-
Ilość treści
18 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez cawbay
-
-
-
Za moment o nim poczytam, ale będę wybierał chyba między wersjami kolorystycznymi M200, jest ktoś na forum kto ma możliwość wrzucić czarne, zielone i niebieskie piórko bez skuwek?
-
Hmm, a co sądzicie o piórze Sailor Promemade? Na ebay'u można je dostać za ok. 350 zł i o dziwo ma złotą 14k stalówkę, to nie jest czasem dość niska cena jak za taką blaszkę?
-
A jeżeli chodzi starsze pióra, mógłbym prosić o kilka modeli z zakręcaną skuwką i tłokowym systemem napełniania, mile widziana również złota stalówka
-
Mikrusy chyba odpadną, mimo świetnych stalówek. Ten konwerter to jednak przeszkoda, na którą nie mam sposobu bez przerabiania piórka. Na chwilę obecną zastawiłem M200 lub Prelude, no chyba, że faktycznie Platinum będzie w złotej stalówce to od razu go nabędę.
-
Pelikany, jak najbardziej na tak. Na twsbi 580 patrzyłem i to piórko jest chyba troszkę za duże, mógłby ktoś go porównać z M200, hemisphere?
-
Witam, od pewnego czasu jestem na etapie wyboru nowego pióra wiecznego. Obecnie jestem posiadaczem Watermana Hemisphere i po prawie dwóch latach stwierdzam, że czegoś mu brakuję. Cena, którą zamierzam wydać na to pióro nie jest ściśle określona, mam na oku pióra za 100zł jak i po 350zł, także cena nie gra tutaj pierwszych skrzypiec. Preferuję F'kę parkerowską, to pewnie będzie coś w okolicach M'k w większości przypadkach. Wybór pióra nie jest taki łatwy jak z początku się wydawał, oto moje zastawienie kilku modeli, które mnie zainteresowały:
#1. Pelikan M150 / M200 - jeszcze kilka dni temu byłem pewny, że wybiorę ten model. Bardzo praktyczny oraz w moim przypadku fascynujący jest sposób napełniania tych piór. Tłok jest wielki, a ilość atramentu która gromadzi się wewnątrz z pewnością zaspokoiłby moje potrzeby; to wielka zaleta. Jeżeli ufać internetowi to stalówka jest na całkiem wysokim poziomie, wykonanie tego pióra również jest dość solidne, skuwka jest zakręcana, to dla mnie olbrzymi plus. Więc skoro to pióro jest strzałem w dziesiątkę, to dlaczego mam wątpliwości? Otóż zauważyłem, że obecna cena tych piór jest dość mocno wygórowana - najniższa kwota którą trzeba dać za nowe pióro na rodzimym portalu aukcyjnym to: model M150 - 350zł, model M200 - 380zł. Pióra te są raczej w średniej klasie (stalowa stalówka, celuloidowy korpus - niektórzy mówią, że dość plastikowy) dlatego popatrzyłem na inne propozycję w podobnym przedziale.
#2. Platinum #3776 Balance - o nim krótko - zauważyłem w sklepie stacjonarnym prawdopodobnie to pióro ze złotą stalówką za +/- 280zł. To raczej bardzo dobra cena, więc muszę się jedynie upewnić czy to faktycznie to pióro. Również skuwka zakręcana, tutaj w grę wchodzi jedynie konwerter, niestety, ale rekompensuje to złota stalówka. Co sądzicie?
#3. Sheaffer Prelude - pierwotnie jakiś czas temu zainteresowałem się modelem 300, jednak okazał się dla mnie zbyt toporny. Jest dość duży i szeroki, coś trochę jak czołg Za to model Prelude wydaje się być całkiem w porządku, z obserwacji zauważyłem, że Sheaffer dba o klienta i jest pewna tego piórka, co potwierdza dożywotnia gwarancja i konwerter w zestawie. Stalówka stalowa, z opinii wynika, że jest jak najbardziej warta zainteresowania. Cena to ok. 260zł
#4. Kaweco DIA2 - to pióro to dla mnie kompromis pomiędzy piórkami powyżej, a piórkami poniżej. Ma raczej dobre opinie, ale czy jest warte swojej ceny? Z tego co się orientuje, to stalówka jest taka sama jak w przypadku Kaweco Sport Classic, które jest w ponad trzy razy niższej cenie, no ale coś za coś - to pióro zmieści większy konwerter, Classic niestety nie. Cena za nowe to 300-350zł, używane ok. 200zł
#5. Kaweco Sport Classic - lubię małe piórka, a zważając na to, że to ma wyjątkowo udaną stalówkę, też wziąłem je pod uwagę. Największym manklamentem jest konwerter. Ten mały gumowy pod żadnym pozorem do mnie nie przemawia. Nie chcę go również przerabiać na zakraplacza ani napełniać nabojów strzykawką, zbyt dużo ceregieli z napełnianiem - to ma być szybki i czysty proces Tutaj pytanie: jest może dostępny na rynku jakiś tłoczek dostępny na Polskim rynku, który bez problemu będzie współpracować? Cena to ok. 80zł
#6. Kaweco Liliput - To pióro ma dla mnie same zalety, design trafia w mój gust, jest małe, poręczne, posada dobrą stalówkę, tylko ten fatalny zgrzyt z konwerterem. Nie wiem, czy jest w tym piórze tyle samo miejsca co w Sport Classic, ale jeżeli jest jakiś konwerter który współpracuję, to proszę o pomoc Cena to 160 zł za aluminiową wersję, 250zł zaś za mosiężną.
