Skocz do zawartości

piotrusss

Użytkownicy
  • Ilość treści

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnio

O piotrusss

  • Urodziny 03.06.1986

Profile Information

  • Płeć
    Male
  • Skąd jesteś?
    Łódź

piotrusss's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. Dam tak z 5 zł, 10 jak dorzucisz wkład MB
  2. Jedynie sentymentalna. Wartosc rynkowa raczej niestety pomijalna - ok. 20 zl. Zatankuj, zobacz jak dziala jesli nie drapie i nie przerywa, to moze jest mala szansa, ze zlapiesz bakcyla piorowego
  3. Na Twoim miejscu zacząłbym od płukania wodą z kroplą Ludwika. Przepłukać, wymoczyć tak z dobę i zobaczyć
  4. A widzisz, przepraszam w takim razie to tu widziałem tę recenzję
  5. A HERO 395? Gdzieś była recenzja i wspomniano tam o flexującej stalówce - może nie tak jak we wintedźowych, ale zawsze. Może ktoś coś widział, słyszał, a najlepiej tak organoleptycznie? sbrebrown poczynił recenzję, ale wolałbym usłyszeć coś od Was.
  6. Trochę za dużo w jednym. Jestem fanem marki, ale połączenie ze sztucznym palcem mi nie leży. Tzn rewelacja, że prowadnica się chowa i nie przebija kieszeni
  7. Dlatego przerzuciłem się na robienie okładek. Coś mi nie odpowiada, kartki się skończą tu wyrzucam i zakładam nowy zeszycik. Od momentu poznania Midori, a bardziej ich pochodnych prawie nigdy się z nimi nie rozstaję.
  8. Czy galusowe atramenty nie są w jakiś sposób bardziej szkodliwe dla stalówek?
  9. Jeszcze polecę jeden link. Od tego zacząła się moja przygoda z notatnikami. Jasno krótko i na temat - włacznie ze schematem szywadła. https://kursownik.pl/
  10. http://www.mylifeallinoneplace.com/ Polecam ten blog. Gosc ma fajne pomysly. Co prawda to tylko systemy filofax i midori, ale czesc mozna zaadoptowac.
  11. A to homemade, handmade, takie all by myself. Skórka bydlęca zabejcowana, potraktowana olejem. Generalnie system podobny do Midori, żeby przypadkiem nie powiedzieć, że bezczelnie zerżnięty (występuje w kolorach ).
  12. Rotring 300 0.5 mm to mój zdecydowany faworyt. Załadowany grafitem Rotring 0.5 mm o twardości B. Ołówek zakupiony w Grudniu 2013, używany na co dzień. Dopięty do notatnika, noszony bez pokrowców, piórników, razem z zakupami itp Pierwsze wrażenie: Dotarł do mnie w czarnym zawiniątku. Pierwsze, co zwraca uwagę to jego masa. Rotring 300 jest wykonany z plastiku, waży około 14 g, więc prawie nie czuć go w dłoni. W połączeniu z miękkim grafitem sunie po papierze bez wyraźnego oporu. Plastik, plastik i jeszcze raz plastik. Z drugiej strony, to przecież ołówek w cenie pizzy. Wygląd: Czarny matowy plastik dobrze koresponduje ze stalowym klipsem i czubkiem. Miejsce wysuwania grafitu, wspomniany stalowy czubek , podzielony na sekcje: całość ma 14 mm, ostatnia najcieńsza rurka 4 mm. Dalej, kierując się w stronę przycisku wysuwania grafitu, producent przewidział 30 mm sekcji. Dzięki fakturze nie ześlizgują się po niej palce. Reszta obudowy ma przekrój sześcienny i zdobi ją czerwony napis „rotring 300 0,5 mm”. Sprężysty, stalowy klips jest ruchomy. Dalej widzimy wskaźnik twardości grafitu. Przewiduje on wartości od 4H do 2B. Przewidziano też twardość F. Pomiędzy nim, a przyciskiem wysuwania grafitu, znajdziemy charakterystyczny, czerwony, gumowy ring. Ołówek mierzy 141 mm długości i 8 mm średnicy. Ciężko mi cokolwiek więcej napisać niż „funkcja ponad treść". Pod przyciskiem znajdziemy gumkę, a pod nią miejsce na grafit (mieści ok. połowy opakowania). Jestem mile zaskoczony jakością plastiku. Mimo braku taryfy ulgowej (braku piórników itp) i jednego starcia z kotem, ołówek wygląda prawie jak nowy. Jedyne do czego mógłbym się doczepić to wskaźnik grafitu. Bardzo łatwo o przestawienie. O ile dla standardowych użytkowników jest to raczej bez znaczenia, tak dla profesjonalistów - niekoniecznie. Być może to cecha mojego egzemplarza. Można się z tym uporać przesuwając nieznacznie klips i blokując tym samym wskaźnik. Tu widzimy ślady ataku kota i wspomniany wskaźnik. Ząbki kota i wadliwe działanie wskaźnika nie są ze sobą związane. Ołówek jest precyzyjny. Dzięki schodkom nie zasłania nam pola pracy, a dzięki małej masie nie jest bezwładny i nie łamie grafitu. Ta druga cecha jest też ważna, bo pisanie nim nie jest w ogóle męczące. Podsumowanie: Długo zastanawiałem się jak zakończyć recenzję. Jej bohater projektem nawiązuje do ołówków „profesjonalnych". Dość surowy kształt bardzo przypadł mi do gustu. Jak napisałem forma ponad treść. Jest jednak sporo droższy od np modelu Tikky III. Jeśli poszukujesz lekkiego ołówka, który nie wygląda jak reklamówka banku, ani przyrząd szkolny, sądzę, że warto wziąć go pod uwagę. Mocne strony: waga i ogólny wygląd Słabe strony: wskaźnik grafitu (może to cecha jednostkowa) Cena: ok. 26 zł Konkurencja w przedziale cenowym: Pentel P205 i Pentel Graphgear 500 Ocena: Kupiłbym go jeszcze raz.
×
×
  • Utwórz nowe...