Jinhao 159 - chiński Wyrwidąb

[visvamitra]

Co za bydlę! – pomyślałem sobie wyjmując Jinhao 159 z koperty.

 

 

Jest to bez wątpienia pióro startujące w wadze ciężkiej. Taki Mike Tyson świata chińskich piór. No dobrze, może bardziej Gołota niż Tyson.

 

Jest to równocześnie jedno z najlepiej wykonanych piór z Państwa Środka, które przewinęły się przez mojej ręce. Jest słusznych rozmiarów, waży swoje i do cienkich nie należy. Wprawdzie nie mógłbym zastąpić nim kija baseballowego, ale niewiele brakuje. Tym piórem można zrobić komuś krzywdę. Można też nim pisać, choć nie wiem czy nie lepiej sprawdzi się przy podpisywaniu i krótkich formach niż przy długich sesjach odręcznego pisania.  W każdym razie ja nie wyobrażam sobie godzinnej sesji pisania sto pięćdziesiątką dziewiątką.

 

Projektanci Jinhao  żywo interesują się sprawdzonymi rozwiązaniami i popularnymi projektami. Inspirację MB widać wyraźnie. Pióro ma cygarowaty kształt a średnicą mogłoby zawstydzić Barlinki. 

 

 

 

 

 

 

Z daleka wygląda dobrze i dostojnie i niewprawne oko mogłoby wziąć je za MB 149. Z bliska wciąż wygląda dobrze i dostojnie i o ile ktoś nie jest w temacie, mógłby łatwo wziąć je za pióro co najmniej 1000 % droższe niż wynosi jego faktyczna cena rynkowa.

To dobrze. Producent się postarał.

 

Korpus i sekcję wykonano z lakierowanego metalu. Łączy je metalowy gwint, skuwka również jest nakręcana. Ring na skuwce ozdobiono wygrawerowanym napisem  Jinhao 159. Klips ma charakterystyczne dla JInhao zgrubienie z emblematem, które nie podoba mi się ani trochę.

 

 

Konstrukcja

 

 

 

Pióro jest wykonane dobrze i robi dobre wrażenie. Czas pokażę, jak solidnie. Na tę chwilę – po sześciu – siedmiu miesiącach sporadycznego używania, nie mam, na co się skarżyć. Wszystko działa jak należy.

 

Stalówka

 

 

 

Jinhao 159 wyposażono w stalową stalówkę pozostawiającą kreskę w rozmiarze F/m. Pisała poprawnie od pierwszego przyłożenia, aż do momentu, kiedy na przedostatnim formowym spotkaniu ktoś postanowił sprawdzić czy da się z niej wycisnąć fleksa. Wystarczyło zapytać. Nie da się. Nawet przy mocnym docisku.  Po powrocie do domu odkryłem rozjechaną stalówkę, zmartwiłem się trochę, ale nie za bardzo, bo mam na stanie kilka stalówek Jinhao. Podmieniłem na nową i jest po staremu.

 

Wymiary:

 

 

 

Zamknięte: 148 mm

Otwarte: 128 mm

Średnica: 15 mm

 

Podsumowanie

 

Jinhao 159 robi dobre wrażenie, uzbrojony w nie, nie bałbym się zapuścic w najmroczniejsze zakamarki warszawskiej Pragi, łódzkich Balut czy innych niebezpiecznych dzielnic w innych miastach. Do tego pisze! I to dobrze. Od pierwszego kopa. Ma metalowe gwinty i dużo waży. Można ustrzelić je na aukcji za 20 – 30 złotych. Po co? Do zabawy. Do pisania. Jest to jedno z najlepiej wykonanych piór z państwa srodka.

 

Próbka pisma (Atramentem L. Scott Fitzgerald Organics Studio)

 

 

 

 

 

 

[Ann_gd]

Lubię takie bydlaki, x450 też nieźle wygląda w dłoni

[bosa]

Dobre jeeest Przyjemna kreska. Tylko ten klips...

[Gadzinisko]

No, mi też by się podobało gdyby nie ta "tarcza" na klipsie.

[eltoro3]

Super recenzja i muszę się pod nią podpisać, bo to wszystko prawda

Mam to pióro i na prawdę jest warte tych pieniędzy.

[Spam]

...nie da się ukryć... ma prezencję

[YAMAHAL]

Na temat tego piórka to już są legendy   a przede wszystkim dobre opinie i zadowolenie z posiadaczy

 sam posiadam już dwie sztuki, bo fakt faktem to dobre piórko i wbrew opisowi @visvamitra można nim pisać

 wiele godzin bez zmęczenia dłoni tu jest podobny temacik

 http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/1272-jinhao-530-vel-159-grubasek/?hl=%2Bjinhao+%2B159#entry60723

 Pozdrawiam.

