Skocz do zawartości

Pióro forumowe 2014: Wiland PWF


ArielN

Polecane posty

@Claash - to cóż tak wybitna jednostka, którą ewidentnie zniesmaczają poziom i dość luźna atmosfera PWF tu robi? Widzę pewną niekonsekwencję w tym momencie. Ja z reguły staram się unikać towarzystwa osób, które mi nie pasują. 

Ależ proszę Cię uprzejmie, jeśli masz ochotę, możesz to nawet brać do siebie, nie dbam o to. Ja tak samo stronię od towarzystwa, które mi nie pasuje i dawno zauważyłem, że nikt mnie tu siłą nie trzyma. Mimo tego, jakoś wciąż czytam to forum.

Zaprezentowałem szczerą opinię o piórze i o forum, nad którą dobrze się zastanowiłem. Z życzliwością. Tego naprawdę nie dało się zauważyć? Ile Ty masz lat? Pytam, w którym miejscu zasugerowałem, że poziom forum mnie zniesmacza? W którym miejscu powiedziałem cokolwiek przeciwko luźnej atmosferze? W którym miejscu w jakikolwiek sposób wyniosłem się nad innych użytkowników? Gdzie tu widzisz jakąkolwiek niekonsekwencję?

W końcu odniosłem się w miarę merytorycznie do tematu, a Ty i Alveryn doczepiliście się do tego, jakby moja wypowiedź przekraczała granice wolności poglądów. Kto tutaj uprawia polactwo, ten uprawia. Ja cenie sobie poglądy kontrastowe do moich, analizuję i staram się wyciągnąć z nich coś dla siebie. Nie potrzebuje się od razu rzucać. Bo według mnie to jest już poziom nie średni, a wręcz gówniany. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 198
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

MSPaNCh

Claash ma rację w jednym: umijętność czytania ze zrozumieniem jest... hmm... średnia? Czy w ostatniej wypowiedzi nie jest wprost napisane, że nie wszystek poziom jest przyzwoity, a zatem czasami albo miejscami przyzwoity jest, tak? Może Claash zwyczajnie nie bieże udziału w rozmowach, które dla niego są "nie na poziomie"? Albo nieinteresujące? Niemerytoryczne?

Jak się nad tym zastanowić: Postawa pewnie bliska każdemu?

Od razu potrzebna jest nagonka? My z TWA przeciwko wspólnemu wrogowi?

 

Fora internetowe służa nam również i a często głównie do towarzystkich "spotkań", gadania na luźne tematy nie tylko okołopiórowe. Tematy poważne nie mają nośności bo niewiele osób je chyba interesują a jeszcze mniej może się w taką rozmowę zaangażować. W tym sensie forum (jak każde inne chyba?) nie jest elitarne - oczywiście kwestia definicji, bo pod wieloma względami jest wyjątkowe. A 7-sztukowy LE Wiland chyba należy za taki - czyli elitarny - uznać? Jest dysonans? Przy takim zestawieniu chyba tak, prawda?

Cała kwestia jest nieco bardziej złożona i takie proste zestawienie faktów na pewno jej nie wyczerpuje, tu też się zgadzam, ale czy jest rzeczywiście powód do obrażania się i odgryzania? Po zastanowieniu chyba wcale nie taki duży jak by się mogło wydać. Taka opinia i tyle.

 

Brawa dla pomysło- lub inspiracji dawców, bo to pewnie nie była łatwa sprawa, biorąc pod uwagę odległą ostatnią premierę pióra od Pana Smagi. I szacunek za realizację projektu dla producenta. Minimalizm ale i wczesne rozwiązania w piórach wiecznych przychodzą mi na myśl. Może powstanie polskie Stowarzyszenie Czarnego Pióra :)

Nie mogę odnaleść informacji o materiale z jakie zrobione są pióra... pomoże ktoś?

 

Pozdrawiam wieczornie,

Mac

 

EDYCJA: Długo pisałem i Claash mnie wyprzedził...

Edytowano przez mac.kozinsky
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Claash - Przez szacunek dla innych użytkowników nie będę ciągnął dyskusji, bo i poziom argumentów leci na pysk z minuty na minutę. Gwoli wyjaśnienia: tak, odebrałem Twoje wcześniejsze wypowiedzi jako cokolwiek obraźliwe (dla ogółu, nie dla mnie personalnie) i mało merytoryczne. Miałem do tego prawo i przy tym zostanę. Ty zaś swoimi wypowiedziami przypisałeś siebie do tego "bardzo średniego poziomu", który tak ostro krytykujesz.

