Skocz do zawartości

PIÓRNIK 2012 - galeria konkursowa


ArielN

Polecane posty

  • 5 weeks later...

No to może ja zacznę :)

Oto mój piórnik

dsc1826d.jpg

:lol:

Żartowałem. Moja skromna kolekcja:

dsc1845v.jpg

W zeszłym roku kupiłem okazyjnie tylko Lamy Al-Stara, więc pokażę ogólnie mój piórnik, a nie jak się zmieniał, bo nie ma co :)

Pierwszy był Parker Urban - znalazłem pod choinką w 2009 roku, od tamtej pory miał trzy razy prostowaną stalówkę i po każdym prostowaniu pisał coraz lepiej. Dwa lata (albo rok?) później w tym samym miejscu znalazłem Sheaffera 100 z nieszczęsną stalówką - służy mi za zakreślacz. Ołówek i długopis Sheaffera dostałem gdzieśtam - zdobyczne :P

Tutaj moje paliwa, kto nie tankuje ten nie je... pisze!

dsc1848d.jpg

A tutaj mieszkają. Przydałby się jakiś wsuwany piórnik z przegrodami, bo się obijają, no ale cóż...

dsc1854n.jpg

Pozdrawiam,

Tomek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja praca konkursowa :)

W mym piórniku piór bez liku

nawet Lama jedna jest

skrobie sobie w notatniku

pisze tam ciekawy wiersz.

O uczuciach kolorowych

tych co były, tych co są

o kochankach piórnikowych

co miłością darzą ją.

1_zps8c87ebd6.jpg

O ołówku - tym z Ikei,

który już nie kocha Lamy,

lecz nie kryje swej nadziei,

że on wciąż chce takiej damy.

Myśli sobie - jestem brzydka,

bo on nie chce widzieć mnie,

woli spotkać temperówkę

i dać jej naostrzyć się.

3_zps8125b82d.jpg

Lama już w depresję wpadła,

całkiem załamała się,

wygodnie sobie usiadła,

potem rozpłakała się.

8_zps7ba68d77.jpg

Nagle patrzy - tam ołówek

ze skruszoną miną kroczy

szepce do niej parę słówek

patrząc jej głęboko w oczy.

2_zps7bcc2ca1.jpg

Długo trwała ta sielanka

i nie miała kończyć się

i tak słonecznego ranka

ołówek oświadczył się.

5_zps0e8511df.jpg

Wzięli ślub, żyli szczęśliwie,

mieli syna, córkę też,

wciąż kochali się prawdziwie

spisując to wszystko w wiersz.

6_zps22a6495f.jpg

I tak kończy się historia

co w piórniku działa się

oto jest moja teoria:

z Ikei ołówki bierz!

7_zps13de00ec.jpg

Edytowano przez flowers
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym jest piórnik,

Każdy rzecze

Dla mnie to coś banalnego

W nim jest życia me zaplecze

Od dzieciństwa do dnia dzisiejszego

Mam z odległych lat

Pierwsze pióro Hero

Co składali je Chińczycy

W Szanghaju za rzeką

W mym piórniku są gadżety

Czasem to są zwykłe bzdety

Jednak dla mnie to jest ważne

I traktuje to poważnie

Mam w nim rzeczy nowych sporo

Mój ołówek Cross na nowo

Bo poprzedni już się zużył

Stępił, zepsuł i zakurzył.

Mam też pióro, nazwa śmiszna

Lama Safari, białoniebieska

Pióro lekkie, pisze ślicznie

Mażę nim więc notorycznie

Gdzieś etui jest skórzane

Nowe, świeże wymuskane

Eleganckie, od Puccini

Brąz kolorem się mi mili.

p2100187l.jpg

p2100188.jpg

p2100189.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sesja skończona, trochę lenistwa zaliczonego, a więc pora na przedstawienie mojego piórnika, a raczej jego zawartości. W głowie narodziła się setka pomysłów jak tylko zobaczyłam informację o konkursie. Niestety jak to zwykle bywa, trudności pojawiają się gdy przychodzi czas na realizację. Kiedy starannie zrealizowany plan, psuje skazanie na aparat w telefonie i jak na złość brakuje słonecznych dni. Nie czas jednak na usprawiedliwienie się, pora przejść do rzeczy.

