Skocz do zawartości

Bookworm 702 - czar akrylu


Polecane posty

  • 4 weeks later...
  • Odpowiedzi 97
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Chciałam donieść, że mój wspaniale sprawujący się z Waterman Florida Blue Bookworm - nie dogadał się kompletnie z Diamine Damson - nie startował a potem, jak już w końcu raczył, zasychał błyskawicznie po paru sekundach "niepisania" z otwartą stalówką.

Przeszedł płukanie, dostał z powrotem Floridę i znów jest ok....:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, że na Watermanie śmiga jak TGV. Od kilku tygodni Bookworm jest jednym z dwóch moich podstawowych piór pracowych i sprawuje się znakomicie. To pióro jest moim kompletnym zaskoczeniem. Startuje zawsze od pierwszego przyłożenia, daje ładną mokrą i cienką kreskę, co najważniejsze wytrzymuje b.szybkie tempo pisania, naprawdę szybkie, bez przerywania. Kreska jest stabilna i pewna. Z innymi atramentami niż z Watermanowym Serenite nie próbowałam. Dodam, że pióro na żywo prezentuje się przyjemnie i wzbudza zainteresowanie. Jedyne do czego możnaby się ewentualnie przyczepić (tylko po co) jest nie do końca stabilnie siedząca skuwka w pozycji na plecach. ze dwa razy mi pofrunęła w kosmos przy zamaszystym, szybkim pisaniu. Ale to może moja wina - nie wciskam skuwki maksymalnie, ponieważ boję się zarysowań. Może niesłusznie. Co jeszcze? Przyzwoity konwerter, najlepszy jaki posiadam.

Mam wersję Bookworma pomarańczową, która ładnie współgra z dwukolorową stalówką. Stalówka jest twarda i gładka.

Myślę, że warto skusić się na ten udany model.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nilfein

Mam go, ale nie mogę w pełni potwierdzić Twoich obserwacji. Mój trochę przerywa, przy zamaszystym pisaniu kreska jest nierówna, muszę dociskać do papieru aby pisał względnie normalnie. Zaznaczam, że jest po dwóch płukaniach z detergentem i poprawa jest minimalna...:(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nilfein

@janykiel - jak chcesz, to Ci swojego odstąpię - ja nie mam cierpliwości, a poza tym nowe KaWeCo do mnie zawitało ;) Jakby co, pisz PW.

Edytowano przez nilfein
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja potwierdzam - Bookworm 702 to ładne i bardzo przyjemnie piszące pióro. Wprawdzie momentalnie wycierajacy sie ring na korpusie i brak mozliwości włożenia drugiego naboju, obnizaja ocene. Jednak w sumie i tak lepsze od Lamy Safari :)

Tego Bookworma 679 mozna kupic "na zatoce" za 6.50$ z przesyłką. Ale to waga ciężka - waży 57 g.

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja potwierdzam - Bookworm 702 to ładne i bardzo przyjemnie piszące pióro. Wprawdzie momentalnie wycierajacy sie ring na korpusie i brak mozliwości włożenia drugiego naboju, obnizaja ocene. Jednak w sumie i tak lepsze od Lamy Safari :)

Tego Bookworma 679 mozna kupic "na zatoce" za 6.50$ z przesyłką. Ale to waga ciężka - waży 57 g.

Pozdrawiam.

Przesadziłeś......Bookworm pisze sucho i anorektycznie......mocniejszy nacisk tylko męczy dłoń......płukania niczego nie zmieniły.....ale ma plus, piszę nim w pracy gdzie dostęp często mają osoby z zewnątrz i za te pieniądze jest mi obojętnie czy ktoś pióro ukradnie czy nie....dostałem z pękniętym korpusem ale ponieważ to jest na łączeniu kolorów, więc uznałem że szkoda nawet znaczka pocztowego aby reklamować to pióro.......natomiast twierdzenie że jest lepsze od Lamy to już nie jest różnica zdań......tylko kuriozum..!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewagą Lamy jest na pewno to, że statystycznie firma trzyma wysoką jakość i trzeba mieć dużego pecha, żeby trafić na felerny/niechlujnie wykonany egzemplarz. W przypadku chińskich piór jest to bardziej loteria, ale i cena to rekompensuje.

Jak pisałam wyżej, mnie się trafił Bookworm dużej zacności i porównując go z Lamy Safari uważam, że oba są równie niezawodne, natomiast Safari ma niemiły, szeleszczący odgłos stalówki. Wzornictwa obu piór nie porównuję, bo to rzecz gustu. Różnica w cenie między nimi jest trzykrotna.

