Alveryn Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 To był po prostu "projekt". "Projekt" narodził się w moim spaczonym umyśle około pół roku temu. Tkwił gdzieś tam, drążył, kiełkował, świdrował, rozbijał się na mniejsze podprojekty i wreszcie, jakieś trzy miesiące temu, zaczął się realizować. Nie postępował zbyt szybko, żerując na moim tzw. "międzyczasie", wciskając się pomiędzy inne pomysły i "projekty". Taki mały, ciekawski robak. Zaczęło się od pióra Edison Pearl. Zachęcony niebanalnym wyglądem (nawet sceptycy muszą przyznać, że w tych prążkach jest COŚ) i stopą zwrotu z inwestycji (w pewnym momencie było to dobrze ponad 120% czystego zysku), wszedłem drogą kupna w posiadanie tego cuda. Piórko ciekawe. Zapakowane w firmową "trumnę" pokrytą tworzywem skopiowanym z etui Viscontiego. Konwerter w zestawie. Plastik użyty do produkcji Pearla przypomina "piasek" zastosowany przez Marlena w piórze Aderl (albo bardzo podobnym, które widziałem u Bazarnika), ale jest bardziej przestrzenny i "miodowy". Miodny, rzekłbym. Zamierzałem zdobyć jakieś pióro z takim wykończeniem. Wygląda na to, że Marlena sobie jednak odpuszczę. Zastosowany materiał ma pewną wadę - wydziela dość ostry zapach. Z zewnątrz tego nie czuć, ale w pierwszej chwili po odkręceniu - wali w nozdrza. Staram się to zjawisko monitorować, na szczęście traci z czasem na intensywności. Będę musiał zorganizować jakieś dłuższe wietrzenie na parapecie. Stalowa stalówka zastosowana przez Edisona to bezczelne pójście na łatwiznę. Ja rozumiem, że złoto to standard, a stal to "budżetówka" i nie jest zbyt promowana. Ale żeby montować "gołego" Bocka bez żadnego napisu? Już lepiej by to wyglądało z oklepanym IPG albo bockową kozicą. Choćby zwykłe oznaczenie rozmiaru. Cokolwiek. Do tego zaledwie jednokanałowy spływak. Po prostu gotowy, standardowy moduł dla piórorobów. W każdym razie, pióro pisało (zwracam uwagę na użyty czas przeszły ) poprawnie, z "szorstką gładkością" w stylu Pelikana, nieco sucho, ale bez przerywania. Dostatecznie. Brak klipsa. Moim zdaniem, przy tym wykończeniu to jedyne słuszne rozwiązanie. Wprawdzie pióro może się odturlać w siną dal, a nawet popełnić samobójstwo poprzez skok z biurka, ale jak chce się pisać piórem, to trzeba się pewnej dyscypliny nauczyć. Albo liczyć z kosztami ciągłych napraw. System napełniania to prawie klasyczny c/c. Prawie, ponieważ z jakiegoś powodu wnętrze sekcji było bardzo ciasne. Tak bardzo, że do wsunięcia konwertera niezbędne było nacięcie tworzywa... Zaraz, to chyba nie jest celowe nacięcie... Firmowy konwerter rozsadził wlot sekcji!!! W tym momencie skończyły się zachwyty, a obudził potwór i zaryczał purpurową, pogrubioną majuskułą rozmiar 18: LET'S PIMP THIS PEN!!! Co by tu zepsuć na początek, żeby było śmiesznie? Ach, pęknięta sekcja, jak miło... Zacząłem od próby sklejenia. Tworzywo jest mało plastyczne, sprawiało wrażenie, jakby przy mocniejszym ściśnięciu mogło się pokruszyć. Nie bardzo miałem pomysł, czym to wypełnić, więc postawiłem na agresję i wrzuciłem do rozpuszczalnika. Dzięki temu, Wy nie musicie już tego robić. Materiał okazał się dość odporny na działanie acetonu. Przez pierwsze kilka minut. Potem zamienił się w galaretowatą masę podatną na kształtowanie. Ścisnąłem brzegi pęknięcia, z grubsza usztywniłem "czymś" (to było ponad 2 miesiące temu, zapomniałem ) i odłożyłem do odparowania. Tu ciekawostka - tworzywo bardzo dobrze pamiętało kształt. Tak dobrze, że po wyschnięciu wyglądało dokładnie tak samo, jak przed moczeniem. Łącznie z pęknięciem. Inteligentna masa. Skoro taka inteligentna, postanowiłem się z