Skocz do zawartości

KAZEK_R

Użytkownicy
  • Ilość treści

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KAZEK_R

  1. W sklepach z dewocjonaliami, eko-produktami są dostępne świece wykonane z wosku pszczelego. W sklepach z produktami pszczelarskimi również jest dostępny wosk sprzedawany jako węza.
  2. Mam małą pasiekę wiec mogę Ci przesłać kawałek wosku pszczelego 😉
  3. Przy kolejnym odświeżeniu drewnianych elementów pióra proponuję jednak użycie wyżej wspomnianego pokostu lub oleju lnianego.
  4. Operacja nieudana, pacjent przy próbie rozłączenia elementów przełamał się przy gwincie na pół. Mysle, że ta nieszczelność była spowodowana pękniętą obudową a nie rozszczelnieniem połączenia. Sprzedawca na szczęście zachował się uczciwie i zwrócił cześć kosztów zakupu innego korpusu. "Nowy" korpus zamontowany. Finalnie jestem i tak zadowolony, stalówka ma świetna właściwości w porównaniu do moich wcześniejszych "gwoździ". Kolejne pelikany w drodze ;). Dziękuję za wszystkie rady!
  5. Klerk - słuszna uwaga. W pierwszym etapie potraktuję szelakiem samą szczelinę i się zobaczy w użytkowaniu jak zadziała ten specyfik na stabilność (akurat na to miejsce działa siła zginająca podczas pisania) i szczelność pióra.
  6. Ok. W taki razie podejdę do tematu bardziej finezyjnie 😉 Dziekuje.
  7. Markol - bardzo dziękuję za linka. Klej szelakowy = odwoskowany szelak w płatkach + spirytus 98%. Mój plan: oczyszczenie dremelem, odtłuszczenie, połączenie elementów szelakiem, unieruchomienie ściskiem stolarskim (2 dni chyba powinno być ok). Jeszcze raz dziękuję za rady i filmik. Po naprawie zdam relację jak wyszło.
  8. Nie wiem, taką otrzymałem informację od jednego z serwisów ;). Spróbuję własnoręcznie reanimować pióro. Czy szelak w płynie odwoskowany dostępny na popularnym serwisie aukcyjnym to jest to czego potrzebuje, znalazłem jeszcze klej z szelakiem do opalitek (oznakowywanie pszczół) czy może powinienem zastosować inny rodzaj szelaku. Mam jeszcze jedno pytanie jaka jest instrukcja klejenia tym specyfikiem, ewentualnie byłbym wdzięczny za odsyłacz.
  9. Dziekuje za namiary. Wykonałem pare telefonów i sprawa wyglada tak, że dla zachowania pełnej estetyki (niewidoczne łaczenie) czeka mnie wymiana korpusu, co pewnie finalnie uczynię. Starą obudowę i tak mam na straty, wiec do czasu znalezienia dawcy warto samemu spróbować "po kosztach" ją reanimować. Jesli sie nie uda trudno. Mysle że z odklejeniem sobie poradze, ale nie mam pojecia jakiego użyć kleju.
  10. Niestety, ale mój nowy nabytek PELIKAN 140 "upolowany" w przyzwoitej cenie na serwisie ebay okazał się niezbyt udanym zakupem tj. przecieka na połączeniu miedzy czarnym elementem zakończonym gwintem a zieloną obudową. Nie widać pęknięć na obudowie tylko jakby się częściowo rozszczelniło na połączeniu tych elementów. Zwrot przez ebay wydaje się mało opłacalny zważywszy na cenę przesyłek zagranicznych, argument za naprawą - bardzo fajnie flexsująca stalówka ;). Znacie może jakieś patenty na samodzielną naprawę obudowy? Myślę że jakbym trochę podgrzał suszarką obudowę to rozkruszając ją uda mi się rozłączyć elementy, ale nie mam doświadczenia jakim klejem i jaką techniką ponownie trwale skleić pióro. Za wszelkie sugestie i porady byłbym niezmiernie wdzięczny.
×
×
  • Utwórz nowe...