[endoor]

Tak, pióro jest bardzo duże. To faktycznie bardziej Gołota niż Tyson bo się słabiej rusza, (hehe). A mówiąc jaśniej z uwagi na wagę i rozmiary tego pióra nie byłem w stanie pisać nim cały dzień. To raczej taki zawodnik sumo – do podpisywania dokumentów. Wyjmujesz bydlaka z kieszeni marynarki i wzrok wszystkich przy stole skupia się na nim jak na komendę. Przeżyłem już takie sytuacje (sic!).   Moja historia znajomości z tym piórem jest do bólu życiowo banalna, niczym żywcem wyjęta z „harlequin romance” - po rocznym flircie...  rozstanie. Pocieszam się, że oddałem w dobre ręce.

[jalod]

Aktualna cena na ebay'u to 4,85$ czyli ok 16 zł. wysyłka darmowa,do mnie doszło po 3 tygodniach zapakowane w celofan i mikrą kopertę - na szczęście całe Stalówka początkowo pisze fajną F-ką, potem niestety trochę tyje do M-ki. Za 16 zł- warto

[Inekane]

Och, ten atrament!

[piter22]

Aktualna cena na ebay'u to 4,85$ czyli ok 16 zł. wysyłka darmowa,do mnie doszło po 3 tygodniach zapakowane w celofan i mikrą kopertę - na szczęście całe Stalówka początkowo pisze fajną F-ką, potem niestety trochę tyje do M-ki. Za 16 zł- warto

O ile przyjdzie. Choć powinno.

[visvamitra]

@Ann - na następnym spotkaniu trzeba mu pstryknąć fotkę obok Rotringa Core. Poglądowo.

 

@Inekane - kozacki jest. Jeden z moich ulubionych pomarańczowych.

[Gość Dziku]

Dzięki za recenzję. Przyznam, że pióro mnie zaintrygowało. Dużo nie kosztuje - kupię skubańca.

[Trevor]

Również jestem posiadaczem tytułowego "grubasa"  (zakupiłem go wraz z  x750 - czarny mat), w całej rozciągłości podzielam opinię

zawartą w recenzji naszego Kolegi, dotyczącą  jakości wykonania, także w odniesieniu do x750, bowiem tam, również nie ma się do czego przyczepić...

no, może jedynie do rozmiarów stalówki, która przypomina nieco łopatę do śniegu 

Natomiast, jeśli chodzi o grubość kreski, określiłbym ją  jako  M  - mokrą M-kę 

[Gość Restoration]

a czy jest jakis podobnie wygladajacy chinczyk ktory ma mniejsze rozmiary? podoba mi sie, ale troche duze.

[YAMAHAL]

a czy jest jakis podobnie wygladajacy chinczyk ktory ma mniejsze rozmiary? podoba mi sie, ale troche duze.

 Jeśli chodzi o firmę Jinhao to owszem. Jinhao 450  http://firma-aris.pl/produkt/pioro-wieczne-jinhao-450-rozne-kolory

 niewiele węższy a jednak. http://firma-aris.pl/produkt/pioro-wieczne-jinhao-88-rozne-kolory

    Pozdrawiam.

[jalod]

zobacz jeszcze jinhao x750

[Gość Restoration]

dzięki

[Gość Restoration]

nie maja zakrecanej skuwki

[YAMAHAL]

nie maja zakrecanej skuwki

 Dorobisz gwint na korpusie i na skuwce, nikt się nie skapuje że to doróbka i jakoś będzie  

 Pozdrawiam.

[Gość Restoration]

Nie znam nikogo będącego w temacie, jakby ktoś zapytał, to bym powiedział, że to mąbel z ręcznie gwintowaną skuwka :3.

[Jinhao]

Jinhao 159 to poprawiony model Jinhao 530, został odchudzony, z klipsa zniknął szafir zaś gwint jest gęściejszy mieszany metal z tworzywem.

Chińczyk jednak się uczy.

http://firma-aris.pl/produkt/pioro-wieczne-jinhao-530-rozne-wzory-zakrecana-skuwka-brak-produktu

[Gość Restoration]

Mogliby zostawić stary klips tylko zabrać ten "kamyczek".

[Gość Dziku]

Przyszło i moje pióro. Ale kolos. Zatankowałem Moss Green od GvFC. Rzeczywiście - całkiem nie-chińska jakość. Wszystko spasowane i starannie wykończone. Stalówka pisze płynnie, ładną mokrą kreską "M", bez ukłonu w stronę "B". Ciężar - solidny kawał pióra. Myślę jednak, że nie będę miał problemów z długim pisaniem tym sprzętem. Acha - klips też mi się nie podoba.

Jak się jutro ogarnę po pracy, zmobilizuję się do zrobienia kilku fotek.