Pióro trafiło w moje niecne ręce niedawno. Sprawa decydującą o zakupie był system napełniania – snorkel oraz ciekawy zielony kolor korpusu. Model pochodzi z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Zachowane w nienagannym stanie. Pomimo upływy około 60 lat od momentu opuszczenia fabryki skomplikowany system napełniania działa bez zarzutu.
Pióro jest spore – 14,2 cm z założoną skuwką, 12,5 bez skuwki i 16,3 ze skuwką założona z tyłu. Waga średnia, około 19 gram (dla porównania najcięższe moje pióro Waterman Carène Contemporary waży 35g). Dobrze wyważone, pewnie leży w dłoni.
Stalówka typu concial, sztywna kreśli nieanorektyczną linię F.
Pióro od razu stało się jednym z moich ulubionych (co nie jest jakimś niesamowitym osiągnięciem biorąc pod uwagę fakt, że moja skromna kolekcja liczy (nie)całe 4,75 sztuk)
Rurka do pobierania atramentu:
Z dekadę straszym kuzynem: