Skocz do zawartości

Dlaczego długopis


Szymon Dzwończyk

Polecane posty

Cześć,

tak jak pisałem w temacie powitalnym, z racji że od paru lat próbuję ugryźć (a raczej gryzę) temat produkcji ręcznej długopisów, próbuję wyczuć co tak na prawdę przyciąga nas do tych gorszych krewnych piór wiecznych.

Stąd mam do Was parę pytań, liczę na jak najbardziej zróżnicowane odpowiedzi, bo właśnie tak już jest, każdemu podoba się coś innego:

1. Dlaczego długopis? Czy chodzi o dostępność i łatwość użycia czy może znajdzie się ktoś kto uważa długopisy za (ciekawszy? nowocześniejszy?) odpowiednik pióra?

2. Co Was przyciąga do danej marki/modelu? Czemu macie akurat ten jeden ulubiony? Historia? Przypadek?

3. Czy zauważacie różnice w wyważeniu pióra/długopisu? Pewnie większość odpowie "tak", ale spróbujcie też sobie wyobrazić, że macie pisać ciężką stalową sztabką, albo długopisem z włókna węglowego (jak Faber-Castell Carbon)?

4. Trudne pytanie: wąski Cross czy grubszy Parker (średnica)? Co lepiej leży w dłoni?

5. Ile bylibyście w stanie zapłacić za stylowy, ponadprzeciętnej jakości długopis (no tak, nadal długopis) do użytku na co dzień? Postarajcie się oderwać od samej ceny marki.

 

Pytania są dziwne i tendencyjne, ale chciałbym tym zacząć dyskusję na temat: czego tak na prawdę spodziewać się po długopisie i czemu w ogóle istnieje ta część rynku gdzieś między piórami wiecznymi a pisadełkami BICa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długopis kojarzy mi się z żółtym BIC-em i jego odpowiednikami.

U mnie służy do podpisywania dokumentów przez ludzi którzy do mnie przychodzą i zawsze kilka leży ich na biurku.

Jak pisze to ok, jak nie pisze to trzeba go "rozpisać", jak to nie pomaga to ląduje bez sentymentu w koszu.

Pisanie długopisem, czy piórem kulkowym nie sprawia żadnej przyjemności, a jego jakość zależy wyłącznie od użytego wkładu.

Mam kilka długopisów, które kiedyś dostałem - te ze mną zostaną jako pamiątki - pisać nimi nie będę. 

Sensu kupowania długopisu "z wyższej półki" nie widzę zupełnie - kojarzy mi się z prezentami dawanymi gdy ktoś odchodzi z pracy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do adresowania przesyłek mam Sailor Kiwa Guro lub Noodlera Bulletproof Black. Długopis mam jeden, stalowego Watermana Hemisphere (prezent), ale używam go wyłącznie do adresowania paczek (na drukach samo-powielających). W pracy używam jeszcze długopisu do wpisywania się w książkę przy pobieraniu/zdawaniu kluczy, ale tam papier jest tak słaby, że korzystam z BICa przyczepionego do książki.

 

Według mnie pomiędzy piórem wiecznym a BICem, jest miejsce tylko na Piloty G2 i V5/7 te piszą niezawodnie, i nie wymagają przesadnego dociskania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie nie używam długopisów - ot jedynie czasami jakiś druk samokopiujący wypełnię czy podpiszę coś na kiepskim papierze. Do takich zastosowań wystarczy najtańszy długopis z kiosku, bo w końcu sam długopis jest jedynie opakowaniem na wkład i choćby było to opakowanie najwspanialsze na świecie, to i tak całość będzie tak dobra (lub nędzna), jak umieszczony wewnątrz wkład ;)

 

Zdecydowanie wolę pióra wieczne i ołówki :)

Edytowano przez Andrew
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także piszę wyłącznie piórami i czasem ołówkami. Adresowałem przesyłki długopisem dopóki nie odkryłem atramentów IG oraz pigmentowych. Nieraz nie mam nawet "dyżurnego" długopisu żeby komuś podać choćby do złożenia podpisu. :)

Edytowano przez endoor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co się tyczy drukuów samokopiujących, to bez problemu się po nich pisze piórami typu parker 51, lub sheaffer z grotem triumph.