 

@Mac - Ja się nie obrażam, bo o to trzeba by się było bardziej postarać. Niemniej, razi mnie dokładnie to samo, co zauważył @Alveryn, czyli rzucanie docinków. Taki poziom w okolicach gimnazjum. Dalej już tylko bardziej zalatywało przedszkolem ("ile masz lat?" - serio? :blink:). No wybacz Mac, ale takie coś w zestawieniu z  frazesami o "poziomie" to co najmniej groteska… Odnośnie Wilanda, to nie zaprzeczam, że jest elitarny. Dość jasno też wyłuszczyłem, że idea jest fajna, pomysł oryginalny, ale osobiście optowałbym raczej za czymś bardziej dostępnym. Nie jestem jednak zwolennikiem teorii spiskowych, żeby doszukiwać się tu jakichś prób wyłonienia "wewnętrznego kręgu", czy wprowadzania podziałów. Po prostu - taka jest koncepcja tego konkretnego wypustu piór forumowych i tyle. Sprawa pozamiatana i nie ma się nad czym rozwodzić. Kogo stać i kto chce, może spróbować sił w grach losowych.

 

Jeżeli faktycznie chcielibyśmy coś innego, to trzeba by było zebrać się, zrobić burzę mózgów i na serio wziąć się za realizację. Ot i cała filozofia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i dopisałbym się do listy bo pisadło zacne, ale jest trochę mało czasu na decyzję - myślę, że kwartalny termin dałby szansę na realne losowanie (odłożyłoby się coś i bym się dopisał) a tak mogą być trudności z zapełnieniem listy chętnymi.

Edytowano przez Cwiekoszczak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. lpaprocki

...

 

Uważam pomysł za świetny, a fenomenalne ascetyczne wzornictwo pióra przemawia do mnie w sposób szczególny.

 

Bez wątpienia byłbym nr 2 na liście gdyby nie wymóg osobistego odbioru (co w przypadku tak szczególnego produktu na pewno nie jest wadą koncepcji.)

Nie uda mi się jednak zarezerwować lotu, który co najmniej nie podwajał by kosztów pióra.

I chociaż obawiam się, że nie będzie problemów z zapełnieniem listy, jeżeli istniała będzie lista rezerwowa dla osób nie spełniających wszystkich wymogów, chciałbym się na nią wpisać.

 

 

 

piotrek

Edytowano przez michalop
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pióro jest piękne. Jednak stworzenie go (naprawdę bez intencji urażenia kogokolwiek) dla forum internetowego o powiedzmy sobie wprost, bardzo średnim poziomie to ogromny błąd autora. Tym bardziej po tak długiej przerwie. To nie jest marka, którą można sygnować prawdziwą sztukę. Bardzo wszystkich przepraszam, ale tylko szczerze.

A samo pióro jest piękne, niepowtarzalne.

 

 

Na podstawie tego wątku rozlała nam się dyskusja o poziomie forum. Pozwolę sobie zatem i ja skomentować.

Otóż zgadzam się z kolegą w 2/3.

Z czym się zgadzam?

Zgadzam się, że pióro jest piękne i niepowtarzalne.

Zgadzam się, że forum jest na średnim (czy bardzo średnim) poziomie.

 

Dlaczego zgadzam się, że pióro jest piękne i niepowtarzalne?

To chyba oczywiste. Moją opinię wyłuszczyłem w poprzednich wpisach.

 

Dlaczego zgadzam się, że forum ma średni poziom?

No bo ma. Na forum są osoby, które doskonale znają się na piórach i takie, które mają ledwie blade pojęcie. Są osoby, które piórami bardzo się przejmują i takie, które są ledwo zaciekawione. Są osoby, które potrafią utrzymać poziom dyskusji i takie, które przy błahej dyskusji rzucają grubszym słowem. Są osoby zdolne do zrozumienia argumentów oponenta i takie, które uznają wyłącznie swoją rację. Są osoby, które pióra zbierają i takie, które mają jedno-dwa. Są osoby, które mają pieniądze i takie, które ledwo wiążą koniec z końcem. Są osoby, które dyskutują na każdy temat i takie, które tylko czytają. Są osoby wykształcone i takie, które dysponują mniejszym poziomem wykształcenia. Są osoby na wyższych stanowiskach i takie, które zajmują niższy poziom w hierarchii. Są wykładowcy i są studenci i uczniowie. Nie ma natomiast żadnych warunków wstępnych, czy to finansowych, czy to dotyczących wykształcenia, czy to pozycji zawodowej.

Tak, jesteśmy forum o średnim poziomie - dostępnym dla każdego, kto tylko ma ochotę rozmawiać o piórach i tematach okołopiórowych. Chcemy być forum dla każdego, bez ograniczeń. Jesteśmy i chcemy być forum o przeciętnym poziomie, a nie forum elitarnym.

 

A z czym się nie zgadzam?

Ano nie zgadzam się, że nie jest to marka, którym można sygnować prawdziwą sztukę. 

Czy freski Michała Anioła są dziełem dlatego, że są w Kaplicy Sykstyńskiej, czy dlatego, że są dziełem sztuki. Czy gdyby były w prowicjonalnym kościółku, to byłyby mniej warte? Czy dzieła Bacha (J.S.), Beethovena, czy Szekspira są mniej warte, bo były pisane na zamówienie? Czy gdybym zamówił swój portret u wielkiego artysty (bo załóżmy, że byłoby mnie stać), to byłby mniej wart niż porteret zamówiony przez głowę państwa? Czy portrety malowane przez Witkacego w ramach działalności jego Firmy Portretowej są mniej warte?

Ta seria piór jest wymyślona we współpracy i na potrzeby PWF. Dlatego sygnowanie PWF jest właściwe. W końcu to tylko tytuł. I jeśli dzieło nie będzie Dziełem samo z siebie, to żadne stemple mu nie pomogą. A jeśli będzie Dziełem, to nie zaszkodzą.

A tak na marginesie, to na FPD zaprosiliśmy Teleekspress. Wydawca nie wyraził zgody na relację, bo jesteśmy "niszowi" i przez to nieciekawi. Ciekawe, czy dziś, po rewelacyjnych pomysłach rządu fińskiego, nadal by tak uważał? Jeśli te pomysły znajdą w przyszłości szerszy zasięg, to gwarantuję, że za kilkadziesiąt lat będą o nas mówić per "eiltarne forum". I wówczas stempel PWF nie będzie obniżał poziomu dzieła.

Edytowano przez adamon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zaczynałem czytać ten wątek ‘napięcie rosło’ i chciałem coś dorzucić od siebie w dyskusji, ale po przeczytaniu 5-ciu stron „ręce mi opadły” i dam spokój. Dziękuję @mac.kozinky’emu i @adamonowi – wyrazili właściwie wszystko co i memu sercu jest bliskie. Wydaje mi się, że z postem adamona koresponduje mój tekst. Tak zupełnie osobiście ‘uroda’ pióra mnie nie przekonuje i w moich gustach nie leży, stąd mój brak zainteresowania zakupem. Co innego gdyby piórko było w kształcie ‘bezklipsowa Nakaya w rodzaju portable writer’ i w podobnej cenie, ech…

Edytowano przez endoor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastycznie, tylko nie rozumiem po co ten rysunek i robótki ręczne. Przecież to calkowicie staroświeckie i nieprzydatne w życiu codziennym. Podpis tez wystarczy elektroniczny.

Nie zgodzę się. Fińscy reformatorzy mają zapewne zamiar przywrócić tradycję stawiania osobistego piktogramu pod pokwitowaniem lub dokumentem. Żeby móc postawić choćby krzyżyk należy posiadać pewne zdolności manualne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projekt uważam za bardzo ciekawy. Pełen szacunek i uznanie dla tych, którzy się przy tym natrudzili z ryzykiem (zapewne świadomym) zbierania batów. Tym większy szacunek. Pióro jest ciekawe. Jasne, że nie każdemu się podoba. Gdyby były jednakowe gusta, pióra też byłyby jednakowe. Dołączę się jednak do żalów z powodowanych warunkiem osobistego odbioru w Warszawie. Nie mam najdalej do stolicy. Zdarza mi się jeździć tam z bardziej błahych powodów. Ale na żadnym spotkaniu forumowym jeszcze nie byłem choć bardzo bym chciał. Tym razem też nie mogę być (ale przynajmniej żałuję).

