Zdzich Napisano Wrzesień 25, 2011 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 25, 2011 Pierwotnie publikowane 7.10.2010 r. w poprzedniej lokalizacji PWF Galeria pióra, próbka pisma Strona producenta Mając ciągoty tradycjonalisty, acz bez antykwarycznego zacięcia, staram się otaczać przedmiotami bazującymi na nowych technologiach, tworzonych z głębokim ukłonem w kierunku wzornictwa sprzed lat. W tym duchu dobre 2 miesiące temu zacząłem dojrzewać do zakupu poważniejszego pióra do codziennej pracy – cieszącego oko i funkcjonalnego: dłuższe, krótsze notatki, czasem Bardzo Ważne Podpisy. Z zakręcaną skuwką, dużą stalówką, z wielobarwnego celuloidu w barwach z obszaru czerni-zieleni-brązu-sepii. Poszukiwania rozpocząłem od strony internetowej Mekki przy Nowy Świat 66. No i … wsiąkłem. Pierwsze zauroczenie okazało się odporne na inne pokusy. By być z sobą w zgodzie szukałem dalej, mniej lub bardziej rozważnie rezygnując z: # Parker Duofold Bursztynowa Szachownica – marka nazbyt znana, a pióro za lekkie – chciałem czuć w ręku wydane setki złotych # Marlen Aderl – ta marka była mi za mało znana, a i promocji żadnych na to pióro nie spotkałem # Pelikan Grand Place – stylistyka urocza, ale ten ‘ptasi’ klips … # Duke „Cygaro” – obejrzałem model „Air Force …” (czarno-srebrny) i uznałem je za nazbyt ciężkie, trochę też mi chrzęścił gwint przy zakręcaniu skuwki. # Innych piór spod szyldu Visconti - z powodu, hm, 'odpustowego' klipsa. Po konferencji przez PW z obecnym na Forum sprzedawcą - zamówiłem. Potem 3 dni niepewności, czy nie nabyłem przypadkiem kota w worku. Nie było możliwości obejrzenia real photo, natomiast obejrzany w sklepie inny egzemplarz miał, jak na mój gust, zbyt dużą domieszkę „mlecznego” koloru na korpusie. Kolory pióra, które kupiłem, na szczęście nie odbiegały proporcjami barw od tego, co mnie urzekło na fotkach w internecie. Załadowałem brązowym WM i tak się zaczęła nasza, niepozbawiona dramaturgii, przyjaźń. Pióro pisze gładko, dość wilgotno, równomiernie dozując atrament. Startuje od razu, nawet po kilku dniach przerwy. W pierwszych 2 tygodniach miałem opisywane już (przez użytkownika innego Visconti) problemy z przerywaniem w trakcie pisania. Rano, po całonocnej drzemce stalówką do góry, pióro bezproblemowo startowało, by gdzieś po 1-2 stronach A4 zrobić sobie wolne. Obrót pokrętłem tłoczka likwidował przestój. Z początku było to dość uciążliwe, bo powtarzało się co 10-15 min., ale – korzystając z doświadczenia forumowych ekspertów (kąpiel spływaka w detergencie, eksperyment z innym inkiem, tudzież odrobina cierpliwości) – problem minął od trzeciego napełnienia. Bezproblemowo wróciłem do Hawana Brown. Nieco mnie rozczarowuje jasny odcień brązu, jaki zostawia to pióro. Inne, którymi pisałem, dają bardziej wysyconą barwę. Podsumowując: Wizualnie - pióro cieszy od samego początku: kolorami, proporcjami, gry barw nie oddają w pełni żadne zdjęcia. Szczególnie lubię im pisać przy świetle nocnej lampki. Skuwki do pisania nie zakładam, bo całość robi się prawie tak długa, jak długopis Lecha Wałęsy w 1980 r. i jest źle wyważona. Pióro dobrze się sprawdza jako narzędzie do szybkich podpisów i doraźnych notatek, oraz - po ‘dotarciu się’ – do większych piśmienniczych przedsięwzięć. Przy moim trybie pracy jedno napełnienie wystarcza na tydzień. Przezroczysta wstawka w korpusie pomaga orientować się co do ilości atramentu w tłoczku. Ciężar – pośrodku między Parkerem Duofold a Duke „Cygaro” – jest tym, czego oczekiwałem. Jakość pisma – liczyłem, szczerze mówiąc, na odrobinę cieńszą linię; gdyby stalówka płynęła po papierze nieco mniej gładko, chyba pisałbym nim odrobinę czytelniej. Pióro ma doskonale spasowane gwinty, nic tam nie zgrzyta, nie lata. Dodatkowo mnie satysfakcjonuje, że w internetowym sklepie, w promocji, kupiłem ten egzemplarz za ok. 60% ceny ze sklepu stacjonarnego. Zostało ‘na waciki’ oraz na jeden z wstępnie odrzuconych „wariantów B”, którego recenzja – niebawem. Wymiary pióra: - z zakręconą skuwką: 14 cm - bez skuwki: 13 cm - z nałożoną skuwką: 17 cm - sama skuwka: 6.8 cm - średnica: min.- 1cm, max. (z wypukłością klipsa) – 1.8 cm Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Wrzesień 25, 2011 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 25, 2011 Fantastyczna, bardzo obrazowa recenzja. Jak dla mnie, również bardzo niebezpieczna. Zaczynam nabierać ochoty na tego Viscontiego Ragtime 20th Anniversary. Do kompletu brakuje jeszcze tylko filmu obrazującego na żywo proces pisania i napełniania pióra. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Q Napisano Wrzesień 25, 2011 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 25, 2011 Pomijając pióro, Zdzichu ma talent Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yoshiru Napisano Styczeń 23, 2012 Zgłoś Share Napisano Styczeń 23, 2012 Świetna recenzja. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.