Alveryn Napisano Grudzień 27, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Pewnego pięknego dnia 2010 roku, w sierpniu, przyszedł ten smutny moment, że w liczbie moich lat (a potem kolejno jesieni, zim i wiosen też ) musiałem zamienić dwójkę na trójkę. Co gorsze, na miejscu dziesiątek. Moje Szczęście postanowiło jednak ulżyć mi w cierpieniu i zrobić "lepsiejszy" prezent. Tak trafiła do mnie... WILAND ALEKSANDRA nr 20/21. WYMIARY (pokrywają się z danymi na stronie Wilanda) Zamknięte: 16,5 cm Otwarte: 14,2 cm Długość stalówki: 2,5 cm !!! (część wystająca) Średnica w najszerszym miejscu: 1,9 cm Z założoną skuwką: wyglądałoby głupio, więc producent (powinienem raczej napisać "twórca") nie przewidział tej opcji. Słusznie. Skuwka zakręcana. Poniżej (trochę ucięte) porównanie z kanadyjskim Duofoldem, rozmiar, o ile się nie mylę, Senior. Próbuję mówić na to coś "Ola". Działa, dopóki jej nie widzę. Wtedy to jest Aleksandra, koniec i kropka. Duża Aleksandra. Budząca szacunek Aleksandra. Wręcz ALEKSANDRA. Rasowe pióro do podpisów. Jest widoczne, musi być widoczne, właściciel chce, żeby było widoczne. Ale równocześnie nie kłuje w oczy. Raczej wali po gałach fałszywą skromnością Zaryzykowałbym zaklasyfikowanie tego pióra jako model nabiurkowy. Z prostego powodu: za duże do kieszeni i nie posiada klipsa. Z opakowaniem stanowi spójną całość estetyczno-użytkową. Z doraźnej potrzeby zmajstrowałem drewniany stojak, ale przez większość czasu trzymam pióro w oryginalnym pudełku. Etui to w zasadzie mały mebel (Visconti robi większe ). Wyściełana podstawka z gumką, wysokie, zdejmowane wieko, wszystko z drewna i w ładnej obwolucie. Prostota kształtów walczy o pierwszeństwo z troską o detale. Brakuje tylko zagłębienia na kałamarz. Ten złoty pręcik na zdjęciach wygląda na dużo większy, niż jest w rzeczywistości. Taka wisienka na torcie, kropka nad "i". Nadaje charakter, przełamuje czerń. Do kompletu certyfikat, oczywiście wystukany na zabytkowej maszynie do pisania. Smaczki. Mój egzemplarz ma nowszą, dwukolorową stalówkę. Wzór - rewelacja. Uporządkowany, ale w przemyślany sposób asymetryczny. Odrobinę agresywny, z "pazurem". Przeciwwaga dla obłości i zaokrągleń samego pióra. Długość stalówki wymusza stosowanie głębszych kałamarzy do napełniania. Dobrze się sprawdza MB w "bucie". Rozmiar stalówki M. Dość mokra, dla mnie w sam raz. Dobra do cieniujących atramentów. Twarda, z przyjemnym, podłużnym ziarnem. Nie jest maślana, jak np. stalówki Pilota. Pisze z minimalnym, ledwie zauważalnym oporem. Czuje papier. Podobne wrażenie miałem przy pierwszym użyciu Pelikana M400. Dla mnie to zaleta, choć "masłem" też bym nie pogardził. Oczywiście, nie ma mowy o jakimkolwiek drapaniu. Zdjęcia i skan pisma miałem przygotowane (dawno temu), ale mi wcięło. Uzupełnię, jak przyjdzie kolej na inkowanie (nie mogę zalać wszystkiego naraz, nie stać mnie na odparowanie takiej ilości atramentu; rotacja, grunt to rotacja ). Na koniec ciekawostka: Ola jest bardzo szczelna (głęboki gwint korpusu, dobrze dopasowany kołnierz, zakręcana skuwka, brak zbędnych łączeń i szczelin - prawie jak w kałamarzu). Dzięki temu, po trzech miesiącach leżakowania z atramentem (rotacja, nie zapominać o rotacji!!!) pióro bez problemu startowało i nawet miało jeszcze czym pisać. Z drugiej strony, nie należy w 100% napełniać konwertera - atrament może się zassać i nie chcieć spływać. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Q Napisano Grudzień 27, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Alveryn, piękne pióro no i oczywiście zacne, znające się na piórach Szczęście Rotacja, łatwo powiedzieć, trudmiej zrealizować, wobec czego od czasu do czasu przeprowadzam grupowe sesje uzupełniania atramentu w piórach będących w zasięgu wzroku Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Grudzień 27, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Piękne pióro! Wielkie pióro (i nie chodzi o to, że jest spore )! Chyba jedyną wadą Aleksandry jest jej dostępność. Obecnie już tylko na rynku wtórnym. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Grudzień 27, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Chyba jedyną wadą Aleksandry jest jej dostępność. Obecnie już tylko na rynku wtórnym. 