 

Rozumiem, że seria ma być krótka bo i ekskluzywna. Rozumiem, że taki produkt musi mieć swoją cenę i nie ma sensu jej porównywać z innymi warsztatami. Każdy ma swoje koszty. Rozumiem wymóg jakiegoś stażu na forum. Ale wymogu osobistego odbioru na spotkaniu - nie rozumiem. A co moi drodzy zrobicie, jeśli ktoś ze szczęśliwych wybrańców (czy wylosowańców) nie będzie mógł dotrzeć z przyczyn losowych? Czy pióro zasępi pierwszy chętny z gotówką, czy rzucicie w tłum?

 

Sądzę, że tym razem te wymogi, skoro już zostały sformułowane, niechże pozostaną. Ale przy kolejnych tak ciekawych inicjatywach, proszę, nie żądajcie pojawienia w określonym miejscu i czasie. Ten warunek wydaje się banalny a może być trudny do spełnienia. Poza tym nie wydaje się być należycie uzasadniony.

 

To takie moje trzy grosze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właściwie to nie chce mnie się pisać, ale...

 

zostałem przez młodszych kolegów wyzwany od gówniarstwa (aka. dziecinada), polactwa, pieniactwa i drobnomieszczaństwa. to Wam wyjaśnię. językiem ezopowym, jeśli wolno.

 

wyobraźmy sobie taką oto hipotetyczną sytuację. w okupowanym tworze quasi państwowym, dla ułatwienia nazwijmy go w skrócie prl, towarzysz sekretarz postanowił produkować popularny rodzinny samochód dla ludu, znaczy ludowy (na kapitalistycznej licencji, żeby była jasność, no i sam go wszak nie produkował), znaczy każdy mieszkaniec prlu mógł go kupić. ale czy mógł? nie, nie mógł. bo samochód był czteroosobowy, więc obywatel musiał udowodnić, że ma rodzinę czteroosobową, nie trzyosobową i nie pięcioosobową, a czteroosobową. do tego musiał mieć rzecz jasna pieniądze, ale nie takie w papierku, musiał je składać na książeczkę samochodową, bo jakby miał w papierku, to by sobie kupił u cinkciarza marki z enerdefenu i by kupił koło zapasowe od mercedesa. a kto to widział kupować koło zapasowe w enerdefenie, ha? ale to nie wszystko! kiedy już naskładał pieniądze na rzeczonego fiata 125p, jego książeczka brała udział w losowaniu ogólnokrajowym i jeśli udało mu się spełnić wszystkie warunki i wygrać, to musiał ze Stuposian jechać osobiście po tego fiata do Żerania*. inaczej samochód przepadał. no i teraz powiedzcie, czy ten samochód faktycznie była dla ludu? czy zasługiwał na miano popularnego samochodu ludowego i w dodatki rodzinnego, czy nie?

w tym przypadku mamy podobną sytuację. niby pióro forumowe, ale nie bardzo. bo widzicie, tak się składa, że forum z założenia jest tworem egalitarnym, a nie elitarnym. znaczy każdy może sobie kupić pióro forumowe jeśli go na to stać. a nie, że musi spełnić jakieś tam warunki i jeszcze pojechać do stolnicy odebrać do rąk własnych.

 

piszecie że gdzieś tam na świecie znalazło się 170 chętnych na pióro forumowe. ale czy ci chętni byli postawieni przed faktem dokonanym? mamy tyle piór i się martwcie? i kombinujcie. tak było? czy najpierw liczono chętnych, a potem zamawiano pióra? rozumiecie w czym rzecz.

 

spoko, jest elitarny twór niech będzie, ale nie mylmy pojęć, to nie jest pióro forumowe, bo nie spełnia warunków egalitarności. wygląda jak bakelitowa pałeczka do prezentacji zjawiska elektrostatycznego? niech wygląda, ale nie nazywajmy tego piórem forumowym roku pańskiego dwa tysiące czternastego, a specjalnym zamówieniem dla wybrańców z tut. forum.

 

over and out

 

* tak było, sąsiad mojego teścia kupił ursusa c-330. w ursusie na Ursusie go musiał odebrać. w lutym. a potem musiał tym ursusem wrócić pod Nowy Sącz. także tego.

