Niestety, człowiek istotą ułomną jest i zgubiłem moje ukochane pióro - z tego co widzę w Internecie, był to Waterman Preface, marmurkowy czerwony. Obecnie używam w zamian Parkera Rialto, ale nie jest to moje ulubione pióro. Poszukuję godnego następcy. Od pióra oczekuję dużej wagi, koniecznie metalowej obudowy i prostoty kształtu. Nie znam się kompletnie na poszczególnych parametrach, ale po lekturze forum stwierdzam, że stalówka F powinna być w porządku. Ewentualnie cieńsza, M odpada - i bez tego trudno mnie rozczytać.
Co polecicie? Co do budżetu... Hmmm... Coś w granicach dwustu pięćdziesięciu złotych byłoby ideałem, ale za coś super jestem w stanie zapłacić do czterystu.
Tak swoją drogą, jako że to mój pierwszy post, chciałbym wyrazić radość, że udało mi się trafić przypadkiem na to forum. Może w końcu zacznę się interesować piórami na poważnie.