Skocz do zawartości

Etui Visconti - więcej, niż jedno pióro


Polecane posty

Planowałem, zapowiadałem, zastanawiałem się, mierzyłem, rezygnowałem... I w końcu się za to wziąłem: etui Visconti na 6 (+/-) piór. :D

Przy okazji porządków znalazłem kawałek starego, zarzuconego projektu sprzed roku (jakiś uchwyt na łańcuszki to miał być, czy coś; źle pomierzyłem i całe przedsięwzięcie poszło w odstawkę). Po przycięciu została akurat powierzchnia do wypełnienia starego etui od Van Gogha.

Skończyłem frezować wnętrze. Szufladka zostaje nietknięta. Z zewnątrz nie powinno być widać przeróbek.

Mam przymusową przerwę: dremelek stygnie, pokój się wietrzy. Lubię zapach przypalonego drewna, ale bez przesady. :)

Planowałem wykorzystać oryginalną wyściółkę, ale po oderwaniu okazała się strasznie plastikowa i miejscami pęka (parcieje?). Chyba użyję mojej ulubionej gąbki. Mam gdzieś zachomikowany kawałek szarej...

Zdjęcia będą. ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, tam, jaja sobie robię. :(

EtuiVisconti.jpg

Jednak upchnąłem te sześć sztuk. Tylko trochę ciasno. :wacko: Na dłuższą metę będę tam chyba trzymał cieńsze piórka. Z drugiej strony, nie poobijają się, podwójna gumka trzyma bardzo stabilnie...

No, to teraz mi brakuje jednego Viscontiego do kompletu. :P

(A z każdym kolejnym Viscontim przybędzie nowe etui do przeróbki... :rolleyes:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Alveryn, Twoje projekty są naprawdę świetne.

Nie wiem, czy w ogóle ktoś będzie miał szansę się z Tobą zmierzyć, gdyby został zorganizowany konkurs Piórnik 2011 (pytanie do Ariela i Thay'a - zrobimy ten konkurs?) :)

Robimy :( Z konkursem Piórnik 2011 wystartujemy na dniach. A jakie będą nagrody!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby nie! Wolałbym, żeby mi nic nie przelazło w parkiet, albo i piór nie nadgryzło (celuloid się robi z celulozy... :)).

Nic tam w każdym razie nie stukało. Trochę mączki drzewnej się sypie, ale to stare prawdopodobnie. Nic też nie wylazło ani dziurek nie przybyło. Przypuszczam, że już poprzedni właściciel częściowo to odrobaczył.

Kilka tygodni temu zalałem trutką wszystkie nielakierowane powierzchnie, żeby dobrze nasiąkły, a ostatnio porobiłem zastrzyki w otwory. Kupa roboty, ale mebel fajny i dużo pomieści. Najwyżej wrzucę tam Imperiale - plastiku może te małe draństwa nie będą próbowały żreć... :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...