Edytowano przez rbit9n
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałem o tym na początku dyskusji, ale zdaje się, że informacja utonęła w gąszczu pozostałych postów.

 

Sformułowane wymogi do spełnienia przed zakupem, to nie jest największe marzenie administracji tylko efekt negocjacji cenowych i okołocenowych z twórcą piór. Czy jest to coś niezwykle przyjemnego i praktycznego? Jak pokazują komentarze - nie dla wszystkich. Może nawet dla mniejszości. Ale okoliczności nie pozwoliły dyskutować akurat z tymi warunkami brzegowymi postawionymi podczas rozmów  :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zgadzam się z opinią adamon.

 

Inicjatywa bardzo fajna, podnosząca rangę forum. Pióro... rzecz gustu... a jak wiadomo o gustach się nie dystkutuje :) Wg mnie ciekawe. Inni uważają inaczej. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie.

 

Jako nowicjusz bardzo wiele się dowiedziałem z postów i dyskusji bezpośrednich. Uważam więc, że forum jest wartościowe i zaryzykuję stwierdzenie, że na wysokim poziomie, a nie średnim. Na wszystkich znanych mi forach zawsze są obecni Ci co widzą więcej i Ci co się uczą. Można ograniczać dostęp tylko dla tych o szerszej wiedzy, ale jakież to by było ograniczające dla rozwoju forum. Poza tym jakby to miało być weryfikowane...? Dodatkowo jednym z faktorów jest przecież liczba uczestników.

 

Poza tym Ci co wiedzą dzisiaj mniej, jutro mogą przerosnąć "nauczycieli" i w efekcie dużo wnieść w przyszłości.

 

Poza tym gdzie nowicjusze mają się nauczyć jak nie w takich miejscach...? Taka jest przecież podstawowa idea istnienia Internetu - wymiana informacji.

 

Każda akcja w takim miejscu jest bardzo wartościowa, świadczy bowiem o tym, że forum żyje i się rozwija. Gratuluję zaangażowania adminom!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim należy docenić trud i masę prywatnego czasu włożonego przez kolegów administratorów w ten konkretny projekt. Sam wiem, jak niełatwe są takie projekty, ile potrzeba na to wspólnych spotkań z producentem/projektantem, jak niezmiernie ciężko dojść do konsensusu w tego typu sprawach.

 

Następna kwestia to samo pióro i "warunki handlowe". Z tego co da się przeczytać, były to przecież uzgodnienia z "producentem" pióra i nie ma co teraz na Arielu/Thayu wieszać psów...to nie oni wymyślili te zasady, choć przecież je zaakceptowali. Rzeczywiście obecność fizyczna w Warszawie podczas odbierania pióra jest nieco wydumana i przesadzona, ale jak już pisałem...

 

Trochę limitów sprzedałem, co prawda dużo bardziej znanych i cenionych firm, lecz i tak można uznać, że te 1350 zł jak na tak "mały" limit jest kwotą śmiesznie niską...

 

Natomiast mi osobiście pióro nie podoba się ze względu na zbyt duże podobieństwo do pióra Mina FOP. Gdyby nie sposób zamykania, byłoby jego kopią, jeśli chodzi przynajmniej o wygląd z zewnątrz...to jak dla mnie zbyt duży minus, jak na dwa lata prac nad nim...

 

Bravo za chęci i wielką pracę włożoną w tej projekt, mniejsze brava za samo pióro... ;)

 

Mina FOP:

9f8d2d9839a9fd10.jpg

 

Wiland PFW:

1c6704838645834c.jpg

Edytowano przez INAHON Sp. z o.o.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adamon - darzę Cię bardzo dużym szacunkiem, ale pozwolę sobie nie zgodzić się z diagnozą odnośnie "poziomu". Zapisując się na PWF odniosłem wrażenie, podobnie jak Kolega rbit9n, Interaktywny, jak też - podejrzewam - wiele innych osób, że jest to miejsce przyjazne wszystkim, niezależnie od stopnia wtajemniczenia w arkana piśmiennictwa. Nasze hobby jest dość niszowe w dzisiejszych czasach oraz w naszym kraju, więc, niejako naturalnie, liczba osób bardzo dobrze obeznanych w temacie będzie niewielka. Spójrzmy raczej na ogólną liczbę użytkowników, odwiedzających, liczbę zainteresowanych, czy chociażby osób planujących nabyć pierwsze w życiu pióro i szukających porady. Przy okazji - zwróć uwagę na liczbę tzw. "trolli", którzy są u nas bardzo rzadkim zjawiskiem. To swoisty fenomen, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak jakichś szczególnych obostrzeń i pozytywną postawę Administracji. A że czasami zdarzają się off-topy? Cóż, to poniekąd może świadczyć o wzajemnej sympatii i zgraniu lokalnej ekipy ;)

