INTI - L'Artisan Pastellier

[visvamitra]

Inti to bóg Słońca w mitologii Majów.

 

 

Jest to również nazwa bardzo ciekawego atramentu produkowanego przez L'Artisan Pastellier.

 

Ślad pozostawiony patyczkiem higienicznym:

 

SKAN:

 

 

 

KLEKS:

 

 

 

Mój program graficzny widzi ten kolor tak:

 

 

 

INFORMACJE / PARAMETRY

 

Producent: L'Artisan Pastellier

Kolor: Inti

Opakowanie: kałamarz o objętości 40 ml lub saszetka o pojemności 50 ml

Cena: 4 euro za saszetkę, 6 euro za kałamarz. Atrament trzeba sprowadzać z Francji, co generuje dodatkowe koszty 

 

Nasycenie: silne

Przepływ: dobry

Cieniowanie: silne, bardzo mi się podoba

Jakość linii: dobra 

Osadzanie się na stalówce: nie zauważyłem

Wpełzanie na stalówkę: nie zauważyłem 

Rozruch: szybki

Przebijanie: przebija na słabej jakości papierze

Strzępienie: strzępi trochę

Wysychanie: >10 sekund

 

MOJA OCENA: genialny!

 

SKANY (Pismo + cieniowanie): recenzję napisałem piórem Pilot 78G ze stalówką B
 

1. Na papierze MONDI

 

 

 

 

2. Na papierze OXFORD

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Porównanie z  HOPJESBRUIN P.W.Akkermana

 

 

 

 

[Inekane]

Piękny. Miodowy, ładnie cieniuje, jasny, ale nie za jasny. Jak zwykle super!

[visvamitra]

Ten kolor jest genialny - od jakiegoś czasu mój numer 1.

 

[Akszugor]

Nie widzę nic w nim genialnego.

[visvamitra]

A ja wszystko Piękny kolor, intensywne cieniowanie, świetny przepływ.

 

Niestety saszetka kończy mi się w zastraszającym tempie :/

 

L'Artisan Pastellier niektóre atramenty robi średnie - niebieskie i niebiesko-zielone nie powalają, ale do brązów i herbaciano-rudych mają dobrą rękę

[Akszugor]

I Ty piszesz tym pomarańczowo-rudym?

[visvamitra]

Na co dzień. Od miesiąca piszę na zmianę Inti, Itzamną i Hazelnut Brown. Inti to mój ulubieniec. Aż żałuję, że zamówiłem tylko jedną saszetkę. Obstawiam, że za miesiąc po Inti śladu nie będzie. 

 

Wyślę ci próbkę, żebyś zrecenzował i docenił

[Akszugor]

Już obmyślam, czym się zrewanżuję