Skocz do zawartości

Jakie pióro dzisiaj kupiłeś?


ArielN

Polecane posty

Kleks, Endoor zgadzam się z Wami. Pierwsze pióra w świadomej piórozie jakie kupiłem to były Jinhao. Nie chciałem wydawać kilka stów na model znanej firmy. Ale jak zapłaciłem to się okazało, że ponad stówę. Ani nie ostudziło to mojego pragnienia na tamto pióro, ani też tak mało nie wyniosło. Chciałem oszukać system i tanim kosztem mieć coś na co było droższe. Byłem usatysfakcjonowany przez pół dnia. Systemu nie da się oszukać niestety. I tak ostałem się brz wymarzonego pióra i ponad stówę w plecy, czyli jeszcze dalej od celu. Tak już jest jak ktoś chce zaoszczędzić to nieraz jeszcze więcej straci. Trzeba wejrzeć w siebię i odpowiedzieć na pytanie, czego tak naprawdę chcę. Ja wiem, że teraz chcę próbować różnych piór i raz zainwestowaną kasę wkładam w pióra, próbuję i potem odzyskuję kasę przy sprzedaży tych piór (z tym że w skali roku wychodzę na minus, ale takie koszty hobby). Próbuję wielu droższych modeli i dobrze, bo wiem, że jakbym zbierał dwa lata na jakieś pióro, a ono nie byłoby fajne? Koniec końców wszystkie pióra, na które się napaliłem po obczytaniu ich nie urzekły mnie na żywo.

Co jeśli mi się pióra znudzą? Zawsze mogę sprzedać, w końcu porządne pióra albo zyskują na wartości, albo mało jej tracą. 

Z posiadnia wielu piór zrezygnowałem, bo nie stac mnie na nieodzyskiwanie kasy i nie chcę mieć kilkudziesięciu piór, którymi nie piszę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

20 godzin temu, Topaz napisał:

 

Nowy zakup, jako usprawiedliwienie piórozy dodam, że kupiony za 1 zł (słownie: jeden złoty, i oby moja żona sprzedała go chociaż za dwa zł :D)

 

f95912e13ff0063bmed.jpg

 

Bo mimo kuriozalnych kształtów, przecież to pióro, co nieznany mi producent potwierdził na korpusie - JUMBO PEN FOREIGN i dla pewności na stalówce THE IDEAL 14 KT GOLDEN PEN FOREIGN.

 

b0fc51d77bdf8d75med.jpg

 

19785d6ab6a557cfmed.jpg

 

Pióro wykonane jest z ciemnobrązowego materiału w wyglądzie (bo nie robiłem prób odwiertu, czy skrobania) ebonitu, bekalitu. Pierwotnie miało przekrój kolisty, ale obecnie trochę spłaszczony (myślę, że upływ czasu na to wpłynął). Pióro ma ze stalówką 120 mm i waży ok. 36 g.

System napełniania, jeżeli było napełniane, to jakiś system tłoka, ale myślę, że to nigdy nie działało.

 

14669762396b4231med.jpg

 

Zakup podyktowany był ciekawością, myślałem, że sprzedawca popełnił jakiś błąd przy ładowaniu zdjęć na aukcję i uległy one dystorsji, w rzeczywistości pióro wygląda jak na zdjęciach, w porównaniu z Kaweco Sport, faktycznie JUMBO.

 

c3a860462ac13af8med.jpg

 

Ciekawostka, ale pomyślałem, ze warto takie pióro uratować od zapomnienia, może w przyszłości do uruchomienia i pisania, stalówka miała chyba spotkanie z kombinerkami.