nią zaręczyć. Dosłownie. Znalazłem w okolicy mojego siedliszcza... złotnika. Nie jubilera-handlarza, tylko prawdziwego rzemieślnika od metali szlachetnych. Po około godzinie perswazji, człowiek ów zgodził się ze mną, że jest w stanie wykonać na wymiar kółko z 14k złota, a następnie nakleić je na pęknięty kawałek plastiku. Nawet nie wyszło ekstremalnie drogo. No dobrze, sekcja wzmocniona, ale nadal za ciasna. Trzeba poszerzyć. Dobrze, że mam zestaw gwintowników... Wewnątrz sekcji wyciąłem gwint, dziwnym zbiegiem (albo i nie zbiegiem) okoliczności pasujący do wkręcanego konwertera Viscontiego. Skoro pasujący, to spróbujmy... Oj! Okazało się, że sekcja jest za płytka i nie łapie gwintu. Trudno. Obciąłem konwerter przy samym gwincie, żeby pasował. Pozostała kwestia stalówki. A stalówka to "szóstka" Bocka. Można sobie taką zamówić u Edisona, można w kilku sklepach internetowych, ale drogo. Zaraz, ja już gdzieś widziałem u siebie taką "szóstkę"... No tak: Wiland Aleksandra. Ale przecież nie mogę... To był prezent na 30 urodziny... Limitowane pióro, Święty Graal, biały kruk zwiastujący koniec lata... Luba mnie zabije... Oj tam... Zrobiłem to. Wydłubałem stalówkę z Aleksandry. Dziwne, ale Luba była zadowolona, że znalazłem sobie pożyteczne zajęcie i sięnienudzę. Żyję nadal. Moduł z Aleksandry ma inny gwint niż Pearl. Na początku próbowałem przełożyć spływak razem ze stalówką. Dało się, ale było bardzo ciasno, a w dodatku ciekło. Pozostało spróbować z samą stalówką. Egzemplarz Wilanda miał (znów czas przeszły ) dłuższy promień krzywizny, niż Pearl. Do tego odstawał o jakieś 2 mm od spływaka Edisona. Zwykle mam opory przed ekstremalnym gięciem stalówki, dlatego wygiąłem spływak. Ach, to ciepełko domowego ogniska... Efekt można podziwiać na poniższych zdjęciach. Zrobiłem test - pióro przestało całą noc pionowo, stalówką w dół. Rano w skuwce było sucho, a po przyłożeniu do kartki - mokro. Grubość kreski to nadal raczej M, ale trochę mi się zwęziło przy dopasowywaniu do Pearla, więc jest odrobinę cieniej. Zostawię albo poszerzę, jak mi w duszy zagra. Grunt, że nie przerywa. Próbka pisma została wykonana mocno rozcieńczonym WM South Sea Blue użytym w teście szczelności. Nie odpowiedziałem jeszcze na jedno ważne pytanie. Ale czy ktoś je zada? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArielN Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Rewelacyjny pomysł i realizacja. Bardzo ciekawy opis! Chcemy więcej! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateusz_ja Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 (edytowany) Opis - wyśmienity. Użyte pióra - makabra. Jestem w szoku, że użyłeś TAKICH piór. czy raczej takich DROGICH. / Nie wiem czy to to pytanie, ale: a co z Olą Wilandówną? Edytowano Grudzień 28, 2011 przez Mateusz_ja Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Grudzień 28, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Nie wiem czy to to pytanie, ale: a co z Olą Wilandówną? Tak, to jest właśnie to pytanie. Otóż... Kilka razy na obu PWF wspominałem o mojej paranoi związanej z mocowaniem stalówki w Aleksandrze. Wydawało mi się za luźne. Dlatego w okolicach października zacząłem badać możliwość kupienia u Wilanda nowego modułu. Kiedy już wiedziałem, że użyję TEJ stalówki, zadzwoniłem złożyć życzenia świąteczno-noworoczne. Dzięki temu, wczoraj uciąłem sobie bardzo sympatyczną pogawędkę z twórcą Oli, a przy okazji wszedłem w posiadanie interesującego bibelotu. Ten przezroczysty walec to opakowanie od stalówki Wilanda. Obie stalówki mam zagospodarowane, dlatego do środka wrzuciłem zapasową od Duofolda. Tak, żeby nie stał sam spływak. Swoja drogą, stalówka od Duofolda International też by się nadawała, gdyby nie prostokątne wycięcie służące do pozycjonowania względem spływaka - wystaje z sekcji. