Skocz do zawartości

Ann_gd

Użytkownicy
  • Ilość treści

    3700
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ann_gd

  1. Odebrałam paczkę, będę maziac po pracy próbki i tankować pióra 😍
  2. Jak dobrze, że mnie to nie skusi, zamówiłam sobie już wczoraj 😁
  3. https://allegro.pl/oferta/kalendarz-ksiazkowy-a5-moon-14359499969 Kupiłam ten, ale ma układ tydzień na jednej stronie - i to mi w pracy pasuje i wystarcza. Stalówka M i atrament Bałtyk póki co bez zarzutu, nie przebija, spróbuję wieczorem wrzucić zdjęcia. Kalendarz nie jest gruby, mniej więcej jak zeszyt Oxford 96 kartek, ok. 1,5 cm grzbiet.
  4. A to problem bardziej zlozony, to niewiele pomogę...
  5. Zamówiłam sobie z Interdruku kalendarz na przyszły rok, po weekendzie będzie, to o nim na pewno się wypowiem i przetestuję z różnymi szerokościami. A tego jeszcze nie macałam, zeszyty Herlitz są raczej piórolubne, jest szansa, że kalendarz też będzie:)
  6. Pod spodem jest oznaczenie "International roller pen refill 0.7" po tym szukaj skoro uniwersalny, to uniwersalny, może zadziała to samo podobienstwo, jak w nabojach do pióra:)
  7. Faber Castell Ambition EF lub model Neo-slim EF.
  8. Do 100 PLN - Platinum Preppy/Prefounte Do 500 PLN - Faber Castell Basic Carbon Black Do 1000 PLN - Cross Townsend Do 2000 PLN - Parker Premier Monochrome Black Do 3000 PLN - pewnie jakiś Pelikan, ale nie mam takiego, więc nie dostanę > 3000 PLN - też nie mam, ale gdyby ktoś chciał sprzedać nerkę za Montegrappa Sylvester Stallone Chaos, to ja chętnie przygarnę
  9. Preppy tańszego o lekko połowę i nie żółknie. Także ten... można tanio i dobrze.
  10. Vista mi zżółkła po latach, sekcja miała taki fajny niebieskawy odcień, a korpus I skuwka po latach już taka żółta, jak z innego pióra.
  11. Wątpię. Nawet o inne pióra trudno, brak tu fajnych sklepów... a popisać to na pewno nie dadzą. Nie wiem jak w Gdyni, tam jest papierniczy Truskawka - chyba tak się nazywa, może mają w ofercie...? Kaweco Sport mogę udostępnić na spotkaniu w listopadzie w Gdańsku, inne jakieś tego typu też się znajdą. A Caplessa może też ktoś by miał....? Popytam.
  12. Nie będzie imprezy w Muzeum Etnograficznym. Dlatego napisałam, że można lokalnie chociaż się spotkać:) pretekst dobry
  13. Nic nie słyszałam, aby w tym roku była jakaś większa zorganizowana akcja z okazji FPDay, jak rok temu i w latach chorobowo bezpiecznych. Szkoda. Rzuciłam temat już na grupie piórowej, ale czemu by nie zachęcić też Was tutaj - skoro to wypada w pierwszy piątek listopada, może przykładem Pelikan Hub będą chętni zorganizować się lokalnie po pracy na piórową kawkę? Gdańsk - wiadomo - biorę na siebie. Ale chętnie zobaczę zdjęcia z innych miast, gdzie wystarczy chociaż stolik czy miejsce ogarnąć, powiedzmy na 18.00 i się spotkać, pocelebrować. https://www.fountainpenday.com/
  14. Wyrosłam z zachwytów nad piórami "inspirowanymi". Kolory ok, ale reszta.... 😬
  15. Ja mam trzech facetów w domu, dwoje młodszych jeszcze na kredkach ogarnia, a najstarszy faktycznie nie do końca wzrokiem zauważa różnice. A nazwy to już w ogóle... a on właśnie z tych rysujących i to całkiem nieźle, mieszać też potrafi, odwzorować i strzelić malunek na ścianie - proszę bardzo. Ale określić kolor...? Jak malarz wie, jaki ma być, to sobie ogarnie, po co to nazywać
  16. Spoko, luz, ja nie taka znów foch-księżniczka ale Listy z Ogrodowej w opisie mają, że to zielony granat, a ten Diamine jakoś wg wzorca na opakowaniu tak zbliżony mi się wydawał. A jak granat - no to spektrum niebieskiego. A że zielony przy tym.... na szczęście pomocne przy dyskusji o kolorach są opisy firmy produkujących farby, jak nie wiesz, czy beżowy to beżowy, to może być "chyba beżowy" i żadna zona się nie przyczepi https://www.obi.pl/kolorowe-farby-do-scian/tester-koloru-bondex-smart-ceramic-chyba-bezowy-40-ml/p/6363915