Wybrana przeze mnie forma prezentacji to kolaż. Najwięcej miejsca zajmuje Waterman Hemipshere, choć nie pierwsze, postanowiłam je wyróżnić, gdyż właśnie dzięki niemu trafiłam na owe forum. Od niego też zacznie się moja historia „Konkurs, Piórnik 2012”. Pisząc moim rozpadającym się piórem, słysząc zapytania kiedy sobie sprawisz nowe, kiedy masz urodziny, to my sprawimy i podobne teksty, pewnie będąc pod wpływem % postanowiłam: Kupuję pióro jak się obronię! Mocno wzięłam sobie słowa do serca :wub:ha i miałam odpowiedź na pytanie, co z Twoim piórem.Przyszła obrona, wakacje, pojawiły się fundusze, zaczął się rok akademicki, a pióra w moim piórniku brakowało. Przeglądania rozpoczęłam od wówczas znanego mi tylko Parkera, ich stronę znałam na pamięć. Kolejnym krokiem był kontakt z piórami na żywo, podając zakres cenowy, sprzedawczyni wyłożyła mi wszystkie pióra na ladę i pozostawiła na pastwę losu (raczej piór) :blink:Mętlik pozostał, katowałam znajomymi linkami do piór, aż na szczęście, trafiłam na pierwszą odsłonę forum, podane przez użytkowników proponowane pióra spowodowały kolejną wizytę w sklepie. Wystarczająca uwaga poświęcona ze strony sprzedawcy, magiczna atmosfera sklepu, spowodowało, że na karcie ubyło funduszy, ale moja radość w pełni to zrekompensowała. I już wtedy wiedziałam, że nie będzie to ostatnie pióro (w momencie zakupu upatrzyłam kolejne).

A jak się już trafi na forum (o czym dobrze wiecie), pióra są wszędzie, zwraca się uwagę na to kto czym pisze, jak pióro wygląda, czy ma to coś. Pióro musi mnie zauroczyć. :w00t: I tak przeglądając forum, na pulpicie powstała notka, jakie modele są godne mojej uwagi.Trafiłam w końcu na Bookworm 702,błękitne, akrylowe, w myślach od razu zestawione z turkusowym atramentem. Przypadkiem zbliżały się Mikołajki, więc postanowiłam pomóc Mikołajowi w swoich obowiązkach i sama zamówiłam Bookworm. Pióro dotarło bardzo szybko, jak na złość dzień wcześniej w sklepie nie było turkusu. Wspominając, mordka sama mi się cieszy, bo przyszło moje pierwsze pióro z konwerterem.Gdy tylko wróciłam do domu, odbył się rytuał jego napełniania, którym zainteresowała się nawet moja współlokatorka. Taka mała rzecz, a przynosi radość jak dziecku zabawka.

Pora na sam początek historii. Pióro No name, kupione w gimnazjum, ze względu na swoje małe wymiary, obowiązkowy zakup po tym jak w niepamiętnych okolicznościach zniszczeniu uległo podstawowe narzędzie do pisania. Pióro kosztowało ok. 15zł, było zwykle plastikowe, szybko straciło swoje kolory, ale jednak miało to coś, co nie pozwoliło mi się z nim rozstać, przez 3 lata gimnazjum, 3 lata liceum i również 3 lata studiów. Po zakupie Watermana, leży wyczyszczone, po opakowaniu z nowego pióra, nie mam serca by się z nim rozstać. Niestety biedak nie nadaje się do tego, by zabierać je ze sobą, ma zepsutą zakrętkę i gdzie tylko może, w większości torebek, piórników, a nawet na portfelu zostawiało atramentowy znak. Sentyment do pióra pozostanie na zawsze, czasem przypomina mi trochę demonstratora, dodatkowo początkowo zbierałam tzw. kuleczki od nabojów i pióro było trochę jak grzechotka, tym samym stało się bardziej osobiste.