#7. Pilot 78g - Dużo różnych opinii, bardzo niska cena. Widziałem skrajnie dobre opinie, ale też niektóre równające to pisadło z błotem. Mam świadomość tego, że tutaj jest dość duża przepaść między resztą piór, ale jeśli jest dobre, to czemu nie? Cena to około 55zł
#8. Coś wiekowego - w tym przedziale cenowym można znaleźć jakieś starsze piórko, często ze złotą stalówką. Jakich modeli powinienem szukać uwzględniając potrzeby, którymi się kieruję przy wyborze? Jestem zielony jeśli chodzi o starsze modele. To raczej alternatywa, ale dlaczego nie?
Wiem, że trochę to przydługawe, ale utknąłem. Ze względu na system napełniania najchętniej wziąłbym Pelikana, ale obawiam się, że sporo płaci się tutaj za logo. Jeśli ktoś jest posiadaczem i ma zamiar odsprzedać któryś z tych modeli, to jestem chętny Jeżeli ktoś miał piórko / ma piórko / ma wiedzę na temat tych piórek to proszę o opinie, które z nich będzie najrozsądniejszym wyborem
Z góry dzięki za pomoc -
Do mnie w tym roku trafiło między innymi pióro Renoird. Oto jego prawdziwa historia:
Nie tak dawno temu, w pewnym chińskim mieście ktoś wpadł na genialny pomysł: wyprodukował pióro wieczne!
Nie było to jednak zwykłe pióro, bo potrafiło mówić, chodzić, oddychać zupełnie jak człowiek. Trafiło do sklepu i po jakimś czasie kupił je pewien biznesmen. Przywiózł Renoirda do Polski i dał w prezencie swojemu synowi. Lecz chłopak wolał długopisy i traktował go bardzo źle...
Pewnego dnia znudziła go zabawa pisadłem i wrzucił je głęboko do szuflady. Po wielu dniach samotności Renoird postanowił uciec. Spakował, więc trochę atramentu i wyruszył.
Długo wędrował, ale przetrwał każdą pogodę.
Przeszedł pustynię,
przepłynął morze,
aż któregoś dnia dotarł do królestwa Długolandii. Żyły tam długopisy, a władcą był zły, plastikowy król. Gdy ten zauważył świetność Renoirda, kazał natychmiast wtrącić go do lochów. Nie mógł znieść, że ktoś może pisać tak gładko i idealnie.
Jedynym pożywieniem jakie otrzymywał biedny podróżnik był czarny atrament Hero. Wielkie, więc były cierpienia jakie musiał znosić. Z każdym dniem coraz bardziej niszczył go od środka. Wtedy więzień wpadł na genialny pomysł: użył atramentu do wyżarcia dziury w murze!
W ten sposób uciekł i wyruszył w dalszą tułaczkę. Po drodze spotkał ołówek, który także zachowywał się jak człowiek. Szybko się zaprzyjaźnili. Spędzili razem kilka pięknych miesięcy, których nigdy nie zapomnieli.
Jednak Renoird czuł, że nie tego pragnie w życiu. Powrócił, więc do Polski. Ktoś go złapał i wystawił na aukcję. Kupiłam go bez wahania. Gdy tylko znalazł się w moim domu wyczyściłam go z zaschniętego Hero i napełniłam. Od tamtej pory piszę nim codziennie. Jest moim ulubionym piórem. Zaś on nareszcie odnalazł cos co daje mu szczęście: pisanie! Wreszcie dotarł do celu swojej podróży…
Ta historia nie jest zmyślona. Opowiedział mi ją Renoird
Dla mnie bomba! Z chęcią obejrzałbym dłuższe. W ogóle każda praca warta uwagi
-
>Jak widzicie, nie lubią mnie pióra Parkera
>Więc głęboko wierzę, że wygram Hemisphere'a!
A na końcu wyjdzie, że wygrasz Parkera
Heh, to byłaby złośliwość losu:D
-
Niestety nie mam pojęcia jak, i czy w ogóle jest możliwość modernizacji / usunięcia posta, dlatego napiszę całą pracę od nowa, oczywiście gotową wersję
Drugie niestety, nie mam gromadki, czy arsenału piór jak inni, ale myślę, że to w niczym nie przeskadza
Na początku w mojej kolekcji
Parker Vector się zagnieździł
Stalówka twarda, jak smocza łuska
wygląd okropny, jak stara rózga
Pisze się nim jak gwoździem
opisać tego nie da się trafniej i prościej
Atrament Hero za 3 złote
połączenie - jakbym pisał młotem!