Natomiast mój Bookworm jest jakościowo lepszy od mojego Watermana Carene, którego konwerter ciągle płata mi psikusy, co mnie doprowadza do rozpaczy w pracy, gdzie nie mam czasu na poprawianie tego, a "cenna żywica" w Carence była poodzierana w kilku miejscach już po tygodniu użytkowania. Designu ponownie nie porównuję, ale cenowo Waterman Carene równa się 30 Bookwormów. Taki paradoks.

Do Anatola:

Źle piszącego chińczyka próbowałabym rozłożyć na czynniki pierwsze i wyczyścić poszczególne części z zanieczyszczeń okołoprodukcyjnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pióro jest ładne, nie najgorzej wyważone i ma metalowe gwinty. I w sumie na tym jego plusy się kończą,

Stalówka jest wybredna co do atramentu, a i nawet na dobrze współpracującym atramencie lubi kaprysić. Inna sprawa że szura, nie jest to drapanie, ale na pewno gładko nie płynie po papierze. Konwerter co prawda chodzi gładko, ale nie wzbudza mojego zaufania.

Jak dla mnie jest to pióro jedynie do zastosowań w których obawiamy się utraty naszych najlepszych piór, przy założeniu, że trafi się nam dobry egzemplarz bez wad.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lamy Safari kupiłem jako pewniaka po lekturze forum. Za 94 złote to wyjatkowy niewypał. Aby pisało musiałem podkrecac konwektor, ale i tak po zapisaniu połowy strony w zeszycie, wysychało i skrobało. Po kilku tygodniach (płukania też były) przepływ sie poprawił ale nadal skrobało. Pozbyłem sie, ale po jakims czasie miałem nowe, troche lepiej ale tez bez zachwytow.

Natomiast Bookworm pisał lekko od samego początku.

Dla mnie Lamy to taki cienkopis przebrany w garnitur pióra :)

Dlatego napisałem, ze lepsze, gdyż pisalo zadowajająco od samego początku. Nie wskazuje, ktore ladniejsze, raczej twierdze, że w obydwu widać "taniość"......jednak jedno kosztowało mnie 90 a drugie 20 złotych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Bookworm sprawuje się bardzo dobrze. Tylko z tym Diamine się nie dogadał. Inna jego "wina" to dosyć długo się rozpisuje, jeśli konwerter nie jest napełniany za pomocą pióra (tzn. przy wsadzeniu konwertera do kałamarza, nie poprzez stalówkę pióra - moje wtedy dobrze nie napełnia, natomiast napełniany sam konwerter powoduje, że piórko potrzebuje chwili na start). Z Florida Blue sprawuje się bardzo dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lamy Safari kupiłem jako pewniaka po lekturze forum. Za 94 złote to wyjatkowy niewypał. Aby pisało musiałem podkrecac konwektor, ale i tak po zapisaniu połowy strony w zeszycie, wysychało i skrobało. Po kilku tygodniach (płukania też były) przepływ sie poprawił ale nadal skrobało. Pozbyłem sie, ale po jakims czasie miałem nowe, troche lepiej ale tez bez zachwytow.

Bez sensu. Lamy bardzo dobrze realizuje zobowiązania gwarancyjne. Po co było kilka tygodni bawić się z piórem, które nie spełniało Twoich oczekiwań? Ja bym reklamował po kilku dniach.

Mój Bookworm 702 od początku jest pęknięty na łączeniu barwnych plam na korpusie (dokładnie tak, jak Anatola). Przy pisaniu zaś doskonale słychać... nie, nie stalówkę sunącą po papierze, lecz telepiącą się na korpusie skuwkę. :)

Jakość wykonania Lamy jest jednak bez porównania wyższa. Pióra są zwarte, nic nie telepie się w trakcie pisania, gwinty zgrane idealnie, kapa po paru latach użytkowania też luzu nie złapała.

Cóż, Lamy Safari to tylko pióro szkolne. Za to projektowane tak, by wytrzymać to niszczycielskie tsunami, jakim bywają dzieci i dobrze pisać. A jeśli coś jest nie tak - nie odpuszczać, reklamować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nilfein

@ton60 - no to pojechałeś, Bracie. Thay ma rację - trzeba było reklamować, skoro trafiłeś na felerny egzemplarz. Moja Lama liczy sobie ponad rok brutalnego traktowania i sprawuje się rewelacyjnie. Mam do niej dwie stalówki - F i EF. Różnice znaczne, ale obie piszą bez zarzutu, nie grymaszą względem atramentu, a do tego fantastycznie cieniują mimo, że są twarde jak gwóźdź. U siebie żadnych problemów z przepływem nie zauważyłem. Dla mnie - jedno z najlepszych piór, jakimi kiedykolwiek pisałem. A jeśli wziąć pod uwagę stosunek jakość/cena - chyba najlepsze. Podobnie dobrze pisało mi się tylko Pelikanami i Viscontim, a to już wydatki rzędu kilkuset złotych.

