodziłem do szkoły:

Hemisphere i jeszcze jedna sztuka, którą akurat postanowiłem wyciągnąć z szuflady i się "pobawić"

Mój brat pilnował. Pisał nim, a tu za plecami zakradł się "kolega", złapał pióro i siuuuuuuuu... wyrzucił je w górę. Ot taki żarcik.

Biedny Vector wylądował na stalówce, która nie miała szans na przeżycie.

Ciekawy bo się dużo dziwnych, niespodziewanych i często szalonych rzeczy dzieje. Zupełnie nie wiadomo co będzie za chwilę...

Cześć Gimnazjum to bardzo ciekawy czas w życiu... Najlepszym patentem jest Parker Jotter. Długopis

Edit:

albo młotek.

Iiiii tam. Za ciemny...

Iiiii przez to dobry Byle jaki niebieski to nic ciekawego. Taki Pelikan Blue 4001. Pospolity i raczej trzeba się skupić, żeby go dostrzec na kartce. A Diamine? Mocny, soczysty i, i, i... w ogóle super Jeśli granat to Diamine Majestic Blue.

Ale Hemisphere z F pewnie go nie polubi...

Iiii tak wolę czarny

Granat nad granaty! To lubię!

gdzie lamy, a gdzie wiland...

Na transparentnym nie będzie widać napisów tak dobrze jak na kolorowym.

Pewnie że jest to lepsze pióro, znacznie bardziej reprezentatywne, ale czy uczniów i studentów z forum bedzie na nie stać.

dobrze, że ktoś o nas myśli

Pozostaje kwestia: co zrobić, żeby to nie było po prostu Lamy z grawerem, ale Lamy forumowe?

Bo nie sztuka iść do sklepu i po prostu kupić sobie pióro Lamy.

W pełni się zgadzam

No cóż... Nie da się nie zauważyć, że jest to fabryka piór wiecznych Watermana

Albo siły autosugestii

Niewykluczone

Ja to odczuwam. Być może wynika to z mojego "pedantyzmu"...

Mój Parker Jotter napisał więcej w rękach kolegów niż moich. Ale to pióro najmniej lubię. Raz bratu pożyczyłem Jinhao 750 na dzień do gimnazjum (głupi pomysł i ryzykowny zważywszy na to co się tam dzieje).

Jeśli chodzi o pożyczenie na chwilkę to ok, ale na dłuższą metę ogólnie - nie.

Zauważyłem też, że pióro moje pisze po mojemu, ale w rękach kolegi (piszącego piórem) kreśli inną kreskę. I na odwrót jego pióro pisze mi inaczej niż jemu. Kwestia ułożenia stalówki podczas pisania (każdy robi to inaczej) nie jest bez znaczenia i wywiera na niej "piętno". To jest prawda.

Dobry wieczór!