Peacock Blue - Papier Plume

[visvamitra]

Papier Plume to sklep usytuowany w dzielnicy francuskiej Nowego Orleanu w stanie Luizjana w USA. Sklep rozpoczął działalność w 2001 roku a w obecnym miejscu jest od roku 2008. Street view google'a pozwala przyjrzeć się sklepowi - na zdjęciu wygląda sympatycznie.

 

 

source

 

Jakiś czas temu własciciele wprowadzili atramenty pod marką własną Papier Plume. Podobno są to atramenty francuskie produkowane przez firmę, która specjalizuje się w rozlewaniu inkaustów i innych wynalazków na potrzeby innych firm. SAtramenty te są dostępne w piętnastu kolorach i w kałamarzach w trzech pojemnościach: 15, 30, 50 ml. 

 

 

source

 

Dostałem próbki czternastu kolorów. Zrecenzuję je, mimo że nie są to atramenty latwe do zdobycia. A właściwie są - problemem jest jak zwykle koszt wysyłki do Polski. 

 

1. Black
2. Burgundy
3. Denim
4. Forest Green
5. Forget-me-not Blue
6. Lover's Red
7. Ivy Green
8. Midnight Blue
9. Moss Green
10. Oyster Grey
11. Peacock Blue
12. Pecan
13. Red
14. Violet

Peacock Blue to przyzwoity niebieski turkusowy. Nie zbacza niebezpiecznie w cyjanową stronę, ma rozsadne nasycenie i dobre właściwosci. Nie strzępi nawet na Moleskine a to już jest osiągnięcie. Wrzucę za jakiś czas recenzję kalendarza tej firmy. Zmieszam go z błotem, bo na nic innego nie zasługuje  

 

 

 

Atrament na ręczniku kuchennym

 

 

 

Software ID

 

 

 

Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B

 

 

 

 

 

 

 

Leuchtturm 1917, Kaweco Classic Sport, B

 

 

 

 

 

 

 

Moleskine, Waterman Carene, F

 

 

 

 

 

Porównanie

 

 

 

[Nikaa]

Oj nie, kolor nie dla mnie. Ale za nie strzępienie w moleskinie duży +!

JA też mieszam z błotem mój moleskinowy kalendarz, ale... już się z nim przemęczę

I tak jest z nim lepiej niż z moim starszym notesem moleskine'a...

Edytowano Marzec 22, 2016 przez Nikaa

[Admof]

Nie lepiej kupić za groszę Pelikanowy turkus z linii 4001? Aż tak wielkich różnic w kolorze nie ma, a sama przesyłka z USA pewnie więcej kosztuje

[visvamitra]

Jasne, że tak. Gdybym lubił turkusy kupiłbym pewnie Blu Mare Rohrer & Klingner. Z drugiej strony są wśród nas kolekcjonerzy. Wtedy kwestie takie jak cena i dostępność w Polsce stają się drugorzedne Ja nie lubię gromadzić flaszek, ale lubie wypróbowywać nowe rzeczy. Próbki mi wystarczają - zaspokajają moją ciekawość a jak coś podoba mi się szalenie kupuję flaszkę. Inni natomiast lubia mieć kolekcje kałamarzy danej firmy / danego koloru / danej pojemności.

[patefonik]

Okropny, moim zdaniem.

Dzięki za recenzje.

[Nikaa]

 Inni natomiast lubia mieć kolekcje kałamarzy danej firmy / danego koloru / danej pojemności.

Ja zaczynam kolekcjonować zielenie, ale takie troszkę "podgnite",  więc coś w tym jest

[Wodnik Olszynek]

Nie poraża. A Noodlersa turkusowego jeszcze masz? Mój zwycięzca

[visvamitra]

Miałem próbkę. Mnie podobał się umiarkowanie