Skocz do zawartości

Zurek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    93
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Zurek

  1. Na allegro jest marmurkowy gt, stalówka M https://allegro.pl/oferta/pelikan-pioro-wieczne-m200-12990863762
  2. Oleje do drewna, jak i pokost, mają tą zaletę że polimeryzują i stają się trwałe. A olejować powinno się dokąd drewno "pije" ten olej, jak już zaczyna się maziać, wytrzeć suchą szmatką i poczekać aż spolimeryzuje. Później wystarczy co rok przetrzeć szmatką z olejem, gdyż niestety nie jest to tak trwałe rozwiązanie jak lakier, ale nie świeci się jak psu j...a, a i ręka się nie ślizga.
  3. Skoro rozdawany to skąd miałby człowiek paragon wziąć? Jezeli używane samochody ludzie sprzedają bez faktury zakupu, nie wystawiając paragonów to chyba tym bardziej z piórem nie ma problemu?
  4. Wszystko zależy jaką metodą będzie wysyłka. Czy to eBay czy Ali nie ma różnicy. Jedna paczka dotrze w tydzień, na inną trzeba czekać miesiąc. Różnica jest taka, że na Ali z reguły wysyłka gratis, na eBay trzeba płacić, choć i z tym różnie bywa. Dodatkowo na Ali jak kupujesz, często wysyłka jest z terenu UE albo po dotarciu do HUB jest przepakowywana i nie jest doliczana opłata za obsługę. Kolejną rzeczą przemawiającą za Ali jest ochrona kupującego, której na całym świecie mogą się uczyć. Jedynym podobnym portalem pod tym względem jest Vinted.
  5. Już nie mogę edytować, okazuje się że jednak Platinum mają skuwkę metalową, ale waży znacznie mniej niż ta Sailora.
  6. Do Platinum występują konwertery na naboje w standardzie europejskim, czy do Pilota się coś takiego znajdzie? Nie wiem, ale można by dorobić. Lepiej pójść tą drogą, a pióro w jego oryginalnej formie zostawić, lub napełniać zużyte naboje.
  7. Rozważam właśnie rozstać się z Sailorem albo Platinum EF, ale im więcej piszę nimi tym mniejszą mam na to chęć.
  8. Ten Platinum M tak gładko pisze że nawet nie słychać żadnego szelestu. Jeszcze trochę je potestuję, trzy trafią do renowacji i dołączają do kolekcji, a jedno pewnie znajdzie nowego właściciela. Chociaż każde z nich ma swój urok.
  9. Tak, namówiłeś mnie i nie żałuję. Fajne nowe doświadczenia. Co do wyschnięcia nie mam pojęcia, po tygodniu sprawdzałem i elegancko ruszyło, po dwóch już miało lekkie problemy. Skuwka szczelna, może to przez stalówkę EF, która ma długi cienki dziób. Co do drapania, jak idealnie je trzymam jest ok, czasem przy przekręceniu się ono pojawia. Na pewno też to że jestem leworęczny ma na to wpływ, gdyż podczas pisania pcham stalówkę a nie ciągnę.
  10. Ta M-ka w Platinum i script w Pilocie bardzo mi odpowiadają. Ale F czy EF już za cienko. Mojej żonie się podobają cienko piszące, ale z kolei nie bardzo mogę ją do piór przekonać. U niej jedynie kulkowe w grę wchodzą.
  11. Jak obiecałem tak wrzucam recenzję ostatnich zakupów z Japonii. Opiszę je w kolejności w jakiej dotarły. Pierwszy doleciał Pilot Custom K-500RS z 18 karatową złotą stalówką H171 script. Wg opisów kreska powinna być trochę grubsza niż F, ale pióro tak lało atramentem że musiałem trochę skrzydełka ścieśnić. Operacja się udała i już pisze jak powinno, między F a M. Stalówka jest przyjemna, mokra, dość sztywna. Nie przerywa, przyjemnie szeleści podczas pisania, czasem potrafi drapnąć, atramentu nie żałuje. Piórko wykonane w całości z żywicy, łącznie z klipsem skuwki, z dodatkami platerowanymi złotem, bardzo lekkie i świetnie wyważone, dobrze leży w dłoni. Generalnie ma u mnie dożywocie. Kolejnym nabytkiem są dwa Platinum Pocket Pen. Pierwsze jest ze złotą stalówką 14k M. Stalówka średniotwarda, umiarkowanie mokra, bardzo gładko pisząca, wręcz bezdzwięcznie, zostawia kreskę raczej F niż deklarowane M. Atramentu podaje tyle ile potrzeba, nie drapie, bardzo mile i precyzyjnie się pisze. Piórko również w całości wykonane z żywicy z dodatkami platerowanymi złotem, jedynie klips jest metalowy, dzięki czemu jest leciutkie. Skuwka z uwagi na rozmiar pióra musi być założona i jeśli założy się ją do końca jest idealnie wyważone. Drugie Platinum ma złotą stalówkę 18k EF. Jak w poprzednim średniotwarda, umiarkowanie mokra, mega precyzyjna i przewidywalna. Kreska deklarowana EF i taka jest, nie przerywa, ale po dwóch tygodniach leżenia atrament na stalówce zasechł i trzeba bylo chwilę ją rozpisać. Trochę drapie, ale bez tragedii, pisze się dobrze. Konstrukcja i ergonomia jak w poprzedniku, więc nie będę jeszcze raz tego samego pisał. Ostatnim nabytkiem jest Sailor Pocket Pen również ze złotą stalówką 18k tyle że F S. Na oryginalnym naboju Sailora przerywało przy zamaszystym pisaniu, ale po nocnej kąpieli i zmianie atramentu na 4001 Historic Pelikana jest ok. Stalówka jest w miarę miękka, nawet jakby lekko fleksująca, czasem trochę drapnie. Raczej oszczędna w podawaniu atramentu. Dziwnie się tym piórem pisze, może ze względu na to że stalówka ma konstrukcję zagiętą do dołu i podczas pisania jest bardziej pionowo ustawiona. Korpus i sekcja wykonane standardowo dla japońskich piór z '70 lat z żywicy, natomiast skuwka jest w całości metalowa. Dodatki platerowane złotem. Tak jak w przypadku Platinum pisać trzeba z założoną na pióro skuwką, ale z uwagi na to że jest metalowa jest uczucie ciężkości, ale nie jest to uciążliwe. Dobrze się je trzyma, jednak wolę Platinum, a już na pewno Pilota. Kreska na samej górze jest po przeciagnięciu piorem trzymanym za końcówkę pod jego własnym ciężarem. Krótka kreska na górze powstała przy normalnym przyłożeniu, na dole przy lekkim dociśnięciu. Ogólnie zakupu ich dokonałem gdyż nie wiedziałem co lepiej kupić, więc kupiłem wszystkie. Nie mniej z jednym z nich będę się rozstawał więc wyląduje niedługo w targowisku. Które? Jeszcze nie wiem, ale najmniej polubiłem się z Sailorem i 18k Platinum. Jednak japońskie F jest dla mnie za cienkie.