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malwes Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Ugh...no ładnie... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 No jest jak trzeba - akcja, zwroty, napięcie i na koniec suspens! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateusz_ja Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Tak, uratowanie Oli, wiele zmienia Gratuluję sukcesu! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Rany! Hardcore! Normalnie - pojechałeś po bandzie! Teraz masz dwa rewelacyjne pióra zamiast jednego. Serdecznie gratuluję - tyleż umiejętności, co odwagi. Cóż, co człowiek złączył inny może rozłączyć. A potem zestawić lepiej! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Grudzień 28, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Przy okazji, Thay, dzięki. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Q Napisano Grudzień 29, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 29, 2011 WoW Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
an-j Napisano Grudzień 29, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 29, 2011 Świetne połączenie... robi duże wrażenie Gratulacje Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iux Napisano Grudzień 29, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 29, 2011 Jesteś po prostu geniuszem Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pingwin Napisano Grudzień 29, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 29, 2011 Alveryn, co to dużo gadać... Gratuluję udanego przeprowadzenia ryzykownego pomysłu. Kiedy doszedłem do tego momentu, gdy wziąłeś stalówkę z Oli chciałem napisać "wstydziłbyś się, draniu!", ale kiedy dowiedziałem się, co zrobiłeś z "Wilandówną" uznałem, że wszystko jest OK. Przy okazji: napisz jakąś książkę kiedyś. Masz do tego talent - mówię całkiem serio. Twoje posty czyta się z zapartym tchem. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Czerwiec 6, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2014 Niektórzy z Was wiedzą, że mam też drugiego Pearla. Trzymałem go na wszelki wypadek, gdyby kiedyś trafił mnie jakiś dziwny pomysł. Bezdomne stalówki nie rosną wprawdzie na drzewach, ale prędzej czy później coś tam się może przecież napatoczyć... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter22 Napisano Czerwiec 6, 2014 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 6, 2014 Oho... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thiell Napisano Styczeń 17, 2015 Zgłoś Share Napisano Styczeń 17, 2015 Pearl nie ma stalówki Bocka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elessar Napisano Styczeń 18, 2015 Zgłoś Share Napisano Styczeń 18, 2015 Aż miło się czytało ;] Ładne pióro. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pastapolerska Napisano Luty 3, 2015 Zgłoś Share Napisano Luty 3, 2015 Tekst mnie urzekł i rozśmieszył z rana, za co wielkie dzięki! Zafrapowała mnie jedna rzecz, mianowicie ten złoty! ring podtrzymujący pękniętą wewnątrz sekcję. To chociaż grawerkę jakąś zrób na tak szlachetnym materiale ;-) Sam Pearl, cóż, nie pałam do tego modelu miłością z jednej podstawowej przyczyny: jest kopią Nakai, a to takie trochę "słabe" mi się wydaje, żeby wrzucić na tokarkę z opcją kopiowania a potem już tylko "stempelek" i ładny, zbalansowany idealnie przedmiot, tyle, że... no właśnie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.