Skocz do zawartości

Pióro za 17 złotych? Bo ja tego człowieka nie lubiłem


Polecane posty

W miniony weekend wracałem z podróży służbowej. Wściekły jak osa na mój zespół współpracowników, że przez ich opóźnienia zmarnowałem wolny czas dla rodziny, pokonywałem kolejne kilometry trasy Szczecin-Wrocław. Jestem wyznawcą żelaznej zasady mówiącej o przeznaczeniu soboty oraz niedzieli tylko dla dzieciaków i żony, więc uciekające godziny ostatniego dnia kończącego się tygodnia tylko podnosiły mi ciśnienie. Zegar w aucie podświetlony jest na czerwono, to i białka oczu zaczęły przybierać taki odcień. Nie miałem świadomości, że dwie osadzone powyżej nosa gałki mogą aż tak piec i uwierać. Przyszła pora na przerwę.

Ci, którym zdarza się jechać z północnych krańców naszego wesołego państewka w stronę Wrocka wiedzą, że w niedzielne popołudnia drogi są obsypane drobnymi kramikami jak kotlet schabowy bułką tartą chwilę przed tym jak trafia na patelnię. Około 13:15 zobaczyłem wyginający się od wiatru napis "ANTYKI i PODOBNE". Nabazgrany jak kura pazurem czarnym markerem na tekturze w rozmiarze zbliżonym do A4 był wystarczającym powodem, żeby oderwać wzrok od czerwonych cyfr i szarej drogi. Migacz, hamulec, stop. Kluczyki w garść i wysiadam.

Przy starociach niedbale rozsypanych na masce zardzewiałego w 3/4 auta, typu niemieckie kombi, kłębiła się trzyosobowa rodzina i wielkiej postury handlarz. Gdyby to był wieczór bałbym się o własny kark jak licho, bo wyglądał jak zbir z "Kryminalnych" (codziennie na TVN7 o 16:55). Podszedłem bliżej i niedbale oblałem wielość drobiazgów przekrwionym wzrokiem. Standard: z góry na dół, z lewej do prawej. I skończyłoby się na niczym, gdyby nie małe rączki dziecka wskazujące jaskrawopomarańczowego obdrapanego resoraka. Kilkanaście centymetrów obok leżało całkiem spore pióro. Jak mogłem go nie zauważyć? Zmęczenie. Odruchowo sięgnąłem. W tym samym czasie zza pleców dobiegł mnie gruby, niski głos: -To pióro Gierka -. Nie miałem wątpliwości do kogo należał. Sprzedawca stał z kamienną twarzą i spoglądał na mnie jak na pierwszoklasistę wyciągającego dłoń po cukierki. Ile? - zapytałem. Siedemnaście złotych - zabrzmiało tubalnie. Zaskoczony zapytałem dlaczego akurat siedemnaście. Bo ja tego człowieka nie lubiłem! - odburknął sprzedawca. Nie miałem odwagi dyskutować.

Po chwili znów siedziałem we własnym aucie i miałem przeszklone oczy. Zmęczenie mieszało się z ekscytacją jakbym wygrał w lotka. W dłoni trzymałem kupione przed chwilą Montblanc 149.

I właśnie to w piórach lubię :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szczęście, a gotowość do podejmowania szybkich decyzji. Świat usiany jest okazjami, tylko nie chcemy z nich jakoś korzystać. Ty skorzystałeś. Gratuluję. :)

Łatwo podjąć szybką decyzję jeśli to kwestia 17zł. Gorzej jeśli to np 300zł (nawet jeśli wartośc jest kilkukrotnie większa) ;)

dla przykładu: http://allegro.pl/waterman-l-etalon-pioro-wieczne-i3106806123.html

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta decyzja była łatwa. Ale miałem na myśli gotowość na przygodę, ten migacz-hamulec-stop. Sam nie raz mijam miejsca, które wydają się ciekawe z jakiegoś powodu, bo brakuje mi gotowości do tego. Trzeba czujnym być.:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po chwili znów siedziałem we własnym aucie i miałem przeszklone oczy. Zmęczenie mieszało się z ekscytacją jakbym wygrał w lotka. W dłoni trzymałem kupione przed chwilą Montblanc 149.

Gratuluję! Rzeczywiście sytuacja nieczęsta :)

Jestem wyznawcą żelaznej zasady mówiącej o przeznaczeniu soboty oraz niedzieli tylko dla dzieciaków i żony(...)

Ale przed tym chylę czoła i czapkę z głowy zdejmuję! Z całej tej - bez ironii - niesamowitej historii to zdanie jest dla mnie najważniejsze i najcenniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo podjąć szybką decyzję jeśli to kwestia 17zł. Gorzej jeśli to np 300zł (nawet jeśli wartośc jest kilkukrotnie większa) ;)

dla przykładu: http://allegro.pl/wa...3106806123.html

A da się jeszcze taniej to piórko ustrzelić, tylko też trzeba dobrze poszukać i nie bać się okazji ;) Zdrówka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rzeczy, tylko w piórach.

Magia piór :)

Jasne, że oryginał. Do tego sprawny jak koci napęd na cztery łapy i mechanizm powiększania dziury budżetowej jednocześnie :)

Trochę poszaleję (esy-floresy i atramentowe fiu-bździu), to i strzelę reckę z konkretnymi fotkami. Howgh!

Edytowano przez GranatowyPrawieCzarny
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 4 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...