pioranazwa.jpg

Mój monolog piórnikowy, powoli dobiega końca (uff, pewnie odetchnęliście z ulgą ^_^ ), pora jeszcze tylko na prezentację modeli, w którym przemieszczają się pióra. Waterman jako pierwszy zasłużył sobie na skórzane, burgundowe etui. Kiedy stałam się właścicielką Bookworma, nie mogłam go zostawić samego w domu. Znalazłam stary piórnik, któremu podarowałam nowe życie. :D

piorniki.jpg

Dziękuję za uwagę. A ja muszę zacząć kompletować kolekcję na piórnik 2013, bo już połowa lutego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Rok 2012 obfitował u mnie w zmiany. Jedną z nich było odkrycie na youtubie pewnego filmiku, który całkowicie mnie zauroczył. Dzięki niemu przypomniałam sobie, jak kiedyś bardzo lubiłam pisać piórem i ozdabiać swoje litery różnego rodzaju zakrętasami.

Z tego miejsca niedaleko już było do zawitania na forum i wstąpienia w szeregi pióromaniaków. Od razu też zabrałam się za szaleństwo testowania i kolekcjonowania.

Dzięki temu mój piórnik lekko pogrubiał, a samotny do tej pory Parker Vector z kolekcji Mały Książę zdobył nową rodzinę.

img0296sh.jpg

A oto podsumowanie tego procesu:

img0294wy.jpg

I tak na początek pojawiło się pióro, które choć nowe nie bardzo chciało mi służyć <Cross affinity> W związku z tym pojechało do serwisu, po czym zupełnie przestało pisać :P

img8633resize.jpg

Następne zawitało w me skromne progi takie, które choć już niemłode pisze całkiem fajnie <Pelikan 400>

img0309ck.jpg

Potem było piórko całkiem małe <Kaweco sport>

img0233uz.jpg

i takie trochę większe <Lamy joy>

img0272vq.jpg

Było też pióro cienkie <Pilot plumix>

img0274u.jpg

I zmysłowo grube <Laban Mento>

img0229qh.jpg

Pojawiło się też pióro z mojego dzieciństwa <Hero 329>. Pamiętam, jak podobała mi się jego gładkość, jak uwielbiłam je napełniać atramentem Pelikana i jak udawałam, że wystukuję jego pompką tajne hasła alfabetem Morse’a.

img0278fj.jpg

Było też piórko wygrane w konkursie forumowym, które podróżuje od tej pory w mojej torebce i dzielnie służy mi w codziennych zmaganiach.

img0235wu.jpg

I na koniec roku na tym torciku pojawiła się wspaniała, czerwona wisienka w postaci wyśnionego Pelikana M600 Ruby Red.

img0224yh.jpg

Trzeba przyznać, że opity atramentem Edelstein Turmaline jest niczym pierścień z rubinem, błyszczący, powalający czerwienią. I pisze kolorem tak kardynalskim, że chyba własną krwią, gdybym go napełniła to nie byłoby tak pięknego efektu.

img0299cq.jpg

Rok ten to też pierwsze, niepewne próby kaligrafii. Mam już komplet obsadek i stalówek.

img0258ab.jpg

Hmmm, ok. Teraz przydało by się czymś te piórka ponapełniać, bo w końcu nie samą czerwienią da się ciągle pisać. Zaopatrzyłam się w Lamy Blue – bardzo ładny i praktyczny, ale, że podobają mi się głębokie niebieskie barwy poszłam po Watermana Blue/Black. I na dokładkę kupiłam, przy okazji innych zakupów Pelikana Blue oraz tusz do kaligrafii. Ufff, to tyle ze słoiczków.

Jednak nie wszystkie pióra (o dziwo) można napełniać z kałamarza, bo takie niewyrośnięte Kaweco jest za malutkie na tłoczek i tak weszłam w posiadanie kilku pudełek z nabojami, ale tu nie będę opisywać, zdjęcie pokaże wszystko ;)

pirnik2012.jpg

I jeszcze zdjęcie wszystkich opisanych piórek, tak dla pokazania proporcji.

img0281kw.jpg

Kończę więc moją opowieść o tegorocznych zdobyczach. Myślę, że jest to nie najgorszy wstęp do całkiem ładnej kolekcji… :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...