  17. Nie mam pojęcia, który podoba mi się najbardziej, ale najmniej to wiem - Diamine Teal. Zdjęcia w dzień, trochę kombinowany balans bieli, bo Bałtyk wychodzi niebiesko, a on ma morską, zielonkawą nutkę. Tak poglądowo wrzucam, różnice raczej zauważalne Sprzedawać żadnego nie zamierzam, Listy z Ogrodowej udało mi się dostać na dniach, tankowanie jeszcze przede mną.
  18. Dla piór vintage takie mieszanki i niektóre atramenty potrafią być mniej bezpieczne, ale co ja tam wiem, jestem tu tylko chwilkę;) wiem za to, jak małe mimo wszystko mam pojęcie i dlatego pytam lepszych i słucham mądrzejszych- ale chyba niemodna praktyka.
  19. Na grupie pioromania na fb świetna chemiczka odradza, bo każdy atrament ma swoje pH, skład, itp itd. Można sobie coś jednak złego namieszać;) i nawet zrobić kuku piórom. Edit: Platinum ma serię do miksowania, tam to zabawa jest ultra bezpieczna, nawet fajne kolorki można uzyskać.
  20. Jubilerzy używają myjek, ale wyjątkiem są chyba korale i perły, trzeba poczytać, czego nie pakować do myjki. Dmuchane srebro i złoto też nie.
  21. Lidl ma jedną swoją, o taką https://www.lidl.pl/p/silvercrest-myjka-ultradzwiekowa-sur-48-c4-50-w/p100354672 Koszyczek jest ok, warto nie wkładać zbyt wielu elementów, a przede wszystkim rozbebeszone sekcje, bez naboju, korpusu, a nawet fajnie jest wyciągnąć spływać. Wiele rzeczy na raz będzie się o siebie ocierać:) słyszałam, że ten koszyczek warto wsadzić, ponieważ generator ultradźwięków zwykle jest poniżej metalowej miseczki i to w jakiś sposób go chroni - nie pamiętam, ale mogę się doszukać. Każda rzecz oczywiście musi być zanurzona w wodzie, woda najlepiej zimna, potrafi się nagrzać po czasie. Ten "mostek" przydaje się do bransolet od zegarków, woda się nie pieni i nie chlapie, więc nie zaleje koperty. Moja mama jest fanką tej opcji, jak się widzimy, to zarządza mycie:)
  22. Raczej spotkanie, które Pelikan skrzykuje w jednej dacie na świecie, czasu lokalnego, przy pomocy chętnych, którzy ogarniają lokalizację spotkania i ludzi, do których otrzymuję maile. Bycie Hub Masterem ma parę kwestii organizacyjnych, w Gdańsku udało się spotkać po prostu na obiedzie w restauracji, powymieniać piórami, poplamić palce i pogadać
  23. spalcie mnie żywcem, od blisko ośmiu lat wrzucam pióra do myjki, tylko robię to w miarę mądrze. najlepsza porada dot. myjki to było "nie przepłacaj, byle miała regulację cykli mycia, przycisk zatrzymania cyklu, używaj krótkich czasów i zimnej wody" pióra żyją. woda, czasem ciupinka płynu do naczyń typu Ludwik (bez balsamów i zmiękczaczy, ten najtańszy z biedry też idzie u mnie). myjka ciągle ta sama. Nawet, gdybym jej używała 5 razy do roku na gruntowne mycie piór - nigdy nie chciało mi się bawić w te moczenia w szklaneczkach... nie ma opcji. po wysuszeniu myjki używam jej też do biżuterii, do mycia szczoteczek tych od szczotek elektrycznych, bo tam się w środku syf zbiera. myjka w użyciu często, z jednego Crossa lakier mi lekko odchodzi, ale to też wynika z wieku pióra i technologii lakierowania, zamiast powłoki PVD. 120 - 140 zł w Lidlu - jak chcesz usprawnić wszystko, to kup, albo pożycz od kogoś i sam się przekonaj odradzania z powyższych wpisów nie rozumiem i nie podpisuję się pod nimi. Używać z głową i będzie dobrze ps. już widzę Pen Doctora, jak się bawi gruszką do nosa myjąc pióra klientów...
  24. Ja czekam na pióro do duetu, jutro lub we środę już będzie.
×
×
  • Utwórz nowe...