Muszę to mieć w swojej kolekcji :blink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  • Dziś do mnie również dotarło pióro Noodler,s Ahab. Według mojej amatorskiej oceny całkiem przyzwoicie wykonane, szczególnie mając na uwadze jego cenę. Przyjemnie mi się nim pisze, generalnie jestem bardzo zadowolony z zakupu.  Na początek w zupełności wystarczy, więc teraz już tylko pozostał ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze długo, długo ćwiczyć :D.
  • .  

koliber pióro 1.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo! Ładny. Mógłbys zrobić z bliska zdjęcie stalówki? I jakąś próbę pisma? I jeśli to nie tajemnica, jak bardzo zrujnowało twój portfel? :roflmho:

Ja się przymierzałem do jakiegoś starocia, ale trochę mnie rozczarowały ceny i ostatecznie kupiłem Pelikana M250. A teraz nie wiem, czy nie powinienem żałować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.12.2017 o 11:02, Kleks napisał:

Ooo! Ładny. Mógłbys zrobić z bliska zdjęcie stalówki? I jakąś próbę pisma? I jeśli to nie tajemnica, jak bardzo zrujnowało twój portfel? :roflmho:

Ja się przymierzałem do jakiegoś starocia, ale trochę mnie rozczarowały ceny i ostatecznie kupiłem Pelikana M250. A teraz nie wiem, czy nie powinienem żałować.

400 zł na tym drugim forum od Kasi. Może da się taniej ale mi sie nie chce szukać i kombinować :) Zawsze ma kilka-kilkanaście w ofercie. Zrobię jakieś fotki ale potrzebuję chwili :) Pisze naprawdę super :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, wprawdzie atrament trochę wychodzi na stalówkę i samo pióro nie jest najwyższych lotów, ale pisze się nim przyjemnie. Zostałem na nie naciąganięty przez mojego młodszego syna (5,5l), który podpatrujac tatę zapragnął mieć swoje własne pióro :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Conklin Duragraph w wersji kolorystycznej dopasowanej specjalnie do kalendarza :)

PC170004.jpg

Bardzo lekkie pióro, świetnej jakości gwint mocujący skówkę, świetnej jakości stalowa stalówka pisząca doskonale wprost z pudełka (przeciwieństwo wiekszości japończyków z Ebayu).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego Conklina chętnie bym rozpisał, szkoda, że za demonstratory życzą sobie wagon monet, nigdy nie przemawiały do mnie "marmurki" tudzież inne wzroki. Może się doczekam, aż pochylą się na niskobudżetowym piórem, które będzie mniej przykuwało uwagę. Z uwagą na temat Japończyków to bym tak nie generalizował, chyba że chodziło o chińskie pióra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińczycy zdają się lepiej szlifować stalówki niż Japiończycy. Mam tu na myśli pióra Platinum President i 3776 oraz Sailory 1911 Standard i Profit oraz Piloty Custom 74. Nie wiem ile japońskich piór ostatnio kupiłeś, ja trochę, odsetek bubli jest przerażający jak na cenę jaką trzeba zapłacić. Chińskie pióra mają całą listę wad, ale stalówki wyszlifowane cacy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy bym kupił 5 czy 50 to bym się nie osuwał w takie generalizacje, bo też więcej to mówi o twoich oczekiwaniach i o tym jaki postęp zrobiła niższa półka niż o tym, że te czy tamte to buble. Preppy i 3776 lecą jednym procesem produkcyjnym i rozstrzał może być identyczny. Ja akurat jak brałem do ręki np. 3776 to też byłem zawiedziony, bo miałem duże oczekiwania. Po tylu latach jeśli chcesz mieć pióro bardzo dobre, pod swój gust, "pozbawione błędów" to idziesz tylko w pióro na zamówienie albo takie wypuszczone w limitowanej ilości (i tu też trzeba brać poprawkę na oczekiwania). U chińczyków stalówki są względnie dobre, ale rozstrzał co do jakości korpusów i elementów pióra w ramach "jednej marki" jest spory. Bierz też pod uwagę, że Japończyki aż tak drogie nie są, tylko cena u nas lub przez pośrednika (zagranicznego) robi swoje. Między tanimi Parkerami obecnymi a Preppy jest 2-4 krotna różnica cenowa, ale bez dwóch zdań stalówka Preppy bije obecne tanie Parkery (choć są ludzie, którzy wolą Parkera i to rozumiem, bo nieprodukowany Frontier da się lubić na swoją maślaność).

