Skocz do zawartości

Kiniaa16

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kiniaa16

  1. Mam od 2 lat - miałam problem z zasychaniem, oddałam do Pana Przemka Pen Doktora - powiększył w nim przepływ i problem się skończył
  2. Właśnie tak trzymam - moje Urbany to leciwe pióra z 2011 i 2012 roku, także mają już trochę lat. Z Urbanem kupionym teraz - ale jeszcze ze starej kolekcji nie mam żadnych problemów
  3. Różne atramenty, tłoczki i naboje, nawet podmiana całej sekcji - nadal leją do skuwek
  4. Wszystko zaczęło się w III klasie podstawówki - zawsze bazgroliłam jak kura pazurem, nauczyciele się skarżyli. Pojawił się pomysł aby kupić mi pióro - był to model Hero, nie pamiętam dokładnie jaki (choć z chęcią wróciłabym do niego po tylu latach - bardziej z ciekawości niż z potrzeby posiadania go - system napełniania był świetny). Niestety pióro mojego charakteru pisma nie poprawiło, a ja zrezygnowałam z pisania piórem aż do 2011 roku. W 2011r. dziadek wymieniał swoje pióra - wybrał pięknego Parkera Urban z przetłoczeniami. Przy okazji namówił tatę na zamówienie pióra dla mnie - srebrnego Urbana. Zakochałam się w nim. A ponieważ nigdy nie używał naboju do pióra, zawsze tłoczek + kałamarz - nie wyobrażam sobie mieć pióro bez tłoczka - z resztą dziadek zawsze używał takiego zestawu. Rok później dostałam od taty zestaw Urban niebieski - długopis + pióro. Pisze nimi do dziś - są to najważniejsze sprzęty z całej kolekcji. Na studiach uzupełniłam srebrną kolekcję Urban o ołówek, długopis i pióro kulkowe. Po studiach idąc do pracy stawiałam na pióra tanie - aby w razie zaginięcia nie było ich szkoda (pracuję w szpitalu, jestem położną) - i tak w kolekcji pojawił się czerwony i turkusowy Vector oraz niebieski Jotter. Rok temu pojawiła się miłość do piór Lamy - choć początkowo szorstka (musiałam wymienić 3 stalówki ze względu na wadę fabryczną) obecnie są to jedne z bardziej lubianych przeze mnie piór. W ciągu ostatniego roku pojawiły się również 2 pióra Vector XL - różowe i zielone - i szczerze mówiąc jest to zupełnie inna jakość, dużo lepsza, niż poprzedni Vector. Obecnie testuje również 2 modele Faber Castel. A na koniec - mój prezent gwiazdkowy i równocześnie moje perełki - długopis i pióro Midnight Astral z kolekcji limitowanej Parkera. Wiem że dużo tu Parkera - lubię te pióra, nigdy mnie nie zawiodły. Szukałam też Watermana - dziadek nimi pisał, sama chciałabym spróbować. Padło na Waterman Allure Pastel Fioletowy. A z okazji podjęcia nowej pracy, do kolekcji dołączył również Parker Urban Vacumatic Ametyst Uzbierałam też kolekcję atramentów - zużywam je na bierząco Pozdrawiam
  5. Mam dwa Urbany - zamiast zasychać - to pojawił się problem z "laniem" atramentu do skuwki 😮
×
×
  • Utwórz nowe...