 

Fakt, da się. Wypisywałem gwoździem Sheaffera 100, ale niektóre papiery samokopiujące są tak podłej jakości, że atrament się rozlewa po nich i przebija :/ 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cześć,

tak jak pisałem w temacie powitalnym, z racji że od paru lat próbuję ugryźć (a raczej gryzę) temat produkcji ręcznej długopisów, próbuję wyczuć co tak na prawdę przyciąga nas do tych gorszych krewnych piór wiecznych.

Stąd mam do Was parę pytań, liczę na jak najbardziej zróżnicowane odpowiedzi, bo właśnie tak już jest, każdemu podoba się coś innego:

1. Dlaczego długopis? Czy chodzi o dostępność i łatwość użycia czy może znajdzie się ktoś kto uważa długopisy za (ciekawszy? nowocześniejszy?) odpowiednik pióra?

5. Ile bylibyście w stanie zapłacić za stylowy, ponadprzeciętnej jakości długopis (no tak, nadal długopis) do użytku na co dzień? Postarajcie się oderwać od samej ceny marki.

1. na tym forum pewnie osoby, która uważa długopis za ciekawszy od pióra pewnie nie znajdziesz :P Podejrzewam, że za takim rozpowszechnieniem się długopis odpowiada - taniość, trwałość napisanego teksu (zwykły atrament przegrywa pod tym względem z tuszem) oraz to, że wkłady długopisu zużywają się zdecydowanie rzadziej, niż atrament w piórze. Po za tym pewnie nie bez znaczenia jest utarty stereotyp w naszym społeczeństwie, że piórem pisze się ciężej.

5. 20zł ;)

 

 

Długopisu używam sporadycznie - szczególnie do adresowania paczek i generalnie tam gdzie nie muszę dużo pisać, bo długopisem pisać nie potrafię, zawsze się tuszem umażę ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba muszę przemianować się jako dostawcza artykułów piśmienniczych na pocztę :P

 

Właśnie sam zauważyłem, że w większości tego typu długopisy schodzą jako prezenty. Nadal jednak nie dostałem odpowiedzi od Was jakie powiedzmy pióra lepiej Wam leżą w dłoniach? Delikatne i lekkie czy właśnie grubsze, przy których czuć wagę? Celowo piszę pióra, bo może w ten sposób jakoś się wkupię w łaski :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie z długopisami łączy niechęć. Obustronna. ;) 

Jakie pióra lepiej leżą w dłoni? Żartujesz? Niedawno miałem w ręki leciutkiego Omasa - miodzio! Ale ciężkim, srebrnym Centropenem swego czasu też pisało mi się świetnie. Nie mam małej dłoni, więc wolę pióra nieco większe, ale dziewczyny preferuję raczej te mniejsze (nie, to nie jest reguła :P).

Chcesz rady? Produkuj wszystkojednojakie długopisy byle tanie i dużo. Bic odniósł sukces nie przez swoje wyrafinowanie, lecz dostępność ("Bic w każdym kiosku") i taniość (używam-wyrzucam).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam na pytania:

1 - druki samokopiujące

2 - bez znaczenia, sięgam tylko po jednorazówki reklamowe

3 - bez znaczenia, nie zwracam na to uwagi

4 - brzydki = gruby, cienki = elegancki

5 - nie widzę potrzeby zakupu stylowego długopisu, wiec nie będę miarodajnym ankietowanym

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal jednak nie dostałem odpowiedzi od Was jakie powiedzmy pióra lepiej Wam leżą w dłoniach? Delikatne i lekkie czy właśnie grubsze, przy których czuć wagę?

 

To już rzecz bardzo indywidualna. Ja lubię mniejsze i lekkie pióra, które nie męczą ręki przy pisaniu (maks. 30 gramów razem z atramentem). Ale preferowany rozmiar też zależy od tego, do czego takie pióro będzie używane oraz jak dużą dłoń ma piszący. "Dyrektorskie" pióro do lansowania i podpisów zwykle jest duże i ma świecić po gałach (stąd te odpustowe złote i srebrne Crossy ;)). Pióro do notatek zwykle jest już mniejsze i lżejsze, bo musi pozwalać na bezproblemowe pisanie dłuższych tekstów.