Bookworm szalenie mnie rozczarował, biorąc pod uwagę fakt, iż kupiłem go na fali bardzo entuzjastycznych opinii na tutejszym Forum. W zasadzie, chce współpracować wyłącznie z atramentem Watermana, szura po papierze, trzeba je dociskać, aby utrzymać jednolitą linię (ja piszę dosyć zamaszyście i wolę "maślane", mokre stalówki). Za to - ładnie cieniuje atrament. Powalczę jeszcze z nim, albo oddam po kosztach w dobre ręce.

@Thay - a to pęknięcie to nie jest aby rezultat kiepskiego zabezpieczenia przesyłki? Mój egzemplarz przyszedł na chama wepchnięty (luzem!) do koperty bąbelkowej. Spodziewałem się, że nie będzie z niego czego zbierać, znając naszą pocztę kochaną...:(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest. Mój trafił do mnie bezpośrednio od sprzedającego, więc pocztowe tortury go ominęły. Po prostu wada fabryczna. <_<

Bookworm, jak na chińskie pióro, mimo wszystko nie jest zły. A kłopoty z przepływem ominęły mnie z prostej przyczyny - na co dzień używam Parkera Blue-Black. Ten atrament współpracuje pratycznie ze wszytkimi piórami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli LS jest doceniane na całym swiecie, to ja nie zamierzam organizować krucjaty przeciwko zwolennikom tego pióra. Jednakże swoimi doświadczeniami nie wpisuje sie w te peany.

Nie znam genezy powstania LS, ale można sie domyślic, że twórcom przyswiecał cel, wyprodukowania niedrogiego, odpornego i nade wszystko oryginalnego pióra. Takiego, ktore zainteresuje mlodych ludzi, aby zamiast siegać po kolejny cienkopis, zainteresowali sie jednak piórem.

W całości plastik, czarna stalowka z grubej blachy (a w moim przypadku brak satysfakcji z pisania) skłaniaja mnie bardziej do skojarzen z cienkopisem niźli z klasycznym piórem.

Może to i bez sensu ale reklamować można także po kilku tygodniach. Jednak w miedzyczasie nadarzyła sie okazja odstąpienia komus tego pióra, więc skorzystwałem.

Obydwa piora kupiłem zachęcony wzmiankami i zdjeciami w necie. Obydwa wysyłkowo. Gdyby ich ceny były zamienione, to teraz kaprysiłbym na Bookworma.

Pozdrawim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nilfein

@ton60 - nie chciałem Cie urazić. Najwyraźniej trafił Ci się wadliwy egzemplarz. Bywa. Twoje zdanie potwierdza, że nawet mistrzowi kuchni zdarzy się przypalić stek. Szkoda, że się trochę zraziłeś, bo pióra Lamy potrafią dostarczyć masę radości z pisania. Na forum czytałem np. sporo skarg na jakość stalówek w budżetowych modelach Sheaffer'a, a mimo to kupiłem sobie serię 300 i żadnych problemów nie miałem od samego początku użytkowania (a męczę swój egzemplarz już ponad rok). Najwyraźniej w dzisiejszych czasach można trafić bubla w każdym przedziale cenowym...

@Thay - ja używam atramentów Parkera jako "płukanki" dla piór i faktycznie, zazwyczaj współpracują ze wszystkim, co ma stalówkę ;). Parker Blue-Black dodatkowo cenię za fajny kolor. Jednakże w przypadku Bookworma i on się poddał. Początkowo był dramat ogólny. Po dwóch płukaniach z detergentem "chińczyk" nie najgorzej sobie radzi z WM Havana, ale nadal nie mam powodów do chwalenia go. Potwierdzę natomiast, iż - jak na pióro z Kraju Środka w cenie zestawu z McD - wykonane jest nader precyzyjnie i ze smakiem. +10 do ogłady ;)

@malwes - ja zauważyłem, że w trakcie napełniania poprzez stalówkę, konwerter Bookworma jakby nie chciał napełnić się do końca (tak powiedzmy w 2/3). Podejrzewam, że ta odrobina powietrza, która pozostaje może mieć wpływ na podawanie atramentu, ale nigdy nie byłem mocny z fizyki ;). Faktem jest natomiast, że producenci piór typu piston-filler (np. Pelikan) w instrukcjach zalecają upuszczenie paru kropli atramentu z powrotem do kałamarza. Przypuszczam, że może to wpływać na jakość pisania (wypchnięcie resztek powietrza i "równe" podawanie atramentu?).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...