Skocz do zawartości

Midnight Blue - Graf von Faber-Castell


visvamitra

A  

26 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się ten kolor?



Polecane posty

 


 


Graf von Faber-Castell to firma z tradycjami. Jej początki sięgają 1761 roku.  Oferta produktowa firmy jest szeroka. Obejmuje między innymi atramenty.


 


Obecnie dostępnych jest dziewięć kolorów GvFC:


 


  1. Carbon Black
  2. Cobalt Blue
  3. Deep Sea Green
  4. Garnet Red
  5. Hazelnut Brown
  6. Midnight Blue
  7. Moss Green
  8. Royal Blue
  9. Stone Grey

Jednym z nowych kolorów jest Midnight Blue. Ostatnio zaczęły mi się podobać niektóre niebiesko-czarne atramenty, miałem nadzieję, że ten dołączy do tego zacnego grona. Nie dołączył. Midnight Blue to przeciętny pod każdym względem atrament. Jest o niebo lepszy niż recenzowany wczoraj Deep Sea Green, ale wciąż niczym nie zaskakuje. Jestem przekonany, że w ślepej próbie blue/blacków (czyli nieopisane kleksy) mało kto zwróciłby na nie uwagę. Oczywiście logo producenta robi swoje i wiele osób sięgnie po ten atrament. Raczej ich nie zawiedzie, ale moim zdaniem premium to ma tylko cenę i butelkę.


 


fpn_1452448711__midnightblue_gvfc_is.jpg


 


Krople atramentu na ręczniku kuchennym


 


 


fpn_1452448754__midnightblue_gvfc_rk.jpg


 


Software ID


 


fpn_1452448783__midnightblue_leuchtturm_


 


fpn_1452448793__midnightblue_leuchtturm_


 


 


 


 


Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B


 


 


fpn_1452448811__midnightblue_tomoe_1.jpg


 


fpn_1452448820__midnightblue_tomoe_2.jpg


 


fpn_1452448829__midnightblue_tomoe_3.jpg


 


 


Leuchtturm 1917, Kaweco Classic Sport, B


 


 


fpn_1452448763__midnightblue_leuchtturm_


 


fpn_1452448773__midnightblue_leuchtturm_


 


 


 


fpn_1452448803__midnightblue_leuchtturm_


 


Oxford, Eversharp Skyline, F


 


fpn_1452448723__midnightblue_gvfc_ox_1.j


 


fpn_1452448733__midnightblue_gvfc_ox_2.j


 


fpn_1452448744__midnightblue_gvfc_ox_3.j


 


 


 


 


 


Water resistance


 


 fpn_1452448700__midnightblue_gvfc_h2o.jp


 


  


Edytowano przez visvamitra
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem kałamarz tego atramentu i mam mieszane uczucia. Lubię granaty, ale ten konkretny ani nie jest dla mnie ładny ani zdecydowanie brzydki. Z moich doświadczeń wynika, że atrament jest bardzo suchy - miałem z nim problemy w stalówce F, która z innymi atramentami radziła sobie dobrze. Dopiero w stalówce M pisze jak trzeba dając kolor taki, jaki widać w tej recenzji na papierze Oxford.

 

Mając porównanie tego atramentu z Iroshizuku Shin-kai zdecydowanie bardziej zadowolony jestem z atramentu Pilota, zarówno jeśli chodzi o kolor, jak i właściwości. Również lepszym, a jednocześnie tańszym od GvFC jest Midnight Blue od Diamine.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ten kolor się podoba. Co do innych właściwości warto by się przekonać organoleptycznie. GvFC robi znakomite atramenty na przykład  Moss Green, Cobalt Blue czy też Hazelnut Brown są na prawdę bardzo dobre. Pewien wyłom w tym dobrym wizerunku spowodował wg. mnie już Garnet Red, który faktycznie jest 'suchy' i kilka moich piór nie chce z nim współpracować. Dla przykładu R&K Morinda nie stwarza najmniejszych problemów. Atramenty GvFC mają częściową wodoodporność i mnie akurat to bardzo odpowiada. Szkoda, że opinie o dwóch ostatnich kolorach (Midnight Blue i Deep Sea Green) nie są najlepsze, choć sam Midnight kolorystycznie zupełnie mi odpowiada.

