Skocz do zawartości

Caesar

Użytkownicy
  • Ilość treści

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Caesar's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. Wracając do Visconti Homo Sapiens. Po zmianie atramentu z Visconti na Platinum Sepia Black pióro nie wysycha i nie przerywa. Przy stawianiu pojedynczych kropek zawsze pisze, nawet z dużo słabszym atramentem od Visconti. Problem z atramentem Visconti pojawiał się przy pisaniu linii, pod różnym kątem, ale jak już wspomniałem wcześniej po zmianie atramentu nie ma żadnego problemu
  2. Do tego, jako konkurencję do Sailora można dopisać Pilota 823
  3. A więc Homo Sapiens Bronze już dotarł i zdążyłem nim coś popisać. Po pierwsze mam wrażenie że pióro wcale nie jest duże, teraz już wiem że pióra 12cm u mnie odpadają. Jeśli chodzi o wykończenie to absolutnie nie mam się do czego przyczepić. Nawet elementy tłoczka w środku są bardzo dobrze wykończone, wyszlifowane, pióro sprawia wrażenie bardzo solidnego. Stalówka złota 18k w rozmiarze F jest trochę dziwna. Z jednej strony pisze bardzo precyzyjnie, pozwala na klika grubości kreski, jednak nie wydaję mi się, żeby była jakoś bardzo sprężysta. Po złocie 18k spodziewałem się chyba większej sprężystości. Stalówka F mimo, że daje cienką linię, to przy pisaniu małą czcionką, litery czasami mi się zlewają. Kiedy już zacznę pisać, stalówka nie przerywa, a tego najbardziej się obawiałem. Płynie po papierze, w ogóle nie skrobie, nie robi przerw w dostawie atramentu. Niestety po okresie nawet 15 sekund, pierwszy milimetr pisany jest suchy. A może każde pióro tak ma, a ja jestem przyzwyczajony do długopisu? Zalany jest atramentem Visconti granatowym. Bardzo szybko wysycha, praktycznie od razu. Mam wrażenie, że atrament jest wręcz suchy, ponieważ nawet przy teście na wilgotność, atrament się nie rozmazuje. Kupiłem również atrament Pilot Classic Ink. Może jak zmienię na niego, to stalówka nie będzie tak wysychać na początku. Tutaj mam jeszcze jedno pytanie: Czy aby zmienić atrament przy tym systemie tłokowym muszę wypisać cały obecnie wlany atrament czy da się go jakoś spuścić ręcznie. Czy podczas zmiany atramentu na inną firmę/inny kolor muszę przepłukać środek wodą? jak to wygląda w praktyce?
  4. Na razie zamówiłem Visconti Homo Sapiens. Może za kilka dni będzie już u mnie. Wiem, że ryzykuję ufając Włochom z kontrolą jakości, ale po prostu bardzo to pióro mi się podoba.
  5. Będę z Tobą szczery, że jak mam wydać 2 tys na Pelikana to wolę dołożyć 500PLN i mieć MB146 albo Caran dAche. GRAF VON FABER-CASTELL CLASSIC również się teraz pojawił w moich opcjach. Za dużo piór, za mało pieniędzy
  6. Czy pelikany 600/800 różnią się jakoś technicznie czy tylko rozmiarem? Rozumiem, że M1000 odpada ze względu na gabaryty? Te Pelikany mają wbudowane tłoki czy konwertery? Ja cały czas myślałem, że jednak Pelikany to są troszeczkę gorsze pióra od tych wymienionych, a za M800 też trzeba dać ponad 2 tysiące Co myślicie jeszcze o na przykład Pilot 823?
  7. Wracając do Watermana znalazłem też mój długopis model WATERMAN EXCEPTION i to właśnie z jego powodu tak bardzo obawiam się tych złotych wykończeń, ponieważ długopis ma czarny lakier w bardzo dobrym stanie, a wykończenia złotem są w połowie zdarte. Podsumowując Visconti i Aurora odpadają. W grze pozostają: Caran dAche Leman, Onoto, MB146 + wszystkie japońskie. Proszę o opinie, jeśli ktokolwiek używał tych piór (z wyjątkiem MB146- tutaj o opinie łatwo)
