Witam wszystkich,
Po spotkaniu w firmie Pilot znalazłam u siebie w piórniku nie swoje pióro. Prawdopodobnie zwinęłam je kiedy z Ćwiekoszczakiem ewakuowaliśmy się z restauracji. Pióro jest plastikowe, bez napisów, zdjęcie poniżej.
Prawowitemu właścicielowi chętnie je odeślę w miejsce dowolne lub dostarczę na terenie Warszawy.