Rittel uczy się rysować.

[tsyrawe]

Jak wszystkim to wszystkim, a najczęściej sobie.

[kasiasemba]

Jak wszystkim to wszystkim, a najczęściej sobie.

In theory there is no difference between theory and practice. In practice there is.

[tsyrawe]

Gdybyś mogła podsłuchać mnie codziennie rano, kiedy muszę wstać i jechać do pracy, to usłyszałabyś jak powtarzam sobie: "Twardym trzeba być, nie miętkim. Twardym, motyla noga"

[rbit9n]

ja też tak powtarzam samochodowi, jak jadę we fordzie, a to bydle łapie podsterowność. twardy bądź nie miękki, nie owijaj się wokół tego drzewa.

[kasiasemba]

@rittel - gdzie dzisiejsza lekcja? <unosi brew>

[Rittel]

W połowie gotowa.

[Rittel]

No i jest.

I tym sposobem cykl wrzucania postępów zrównał się z cyklem rysowania.

[kasiasemba]

that's the spirit!

[Czarodziej]

... I tym sposobem cykl wrzucania postępów zrównał się z cyklem rysowania.

 

[tsyrawe]

Yes, you can!

[Nikita]

No to ja już na tym etapie musiałabym chyba o  korepetycjach pomyśleć...

[Rittel]

Boom!

krzywe ścieny się w środku zrobiły ale już nie wyprostuję xD

 

Dla porównania przypominam domek z dnia zerowego:

Edytowano Listopad 1, 2014 przez Rittel

[piter22]

Aż chyba coś sam narysuję i wrzucę. Dowartościuję WSZYSTKICH.

[Rittel]

W wolnym czasie porobię Bonus Challenge z dotychczasowych lekcji - w przyszłym tygodniu powinno się udać zrobić kilka z nich. Trzymajcie kciuki

Tymczasem kolejna lekcja:

[visvamitra]

Hmmm, coraz lepiej to wygląda Coraz mocniej zastanawiam się nad tą książką, tylko kiedy znajdę na to czas?

[tsyrawe]

O, lilie!

[tsyrawe]

Kasiu, co tym Rittelem (Rittlem)?

[Rittel]

Spokojnie, pół godziny temu wrócił dopiero do domu

[bosa]

Rittel, ale Cię pilnują Ordnung muss sein...

[Rittel]

Trochę spóźnione, ale jak mówiłem - wróciłem do domu dość późno, w dodatku spaliła mi się żarówka w lampce biurkowej przy włączaniu a zapasowej brak więc światła tak bardzo brak.

 

Dlatego ta lekcja wygląda jak krok wstecz - ale spokojnie, kolejna jest podobna i tam postaram się dać z siebie wszystko

 

 

I w ten sposób dojechałem do połowy książki.

 

Bardzo dobrze że pilnują, gdyby nie presja pewnie odpuściłbym dzisiaj

[tsyrawe]

Nie jest źle, rysuj codziennie. choćby przez parę minut. Ja stary chłop, rysuję codziennie (z małymi wyjątykowymi wyjątkami).

[rbit9n]

Trochę spóźnione, ale jak mówiłem - wróciłem do domu dość późno, w dodatku spaliła mi się żarówka w lampce biurkowej przy włączaniu a zapasowej brak więc światła tak bardzo brak.

 

jest taki nielichy wynalazek. lampa naftowa. mam dwie. i prymusa. bo bez prądu to jak bez ręki.

[Rittel]

Też mam dwie lampy naftowe, ale nie mam nafty ani knotów. I ciągle zapominam żeby je kupić. Właściwie to nawet nie wiem gdzie. A przydałyby się.

Edytowano Listopad 4, 2014 przez Rittel

[rbit9n]

Też mam dwie lampy naftowe, ale nie mam nafty ani knotów. I ciągle zapominam żeby je kupić. Właściwie to nawet nie wiem gdzie. A przydałyby się.

jak gdzie? w geesie.

[Rittel]

Dziś wróciłem jeszcze później do domu, ale już mam żarówkę, hurra. Dlatego lekcja znów pokazuje się po północy.

 

Następną postaram się narysować jutro, ale najprawdopodobniej wrzucę ją dopiero we czwartek, bo nie będę miał wieczorem dostępu do komputera.