OOJI CHERRY - Sailor Nagasawa Kobe no 30

[visvamitra]

W moim odczuciu Sailor produkuje genialne artramenty. Oczywiście atramenty Iroshizuku, GvFC, Rohrer & Klingner, Montblanc są równie dobre. Po prostu do mnie Sailor trafia mocno. Wielka to szkoda, że nie skupiają się na stworzeniu mioędzynarodowego brandu premium, tylko produkują mnóstwo serii limitowanych dla sklepów w Japonii. Dla sklepów piśmienniczych Sailor wyprodukował serię czterdziestu ośmiu atramentów w olśniewających kolorach :

 

Niedawno wymieniłem się próbkami atramentów z przesympatyczną użytkowniczką FPN. Wśród próbek znalazło się kilka Sailorów. Jednym z nich jest szalony róż - OOJI CHERRY.

 

 

Atrament rozbryzgany na tanim papierze ksero

 

 

 

Kilka kropli atramentu na ręczniku kuchennym

 

 

 

Mój program graficzny widzi ten kolor (mniej więcej) tak:

 

 

 

 

 

INFORMACJE / PARAMETRY

 

Producent: Sailor (dla miasta KOBE)

Kolor: #30 Ooji Cherry

Opakowanie: kałamarz o objętości 50 ml

Cena: Na eBayu mozna kupić flaszkę za 25 $ z wliczonymi kosztami wysyłki do Polski.

 

Nasycenie: silne

Przepływ: bardzo dobry w Pilocie 78 G z blaszką B

Cieniowanie: zauważalne, mnie się podoba

Jakość linii: dobra

Osadzanie się na stalówce: niet

Wpełzanie na stalówkę: niet

Rozruch: szybki

 

Wysychanie: OK 

 

 

 

WODOODPORNOŚĆ

 

 

 

 

 

 

MOJA OCENA: Hmmmm. Na żywo coś w sobie ma, skany bardzo go spłaszczają. Nie jest to atrament, którym bym pisał na co dzień ani od święta, ale próbkę wypisałem bez odruchu wymiotnego.

 

 

SKANY / ZDJĘCIA 

 

KALENDARZ

ZDJĘCIE

 

 

 

RHODIA

 

 

 

 

 

Notatnik firmowy 

 

 

 

 

Znalazłem na youtube filmik prezentujący ten atrament

 

 

[piter22]

Róże to nie moja bajka. Ale czy on też tak strasznie cuchnie, jak czarny atrament Sailor?

[Gadzinisko]

Oczy mnie bolą po zobaczeniu tym zdjęć.

 

Za różowy, jak zakreślacz po prostu.

[Gość Dziku]

Zupełnie nie mój typ. Ciężko byłoby czytać dłuższe teksty napisane takim kolorem.