 

Podsumowując: ile ludzi, tyle różnych odpowiedzi, bo każdy z nas ma jakieś swoje preferencje. Nie uzyskasz jednoznacznej odpowiedzi, a i statystycznie też nie ustalisz zapotrzebowania, bo jesteśmy zbyt małą i dosyć specyficzną grupą, która nie odzwierciedla oczekiwań rynku ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Daliście mi dużo do zrozumienia i macie rację. Sprzedaż długopisów jakościowych może opierać się jedynie na długopisach prezentowych, bo mało ko będzie chciał rzeczywiście kupić coś dla siebie za te powiedzmy 80-100 zł.

 

@Thay, @Marfackib : właśnie o to chodzi, żeby poznać Wasze zdanie, nie moje. Swoje znam :P

 

@Krystian_33 : brak potrzeby to też odpowiedź :) szczególnie "cienki = elegancki" jest pomocne.

 

@Andrew : nie ma czegoś takiego jak "rynek", bo pióra czy długopis wytwarzane w ilościach rzędu 20-30 rocznie to nie produkt dedykowany do Empiku a raczej do specyficznej grupy ;] Dzięki wielkie za odpowiedź, w końcu konkret :P

 

Gwoli ścisłości, plan na przyszłość jest taki, aby właśnie zacząć toczyć pióra. Wszystko małymi kroczkami, tak jak pisał kolega w bliźniaczym temacie niżej, produkcja piór jest dużo droższa i celuje do bardziej wybrednego środowiska.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości, plan na przyszłość jest taki, aby właśnie zacząć toczyć pióra. Wszystko małymi kroczkami, tak jak pisał kolega w bliźniaczym temacie niżej, produkcja piór jest dużo droższa i celuje do bardziej wybrednego środowiska.

 

Dlaczego produkcja piór jest dużo droższa? Materiał na pióro, czy długopis będzie w takiej samej cenie.

Nie myślę tutaj o fanaberiach typu tłokowy system napełniania czy własnoręcznie robiona stalówka.

Jeśli zastosujesz gotowy zestaw stalówka + spływak to do zrobienia pozostanie sekcja, skuwka i korpus. Dobrze zrobione pióro, z ciekawych materiałów sprzedasz

zdecydowanie drożej niż 80-100 zł.

A środowisko nie jest bardziej wybredne, tylko bardziej wyedukowane i wie, czego się spodziewać po dobrym piórze.

 

Powodzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rodzajów materiału i wykończeń - poszukaj kampanii pióra Tactile Turn Gist na Kickstarterze. Po liczbie wspierających można zorientować się jakiego rodzaju materiały i dodatki były najbardziej popularne i pożądane. Powodzenia!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkcja piór jest droższa, bo cały zestaw skuwek, stalówki i spływaka jest droższy.Normalnie używam gotowców w przypadku długopisów, możliwe do kupienia na zachodzie.

W przypadku piór jest to koszt rzędu 5x tyle. Koszt samego pióra oczywiście też jest większy, ale niestety jestem jedną z tych osób, które widząc jakąkolwiek skazę w produkcie, wyrzucają ją go do pudełka "dla rodziny". 

Statystycznie, w przypadku długopisów, ok. 1/3 długopisów idzie do rozdania z powodu skaz w wykończeniu.

 

Co do materiałów, te długopisy, które mi pokazałeś, są niezłą inspiracją. Ja działam jednak w drewnie. Mam także tokarkę do metalu, a nawet jak przypuszczam, mógłbym próbować z korpusem aluminiowym wykonanym na tej do drewna - zadanie na przyszłość.

 

Podrzucam jeszcze raz (bo pisałem o tym w wątku z powitaniem) zdjęcia tego co robię. Pióra będę robił jak już uda mi się opanować technikę pokrycia lakierem cyjano-akrylowym w takim stopniu, aby nie mieć sztuk brakowych.

 

Swoją drogą długopisy są wyposażone we wkłady Cross, ktoś ma zdanie na temat ich jakości?

post-4075-0-34575900-1449088795_thumb.jpg

post-4075-0-58232200-1449088796_thumb.jpg

post-4075-0-50715900-1449088797_thumb.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Romii dobrze proponuje, jeśli chodzi o gotowy zestaw stalówka + spływak 

 ja bym poszedł trochę dalej dla ułatwienia, ---- zakupić kilka sztuk gotowych sekcji + stalówka choćby Kaweco

 i do nich wytoczyć (dopasować)  skuwkę + korpus, i zobaczyć jaki wyszedł z tego wynalazek  :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...