Uważam, że zadaniem każdego forum tematycznego jest po części edukacja, a PWF spełnia ten warunek w dość nienachalny, przyjazny i - co najważniejsze - skuteczny sposób. Mamy własnych nibmeisterów, pendoctorów, osoby potrafiące zrobić etui na pióra, notatniki, a nawet sporządzić własny atrament (co zostało zauważone nawet na FPN, które ma zasięg ogólnoświatowy). W tym kontekście, poziom PWF mogę uplasować zdecydowanie wyżej niż "średni". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do pióra. Mnie się podoba. Cały czas, od samego pczątku. Warunki również. Miło jest odebrać tak wyjątkowe pióro z rąk producenta, bo mniemam, że pojawi się na spotkaniu, by je wręczać.

 

Każdemy z nas nigdy nikt nie dogodzi, jeśli chodzi o pióro forumowe. Będzie Lamy, będą krzyki że znów Lamy, potem się rozpoczną kłotnie o kolor itd.

Będzie Sheaffer, będą krzyki bo ktoś nie lubi tej marki i wolałby Jinhao. Będzie Jinhao, będą krzyki, że pióro forumowe za 15 czy 20 $ to 'shit' nie ekskluzywne pióro roku.

 

Od siebie dodam, że marzy mi się pióro forumowe marki Pelikan M200 w brązie (zieleń, szary, niebieski itp. już są). Gdybyśmy zebrali sympatyków tegoż pióra z obu for, możnaby porozmawiać z producentam nad limitowaną edycją np. na rok 2015.

Tak, tak, wiem, w d... mi się przerwaca od tych Pelikanów :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do pióra. Mnie się podoba. Cały czas, od samego pczątku. Warunki również. Miło jest odebrać tak wyjątkowe pióro z rąk producenta, bo mniemam, że pojawi się na spotkaniu, by je wręczać.

 

W rzeczy samej. Pióra będą wręczane przez Wilanda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim należy docenić trud i masę prywatnego czasu włożonego przez kolegów administratorów w ten konkretny projekt. Sam wiem, jak niełatwe są takie projekty, ile potrzeba na to wspólnych spotkań z producentem/projektantem, jak niezmiernie ciężko dojść do konsensusu w tego typu sprawach.

 

Następna kwestia to samo pióro i "warunki handlowe". Z tego co da się przeczytać, były to przecież uzgodnienia z "producentem" pióra i nie ma co teraz na Arielu/Thayu wieszać psów...to nie oni wymyślili te zasady, choć przecież je zaakceptowali. Rzeczywiście obecność fizyczna w Warszawie podczas odbierania pióra jest nieco wydumana i przesadzona, ale jak już pisałem...

 

Trochę limitów sprzedałem, co prawda dużo bardziej znanych i cenionych firm, lecz i tak można uznać, że te 1350 zł jak na tak "mały" limit jest kwotą śmiesznie niską...

 

Natomiast mi osobiście pióro nie podoba się ze względu na zbyt duże podobieństwo do pióra Mina FOP. Gdyby nie sposób zamykania, byłoby jego kopią, jeśli chodzi przynajmniej o wygląd z zewnątrz...to jak dla mnie zbyt duży minus, jak na dwa lata prac nad nim...

 

Bravo za chęci i wielką pracę włożoną w tej projekt, mniejsze brava za samo pióro... ;)

 

Mina FOP:

9f8d2d9839a9fd10.jpg

 

Wiland PFW:

1c6704838645834c.jpg

 

Kiedy właśnie podobieństwo do pióra Mina FOP duże nie jest...

Tak, wiem, na fotkach może tak to wyglądać, ale... Chyba poprosimy Wilanda o kilka dodatkowych zdjęć, by wszystko unaocznić. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


×
×
  • Utwórz nowe...