Czas na zmiany! Czas na inny!
model IM - byłem naiwny
Na zdjęciach : laka, złoto i klasa
A co tam, 50 zł to nie duża kasa
Doszła paczuszka, stalówka jak kamień
napisałem ledwie słowo, już odprysnął lakier
złoto się wytarło, no nie! Głupi Parker!
Zawiodłem się, patrzę na pióro z niesmakiem
A tu nagle forum, konkurs - nadzieja!
Może wygram pióro, porządne, jak mi potrzeba
Jak widzicie, nie lubią mnie pióra Parkera
Więc głęboko wierzę, że wygram Hemisphere'a!Na vinylowym tle
IM solo na vinylu
I na koniec atrament na tle kajetu
To na tyle, powodzenia wszystkim
-
Bardzo przydatna dyskusja powstała w tym temacie, myslę, że wiele osób może skorzystać przy kupnie tego modelu, jeszcze raż dziękuję wszystkim za odpowiedzi, temat wyczerpany, ale jeśli tym razem ktoś inny ma jakieś pytania to myślę, że można tutaj walić śmiało, forumowicze nie przeoczą
-
Dzięki bardzo za wszystkie odpowiedzi, mam jeszcze mały dylemat między ct/gt. Na ct chyba nie będzie widać aż tak ubytku na platerowaniu, gdyż kolor stali jest bardzo zbliżony (jeśli nie taki sam) do koloru palladu. Jeszcze jedno, może i głupie, ale niestety nie wiem Czy jest jakaś różnica w użytkowaniu między stalówkami pokrytymi złotem/palladem? Któraś bardziej podatna na korozje? Może jakaś minimalna różnica prócz wizualnych?
-
Ok, to teraz jeszcze jedna kwestia, chodzi o te odpryski lakieru pod klipsem, są one, czy ich nie ma? A jeśli chodzi o wytrzymałość to wersja lakierowana czy matowa dominuje?
-
Ok, dzięki bardzo za odpowiedzi. A mógłby ktoś jeszcze odpowiedzieć czy elementy platerowane palladem są bardziej wytrzymałe na obtarcia od złotych? Czy to bez różnicy?
-
Mam trzy Hemisphere'y. Bardzo je lubię, ale... No właśnie. Jest ale. Jakość złocenia nie przyważsza niestety chińskiej produkcji, po dwóch latach dość intensywnego użytkowania złocenie na skuwce mocno zeszło.
Dzięki za odpowiedzi, Czy mógł/mogłabyś cyknąć fotkę ?
-
Witam, mam na oku pióro wieczne marki Waterman model Hemisphere. Moim ostatnim piórem jest Parker IM z wykończeniami GT, po miesiącu użytkowania elementy platerowane złotem stały się bardziej srebrne, czy platynowe - złoto się wytarło. W miejscu klipsu lakier został delikatnie uszkodzony, mimo, że z niego nie korzystałem. Otóż przy tym piórze chciałbym uniknąć tego typu problemów, dlatego mam kilka pytań :
#1. Czy złote segmenty w moim przyszłym watermanie będą równie mało odporne na użytkowanie jak w IM? Zmienią swoje złotko na odcień palladu?
#2. Czy w najnowszej wersji tego Hemisphere jest nadal problem z korozją na stalówkach?
#3. Czy lakier jest bardziej wytrzymały od matu? Chodzi mi głównie o element skuwki, klips, czy pod nim w wersji lakierowanej będą występować zdarcia lakieru częściej niż w matowej wersji? I czy w matowej w ogóle będą?
#4. Z jakiego materiału jest wykonany korpus pióra w wersji matowej? Też mosiądz pokryty "czymś" matowym?
#5. Nawiązując jeszcze do pierwszego pytania, ze zmienionym kontekstem, czy wykończenia w wersji CT są bardziej wytrzymałe od GT?
Jeśli ktoś ma to piórko w którymś z tych wykończeń i występują odpryski lub inne wady bardzo prosiłbym o fotkę
ps. stalówki które rdzewieją? Czy nie zostały one przypadkiem wykonane z nierdzewnej stali?
Jest to mój pierwszy post, więc za ewentualne błędy występujące w nazewnictwie proszę wybaczyć.
Z góry dzięki za każdą odpowiedź
TWSBI Eco
w Galeria
Napisano
Niestety do 580 nie mam, mogę poglądowo wrzucić zdjęcie z Hemispherem, jeśli chcesz.
Z jaką stalówką? Mam niewielki problem z ustawieniem stalówki w sekcji, tzn. spływak nie jest idealnie prosto w stosunku do stalówki, a jak ustawię, to po dociśnięciu do papieru z powrotem się troszkę przestawia.
Nie przeszkadza to w pisaniu, ale lubię jak wszystko do siebie pasuję Swoją drogą z początku moja f'ka była bardzo sucha i anemiczna, po kilku dniach się w miarę rozpisała i jest całkiem znośna.