 

Wyraźnie widać, że sporo już firm stawia na swoisty wizerunkowy exclusive - na przykład flaszki atramentów przypominają flakony perfum. Jest to swoisty zabieg marketingowy, który ma przekonać kupującego do wydania sporej ilości pieniędzy za coś luksusowego co musi przecież kosztować. Na mnie takie wrażenie sprawiają na przykład atramenty GvFC, Pelikan Edelstein, Pilot Iroshizuku, Montblanc, itp.

 

Z kolei zauważmy, że całkiem spora grupa producentów pozostaje w tym tradycyjnym nurcie marketingowym, tj. 'sednem atramentu' (napisał mi się dziwny eufemizm) jest kupowany płyn, a nie sama flaszka. Dla mnie takim fajnym wzorem jest Sailor, który robi bardzo proste, a zarazem ładne stylistycznie, ale jednak chyba niedrogie kałamarze. Tutaj warto wspomnieć choćby o firmach: Rohrer & Klingner, Private Reserve, czy Sheaffer, itd. które robią zupełnie dobre (niektóre bardzo dobre jak na przykład niedoceniany Sheaffer) atramenty natomiast pakują je w proste słoiczki (a atramenty Callifolio to można kupić nawet w saszetkach).

Edytowano przez endoor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię gdy wkrada się odcień szarości, do różnych kolorów i ten Midnight Blue wydawał mi się ciekawy, więc nabyłam na próbę naboje do kaweco. 

W Twojej recenzji podoba mi się jego wygląd na papierach Tamoe River i Leuchtturm, na Oxfordzie już trochę mniej.

 

Jak wypróbuję, to się więcej wypowiem ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię gdy wkrada się odcień szarości, do różnych kolorów i ten Midnight Blue wydawał mi się ciekawy, więc nabyłam na próbę naboje do kaweco. 

W Twojej recenzji podoba mi się jego wygląd na papierach Tamoe River i Leuchtturm, na Oxfordzie już trochę mniej.

 

Jak wypróbuję, to się więcej wypowiem ;)

Jeżeli lubisz wkradający się odcień szarości, to sprawdź BBK Sailora. Dwa razy tańszy od Grafa. Świetne właściwości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W recenzji Mariusza888 był bardzo chwalony, Ty piszesz, że nic nadzwyczajnego... :P Ale niedługo dzięki uprzejmości Markola będę miał jego próbkę, wtedy wypowiem swoje zdanie...

Moim zdaniem to bardzo dobry atrament - w porównaniu do Deep Sea Green nie ma problemów z przepływem, a stalówką prowadzi się z nim gładko i przyjemnie. Dlatego właśnie go chwaliłem. Także czas wysychania jest dobry. Natomiast ja nigdy nie oceniam w stosunku do koloru, bo nie mogę obiektywnie napisać, że polecam dany kolor - co najwyżej w teście piszę czy mnie się podoba czy nie. Midnight Blue to naprawdę fajny kolor, chociaż w maczance ostatnio wyszedł mi praktycznie jak czarny. Ale moim zdaniem z całej trójki jest to najciekawsza nowość. Royal Blue jeszcze nie przetestowałem rzetelnie, ale jak ostatnio nim pisałem chwilę to moim zdaniem zbyt podobny co Cobalt Blue który był już w ofercie GvFC, a DSG to moim zdaniem ciekawy, trochę sprany ale mimo to fajny kolor, który jednak właściwościami niezbyt przystaje do swojej ceny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dzięki Markolowi miałem okazję przetestować w/w i mi się bardzo podoba, nawet skłaniam się ku stwierdzeniu, że jest ładniejszy od mojego dotychczasowego blue-black'owego faworyta- Sheaffera.
@visvamitra: w moim Sporcie (również ze stalką B) jest bardziej niebieski, no chyba, że to monitor go u Ciebie "poszarza"... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 7 months later...
  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...