  8. Na przykładzie Caran dAche Leman stalówka jest z 18k złota pokryta rodem - czyli wszystko ok. Ale jak spojrzymy na wykończenie korpusu i skuwki to są posrebrzane i rodowane? Czyli podczas noszenia może się szybko zetrzeć. W MB146 mamy to samo- stalówka rodowana, ale elementy korpusu są tylko pokryte 23k złotem. Teraz nie wiem czy po prostu nie szukać czegoś bez tych ozdobnych ringów. Czegoś z samej żywicy czy jakiegoś ebonitu? Może te japońskie pióra mają akcenty ozdobne w 100% ze złota, a nie tylko pokrywane?
  9. Niestety nie jestem z Warszawy, mieszkam na Śląsku i najbliżej mam godzinę do Katowic. W Katowicach niestety nie mają tak dużego wyboru, a nawet jak maja intersujący mnie model to jest tylko w jednej stalówce. Jeśli chodzi o rodowanie to się obawiam tego w przypadku nałożenia rodu na żółte złoto. Po kilku latach może to bardzo nieestetycznie wyglądać. Dodatkowo często na korpus nakładają złote/rodowane wykończenie i po doświadczeniach z Watermanem boję się tego wytarcia. Co do irydowej stalówki niektórzy w opisach chwalą się tym jakby patent na to mieli, więc pomyślałem że to może coś wyjątkowego. Nie wiem jaką stalówkę miałem w Watermanie, na pewno trochę grubszą niż w Parkerze ale w tamtym okresie nie patrzyłem na takie parametry. Po prostu kupiłem pióro za 400 PLN które mi się podobało, więc na pewno nie było jakieś wyjątkowe technologicznie. Dzięki za odpowiedzi.
  10. Dzięki za konkretną odpowiedź. W taki razie Włosi będą musieli zaczekać w kolejce bo mają za duża konkurencję. Też właśnie się naczytałem, że Visconti są bardzo wadliwe, więc teraz już na pewno odpuszczę. Leman i Montblanc kuszą bo jednak są tańsze od rywali. Do tego swiss made do czegoś zobowiązuje, więc wątpię że przy takich doświadczeniach zegarkowych wypuszczaliby niedopracowane pióra. Ale jednak jakiś Japończyk po Twoim wpisie coraz bardziej mi siedzi w głowie. I tak na jednym się pewnie nie skończy ale od czegoś trzeba zacząć. I tutaj pojawia się też kolejny problem, mianowicie większość Japończyków jest dostępnych w rozmiarze F. Myślisz że dobrze będzie się tym pisać? Do tego czy wybierać stalówkę po ilości karatów czy nie ma to znaczenia 14k czy 21k. Jak oceniasz rodowanie? Czy to się nie zdziera po czasie? Czy irydowa końcówka jest konieczna?
  11. Witam, Chciałbym kupić pióro wieczne do podpisywania się (1 lub 2 razy dziennie) oraz do krótkich, średnich notatek osobistych. Kiedyś używałem Parkera i Watermana ze stalowymi końcówkami, później przeszedłem na długopisy. Zależy mi na tym, aby materiały na piórze były dosłownie wieczne, to znaczy żeby po roku się nie wytarły, tak jak miało to miejsce w złotym Watermanie. Chciałbym również, żeby pióro było zakręcane i tutaj też skuwka nie może się zużyć, co przeczytałem o niektórych modelach Visconti. Na razie zastanawiam się nad: - Caran d'Ache Leman - Visconti Divina (ewentualnie Homo Sapiens lub Medici, czy konstrukcyjnie te pióra się czymś różnią, czy tylko wyglądem) - Onoto Charles Dickens - Platinum/ Nakaya Decapod (tutaj odstrasza mnie troszkę "tylko" 14k stalówka oraz mała ilość miejsca na trzymanie pióra) - Taccia (tutaj cena pod 5k podchodzi, ale jak napiszecie że warto to może odłoże) - Pilot/ Pilot Namiki - Aurora Wiem, że Visconti stosuje różne swoje wynalazki (magnez, system tłokowy) i chciałbym wiedzieć jak się sprawują po dłuższym czasie. Może lepiej kupić jakiegoś Montblanca 146? Oprócz tego jaki sklep internetowy polecacie, gdzie może dostanę jakiś rabat i cena wyjściowa nie będzie zawyżona? Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
×
×
  • Utwórz nowe...