Skocz do zawartości

infidelity

Użytkownicy
  • Ilość treści

    93
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Profile Information

  • Płeć
    Female
  • Skąd jesteś?
    Szczecin

Ostatnio na profilu byli

315 wyświetleń profilu

infidelity's Achievements

XF

XF (2/6)

  1. TWSBI ze stalówką EF - od dłuższego czasu używam wersji mini i jest świetna. Tylko nie wiem jak cenowo to teraz wygląda.
  2. Jeśli zostało jakieś niechciane pelikaniątko to ja chętnie przygarnę
  3. Chyba pora znów zrobić zakupy u angoli - świetny kolor!
  4. Tu mnie zaciekawiłeś. Sprawdziłam - na mocny nacisk niewielka reakcja jest, ale przy normalnym pisaniu jest dla mnie twardzielem.
  5. Napiszę, niech no tylko się ten piekielny kwiecień skończy. Piórko bardzo przyjemne, stalówka F dość gładka i twarda jak gwóźdź, no i ten widok pływającego w środku atramentu - genialna sprawa
  6. Skoro rozmiar ma znaczenie, a ja dziś piszę TWSBI Mini...
  7. Jako kobieta nie trawię koloru żółtego złota, koniecznie musi być białe, także tego... Expert będzie raczej za ciężki dla kobiety, chociaż może to również kwestia wyważenia, mi zupełnie nie pasuje. Hemi jest dobrym wyborem, piszę nimi od 12 lat
  8. Chyba widziałam podobne wzory na ebay. Co nie zmienia faktu że polecam zrobić sobie taki notes samemu - gdzieś na forum jest wątek w którym pokazałam zrobione przez siebie okładki w stylu midori, praca ze skórą jest prosta i przyjemna, a jaka satysfakcja! Jedyny problem to znalezienie odpowiedniego kawałka skóry: liczy się grubość, elastyczność, faktura wierzchu i spodu.
  9. Sprawa wreszcie została doprowadzona do końca... Wcześniej durny Paypal doprowadził mnie do granic cierpliwości, po czym je (kilkukrotnie) przekroczył. Skończyło się telefonicznym i mailowym opier..... Koniec końców - po 2 kolejnych telefonach i 2 mailach z numerem przesyłki i trackingiem po stronie polskiej i niemieckiej, odczekaniu kolejnych 5 dni zanim dojdzie, potem kolejnych 5 dni zanim Paypal zaksięguje należność na moim koncie, i jeszcze 3 zanim się to pojawi w moim banku, dostałam z powrotem pieniądze. Straty: - 50 zł wynikające z różnic kursowych, - 16 zł za odesłanie pierwszego pióra jeszcze podczas próby pokojowego załatwienia sprawy, - 19 zł za odesłanie drugiego pióra po ogarnięciu tematu przez Paypal, - czas, nerwy i kilka zupełnie mi niepotrzebnych awantur. Pióro kupiłam 27 stycznia, spór w Paypal'u założyłam 24 lutego, zwrot pieniędzy otrzymałam 4 kwietnia. Ochrona kupujących przez Paypal? Nie polecam, chyba że to ostatnia deska ratunku...
  10. Stojąc na poczcie w kolejce dostałam maila od Paypal. Że mam wysłać im jakieś dodatkowe informacje. Pióra nie wysłałam, wróciłam do domu, zalogowałam się... Te skurczybyki cofnęły stan sprawy z rozstrzygniętego na dwa etapy wcześniej!...
  11. Potrzebują trackingu z widocznym momentem odbioru w Niemczech, jutro dopytam się na poczcie. Co napisałam? Że ta ich pseudo ochrona kupującego to kpina, że każą mi zawracać głowę dystrybutorowi który na to czasu nie ma, że zdjęć nie uznają za dowód, że to trwa od miesiąca, i w tle było przesłanie: wy dziady jedne, albo chronicie kupującego albo macie nas gdzieś!
  12. W końcu mnie wkurzyli, dziady borowe. Opierdzieliłam pisemnie (bo uniemożliwiali mi skutecznie dodanie plików z opinią i zdjęć - z aukcji i tego co przyszło), i to nie przebierając w słowach, po 12h znalazłam na mailu instrukcje jak oszukać system i przesłać pliki, po 3 (słownie: trzech!) godzinach od wysłania plików dostałam maila. "Po starannym zbadaniu szczegółów tej sprawy ustaliliśmy, że będzie Ci przysługiwać zwrot pieniędzy (w tym opłat manipulacyjnych i kosztów wysyłki) po zwróceniu odpowiednich towarów sprzedającemu." Da się? Da się. I po co było mnie wkurzać, nie można tego było od razu sprawnie załatwić? Obiecałam że ich obsmaruje gdzie tylko się da jak nie załatwią szybko sprawy, ale chyba się jednak powstrzymam
  13. Ale cudo Dobrze że to M1000, przynajmniej od razu mam świadomość że jest dla mnie za duży...
  14. Moja (odporna na wdzięki używanych przeze mnie piór) Mama oszalała na punkcie granatowego Parkera 45 zalanego Edelstein-em Aventurine. Ostatnio się na mnie pogniewała jak napełniłam tłoczek innym kolorem, nie mając akurat zieleni pod ręką... I tym sposobem misja realizowana od roku zakończyła się sukcesem
  15. To że Skala świetnym sklepem jest to chyba każdy zaznajomiony w temacie szczecinianin wie, sama zostawiłam tam sporo gotówki począwszy od pierwszego "poważnego pióra" kupionego w okolicach 2002 roku. Ale teraz stwierdzam że pan Szef jest super miły i pomocny, to był zupełny przypadek że na niego trafiłam (szukając niedrogiego pióra kulkowego na prezent). Ale żeby nie zapeszyć, bo z Pelikanem jestem umówiona dopiero na poniedziałek Będę sprawozdawać jak idzie z Paypal'em, może komuś przyda się informacja jak to u nich przebiega.
×
×
  • Utwórz nowe...