Skocz do zawartości

Rotring 300 0.5 mm


Polecane posty

Rotring 300 0.5 mm to mój zdecydowany faworyt.
Załadowany grafitem Rotring 0.5 mm o twardości B.
Ołówek zakupiony w Grudniu 2013, używany na co dzień. Dopięty do notatnika, noszony bez pokrowców, piórników, razem z zakupami itp

6yR8czF.jpg

7sgxEG0.jpg


Pierwsze wrażenie:
Dotarł do mnie w czarnym zawiniątku.
Pierwsze, co zwraca uwagę to jego masa. Rotring 300 jest wykonany z plastiku, waży około 14 g, więc prawie nie czuć go w dłoni. W  połączeniu z miękkim grafitem sunie po papierze bez wyraźnego oporu.

Plastik, plastik i jeszcze raz plastik. Z drugiej strony, to przecież ołówek w cenie pizzy.

Wygląd:
Czarny matowy plastik dobrze koresponduje ze stalowym klipsem i czubkiem.
Miejsce wysuwania grafitu, wspomniany stalowy czubek :), podzielony na sekcje: całość ma 14 mm, ostatnia najcieńsza rurka 4 mm. Dalej, kierując się w stronę przycisku wysuwania grafitu, producent przewidział 30 mm sekcji. Dzięki fakturze nie ześlizgują się po niej palce. Reszta obudowy ma przekrój sześcienny i zdobi ją czerwony napis „rotring 300 0,5 mm”.

n84EZKd.jpg

Sprężysty, stalowy klips jest ruchomy. Dalej widzimy wskaźnik twardości grafitu. Przewiduje on wartości od 4H do 2B. Przewidziano też twardość F. Pomiędzy nim, a przyciskiem wysuwania grafitu, znajdziemy charakterystyczny, czerwony, gumowy ring. Ołówek mierzy 141 mm długości i 8 mm średnicy. Ciężko mi cokolwiek więcej napisać niż „funkcja ponad treść". Pod przyciskiem znajdziemy gumkę, a pod nią miejsce na grafit (mieści ok. połowy opakowania). Jestem mile zaskoczony jakością plastiku. Mimo braku taryfy ulgowej (braku piórników itp) i jednego starcia z kotem, ołówek wygląda prawie jak nowy. Jedyne do czego mógłbym się doczepić to wskaźnik grafitu. Bardzo łatwo o przestawienie. O ile dla standardowych użytkowników jest to raczej bez znaczenia, tak dla profesjonalistów - niekoniecznie. Być może to cecha mojego egzemplarza. Można się z tym uporać przesuwając nieznacznie klips i blokując tym samym wskaźnik.

Tu widzimy ślady ataku kota i wspomniany wskaźnik. Ząbki kota i wadliwe działanie wskaźnika nie są ze sobą związane.

Z7hoFPd.jpg

Ołówek jest precyzyjny. Dzięki schodkom nie zasłania nam pola pracy, a dzięki małej masie nie jest bezwładny i nie łamie grafitu. Ta druga cecha jest też ważna, bo pisanie nim nie jest w ogóle męczące.


Podsumowanie:

Długo zastanawiałem się jak zakończyć recenzję. Jej bohater projektem nawiązuje do ołówków „profesjonalnych". Dość surowy kształt bardzo przypadł mi do gustu. Jak napisałem forma ponad treść. Jest jednak sporo droższy od np modelu Tikky III.
Jeśli poszukujesz lekkiego ołówka, który nie wygląda jak reklamówka banku, ani przyrząd szkolny, sądzę, że warto wziąć go pod uwagę.


Mocne strony: waga i ogólny wygląd
Słabe strony: wskaźnik grafitu (może to cecha jednostkowa)

Cena: ok. 26 zł
Konkurencja w przedziale cenowym: Pentel P205 i Pentel Graphgear 500

Ocena: Kupiłbym go jeszcze raz.

pgcOZyo.jpg
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 4 weeks later...

 

Konkurencja w przedziale cenowym: Pentel P205 i Pentel Graphgear 500

 

 

Nie zgadzam się z tym. Dziadka 205 zostawmy na chwilę. Ten rotring to "low cost"-owa emanacja przeszłości. Niestety :-(.

Graphgear'y 500 ciągle trzymają poziom. Wystarczy popatrzeć na tworzywo z jakiego są zrobione o formach (wtryskarek) nie ma co wspominać. To nie jest konkurencja. Kiedyś sprzęt rotringa to była pierwsza liga. Trochę szkoda...

Edytowano przez Lamer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 1 year later...

Pamiętam jakby to było wczoraj. Wiem, że już takich ołówków (modeli) w tak cienkiej linii nie produkują. Zakupiłam w 1996 roku i mam go do dziś. Działa płynnie, bez zarzutu. Zdarły się tylko linie czerwone, charakterystyka modelu. Jest naprawdę cienki. Dałam wtedy za niego bardzo dużo pieniążków. Jest ze mną już 20 lat. Nie pamiętam jak nazywał się ten model.

 

e4e823e92a0e1267m.jpg
 

e9d2399df9c651dam.jpg

Edytowano przez Pioromaniaczka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Rotring Tikky wczesna wersja, choć już po zjednoczeniu Niemiec.

Przed zjednoczeniem na klipsie wyryte było W. Germany.

d44c42419cae5b88.jpg
b44d567f5ee97069.jpg

Nie wiem dlaczego dałaś za niego "bardzo dużo pieniążków", skoro to  była najbardziej popularna i najtańsza wersja ołówka Rotringa.

Koszt rzędu kilkanaście złotych.

zdrówka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego że wówczas miałam tylko niecałe 15 lat i utrzymywałam się prawie sama...  chciałam 3 lata temu dokupić tą grubość - ale nie ma w sklepach tak cienkiego ołówka. Mam na myśli rączkę. Są, ale odrobinę grubsze i owszem jest ich dużo w każdym sklepie dla plastyków  - ale tak cienkiego (mierzony linijką, średnica ok 7 mm) nie widziałam. 

Edytowano przez Pioromaniaczka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...