A tak na marginesie mam doświadczenie z Platinum (używam na co dzień) i Pilotem i ci pierwsi nigdy nie mieli "maślanych" stalówek, mają swoje specyfikę to też nie zapędzałbym się z tym "szlifowaniem cacy".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w tym zawartych kosmicznych czy nano technologii, więc mam prawo oczekiwać za dość wygórowane ceny, nie ma w tym nic zdrożnego. Nikt mi nie robi przysługi, to jest transakcja.
Skoro Chińczycy dają radę zapewnić powtarzalność w produkcji stalówek, to tym bardziej oczekuję jakości po Japończykach. Problemy jakościowe są prawdziwym koszmarem tej dziedziny.
Po roku z okładem zabawy sam już daję radę dopasować stalówkę od chińskiego pióra do japońskiego by pisało tak jak pierwotnie miał działać drogi bać co bąć oryginał, ale to nie ten dział bym pokazywał efekty, jak znajdę chwilkę na robienie fotografii podzielę się efektami.
Pisząc o szlifowaniu stalówek nie mam od razu na myśli nic maślanego, tylko po prostu wykończenie stalówek by nadawały sie do sprzedaży a następnie pisania. Nie raz czytałem, ze dobrze wykonana stalówka nie powinna drapać i przyznaję, że i ja podpisuję się pod tym stanowiskiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu uważam, że dzisiaj dobre pióro znajduje się w każdej półce cenowej i tak jak wspomniałem - narzekać nie ma co - zawsze pod swoje indywidualne gusta można sobie zamówić swoje pióro lub dać do pen-doktora. Mam o chińczykach dobre zdanie (kilka Wing Sungów przerobiłem), ale też bym z ich stalówkami nie przesadzał. Zawsze jest też rynek wtórny, więc naprawdę wybór jest ogromny i  jeśli miałbym narzekać to tylko na to, że niektórzy liczą sobie niebotyczne kwoty za design, który opatulony jest tworzywem nie odbiegającym od tańszych piór, ale to też znak czasów - "ładnie opakować" coś całkowicie przeciętnego.  Mała dygresja - w papierze też nie ma nano technologii a znaleźć dobry papier/zeszyt pod pióro w normalnej cenie to nie lada wyzwanie - nawet chyba większe od znalezienia "swojego pióra". Tak więc @Pursat proszę się cieszyć Conklinem, bo pióro zacne :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugerujesz, żeby oddawać nowe japońskie pióra do naprawy? Ja sugeruje że to pomyłka w filozofii. Nie zamierzam oddawać żadnych wyrobów przemysłowych do naprawy z chwilą zakupu. Płacę wygórowaną cenę za bycie dobrą podróbką stylistyki Mount Blanka czy amerykańskich producentów i oczekuje, że nieskomplikowany instrument będzie poprawnie działał jak niedrogie pióro Conklina. Dość mam juz trzepania piany, to wątek o tytule odbiegającym od tego. Pa, pa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Pursat napisał:

Sugerujesz, żeby oddawać nowe japońskie pióra do naprawy? Ja sugeruje że to pomyłka w filozofii. Nie zamierzam oddawać żadnych wyrobów przemysłowych do naprawy z chwilą zakupu. Płacę wygórowaną cenę za bycie dobrą podróbką stylistyki Mount Blanka czy amerykańskich producentów i oczekuje, że nieskomplikowany instrument będzie poprawnie działał jak niedrogie pióro Conklina. Dość mam juz trzepania piany, to wątek o tytule odbiegającym od tego. Pa, pa

Kończąc temat, taki stek generalizacji trudno nazwać pomyłką, tym bardziej filozofią. Tak po prostu, gwoli ścisłości nie zgadzam się na taką generalizację, że Japończycy w stalówkach "nie umieją", co też podkreślam, bo to opinia mocno irracjonalna, chociażby zważywszy na fakt, że są jednym z kilku największych producentów i innowatorów na światowym rynku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat kupiłem Pilota Cusoma 74 i była stalówka jak masełko. Sailory z kolei mają swój sweet spot, więc mogą drapać....

Jeśli ktoś kupił reprezentatywną grupę np. Pilotów Customów 74 od różnych sprzedawców w ilości sztuk min. 30 i większość byłaby kiepska, to faktycznie można się pokusić o stwierdzenie, że buble. 

Każdy ma prawo do swojej opinii, ale trzeba też takie opinie umieć czytać, a nie brać za pewnik. Ktoś piszący, że Pilotowskie stalówki to buble, może po prostu ich nie lubić, a drugiemu będą pasowały itd.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...