Drukarnia, w ktorej zamawiam, nie szczyci sie jakims wysokiej klasy papierem. Glupio i idiotycznie sie przyznac, ze u mnie czasem/ czesto nie ma pradu. Pomijam juz fajt, ze nie moge sprawdzic ewusia i zbieram oswiadczenia, ale nie moge korzystac z programu do przygotowania i druku rećept. Poki nie MUSZE, wypisuje recznie, a nie pisze az takich hurtowych ilosci jak lekarz rodzinny naprzeciwko, wiec spoko.
A gdy nadejdzie godzina W, bede myslec, co zrobic, wybiegac przed orkiestre nie zamierzam, choc wiem, ze wielu drukuje i sobie chwali. Taki malty OT