2121 egzemplarzy, a rozeszły się w mgnieniu oka... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Grudzień 27, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 No, wiesz... W końcu jej cena to tylko 14,50 PLN Zastrzegam sobie możliwość pomyłki w zakresie pozycjonowania przecinka. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Grudzień 27, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Zastrzegam sobie możliwość pomyłki w zakresie pozycjonowania przecinka. A ja - złotego pręcika Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Grudzień 27, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Ciekawe są losy tych piór. Z tego co wiem, znaczna ilość Wilandów Aleksandr trafiła za granicę. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adamon Napisano Grudzień 27, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Piękne Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konis Napisano Grudzień 27, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Nawet 2 x piękne, zdrówka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Grudzień 27, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 1 i 2 prawdopodobnie nadal są u Wilanda (dokumentacja). 6 i 11 prawie na pewno w Polsce. 20 - w Warszawie. 16 poleciała bardzo daleko. Do kangurów. Ktoś zna losy pozostałych? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArielN Napisano Grudzień 27, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2011 Ciekawe są losy tych piór. Z tego co wiem, znaczna ilość Wilandów Aleksandr trafiła za granicę. Stany przeżywają modę na Japonię Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pingwin Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Alveryn, naprawdę piękne pióro. Gratuluję. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Grudzień 28, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Pingwin: teraz gratulujesz, ale ciekawe, co powiesz, kiedy poznasz dalsze losy Oli. Wszak po przeszło roku każde pióro może spowszednieć, opatrzeć się i znudzić. Przez ostatnie trzy miesiące trwał "projekt", którego efekt końcowy leży właśnie przede mną i bezczelnie szczerzy zębaty spływak... Przed 22.00 powinienem skończyć pisać reckę, może być ew. mały poślizg, jeśli mi coś wyjdzie nie tak przy obróbce zdjęć. Strzeżcie się, albowiem garaż Alveryna opuścił kolejny wybryk natury!!! (Zzzuoooooooo... zzzuooooooooo...) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konis Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Już drżymy. zdrówka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Q Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 ... jeśli mi coś wyjdzie nie tak przy obróbce zdjęć. No i się wydało, garaż istnieje w... Photoshopie Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kerad Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Kiedy oglądałem te pióra na stronie Wilanda miałem mieszane uczucia. Mnie te kształty poprostu się nie podabają. bardzo sie cieszę, że jest w Polsce producent tej półki i życzę mu jak najlepiej. Tak naprawde to podoba mi sie najbardzeij pierwszy model. Ale na jednym ze spotkań miałem okazje wziąć do ręki Aleksandre i Muki. W mojej dłoni leżały oba wprost fantastycznie, jakby byly zrobione na 'wymiar' na indywidualne zamówienie. Pisało sie nimi fantastycznie, chyba mógłbym robić Aleksandrą notatki. To bardzo dobrze przemyślane projekty. Naprawde szkoda, że tak mało i takie drogie, ale cóż; taka polityka producenta. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Grudzień 28, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 No i się wydało, garaż istnieje w... Photoshopie Gdybym miał Photoshopa, nie byłoby takich problemów z ostrością zdjęć. Nawet Photo-Painta na tym rzęchu nie mam. Męczę się z Picture Managerem, żeby chociaż jasność i kontrast pozwalały coś dojrzeć na fotkach. Miałem lepszy aparat, ale zmieniłem telefon... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thay Napisano Grudzień 28, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 28, 2011 Tiaaa... A jaka ładna stalówka... Por.: http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/509-edison-pearl-czyli-jak-rozpwalilem-wilanda-aleksandre/page__fromsearch__1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.