  12. Prawie że, to miecz świetlny Yody. S.T. Dupont, a koszt to jedynie 18k GBP i to po przecenie. https://www.google.com/search?q=lightsaber+fountain+pen&oq=&aqs=chrome.0.35i39i362j46i39i175i199i362j35i39i362l9j46i39i362j35i39i362l3.-1j0j7&client=ms-android-samsung&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8#imgrc=uwQokFzSCPnGvM Ale fakt, jest też Vadera w tej samej cenie. https://www.pensense.co.uk/product/s-t-dupont/limited-edition-star-wars-darth-vader-levitation-light-saber-8-fountain-pen
  13. Tak, na oryginalnym naboju Sailora potrafiło przerywać przy szybkim zamaszystym pisaniu, ale po wymoczeniu i zmianie atramentu wszystko w jak najlepszym porządku jest. Też o tym pisałem.
  14. Nie rozbierałem go, gdyż nie ma sensu rozkręcać jeśli wszystko działa. Nic mu nie brakuje, wzrokowo wszystko ok. Jedynie na rantach klipsa plater powycierany i na korpusie wydrapane japońskie znaczki, ale je zostawię, dodają uroku i jakoś tak pióro z historią mi się bardziej podoba.
  15. Po nocy w wodzie z płynem nawet nie został ślad po atramencie, więc czyste już było, chociaż niewykluczone że płukanie coś pomogło. Najważniejsze że jest dobrze i to na ponoć "suchym" Pelikanie 4001.
  16. Chyba mamy różne atramenty, gdyż ja mam z zupełnie inne odczucia. Piórko wypłukałem z atramentu czarno-niebieskiego i wrzuciłem na noc do kąpieli, twardy jest, przez całą noc nie puścił farby, więc zapewne nie było zaschniętych resztek. Nabój przepłukałem i napełniłem 4001 historic. Pióro pisze jak należy, nawet przy szybkim zamaszystym pisaniu atramentu nie brakuje. Może ostatnio Pelikan ma dołek finansowy i rozrzedza swoje atramenty. Z dwóch flakoników robi trzy...
  17. A to czemu? Wydaje mi się że Pelikan jest bardziej płynny niż Parker czy Waterman. Mam Parkery i Watermany, które po wypisaniu oryginalnych naboi zatankowałem właśnie Pelikanem 4001 historic. Pióra na nim bardziej obficie podają atrament, kreska jest bardziej mokra niż na wyżej wymienionych.
  18. Wiem że zasłużyłem tym postem na złotą koparkę, ale właśnie dziś odebrałem piórko z Japonii, Sailora pocket ze stalówką właśnie soft fine 18k. Odrazu po wyjęciu z koperty włożyłem nabój sailora black-blue i raz że kolor jest taki nijaki, to bardzo skąpo podaje atrament. Potrafi przerwać przy zamaszystym pisaniu, ale drobnym pismem pisze wyśmienicie. Wrzucę na noc do kąpieli i zobaczę jutro z pelikanem 4001 royal blue jak bedzie się sprawował.
  19. Nie powinno się myć biżuterii z kamieniami o twardości mniejszej niż 7 w skali mohsa, ale tanzanity w pierścionkach też były nie raz umyte i wszystko w porządku z nimi. Chodzi o to że ultradźwięki, a w zasadzie woda nimi poruszana może spowodować pęknięcie kamienia, zwłaszcza gdy posiada znaczne inkluzje.
  20. Narazie nie będę się wybierał, zakupiłem skuwkę w super stanie za niewielkie pieniądze, chyba że przy okazji tam zajrzę to zapytam.
  21. A to czemu? Żona od kilku lat myje całą biżuterię i nic się nigdy nie stało.
  22. Kupiłem takie na dawcę stalówki do Watermana Maestro. Powiem szczerze że stalówka jest świetna, a do piórka jest konwerter w zestawie.
  23. Co do carene to jest tutaj w rozsądnych pieniądzach Nie to żebym napędzał klientów, ale od kolegi z forum to zawsze jakoś tak pewniej.
×
×
  • Utwórz nowe...