Skocz do zawartości

Wycena, oględziny pióra


Polecane posty

Witam,
W ostatnim  czasie wszedłem  w posiadanie dwóch  zestawów  MontBlanc.
W zasadzie nie znam się ani troszeczkę  na piórach i długopisach wartościowych, dlatego chciałbym  prosić kogoś  o informację co do egzemplarzy posiadanych przeze mnie, tzn. cena, jak sprawdzić  oryginalność.  
Pogrzebałem trochę  w internecie, ale troszkę  nie dowierzam w to co znalazłem.
Jeden zestaw to: pióro + długopis + etui
MONTBLANC MEISTERSTUCK CLASSIQUE GT. (Przynajmniej tak mi się  wydaję)

https://zapodaj.net/5e026efcc0f3f.jpg.html
https://zapodaj.net/8be5fbff44884.jpg.html

Drugi zestaw to: pióro + długopis + etui 
MONTBLANC F.SCOTT FITZGERALD WRITERS LIMITED EDITION

https://zapodaj.net/5e4a6d5701031.jpg.html

https://zapodaj.net/94a310841c25f.jpg.html

Z góry dziękuję  za wszelkie informacje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://zapodaj.net/5e026efcc0f3f.jpg.html

https://zapodaj.net/8be5fbff44884.jpg.html

Po czy stwierdzenie że  podróbka? 

Grawer, numer produkcyjny, wszystko to co na orginalnych jest. Zgadza się  również  z zestawowym numerem długopisu.  

Na pierwszym egzemplarzu również  są  numery grawerowane na gornej części 

 

 

Edytowano przez Majki11
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka szczerych i życzliwych uwag - w końcu rzetelne zbliżenia stalówek świadczą, że nie miałeś złych intencji-:)

Nie warto takich piór kupować, ale jak już się takie ma to warto nad nimi popracować. Wzornictwo może się podobać lub nie ale niewątpliwie są ludzie, którzy płacą za łudząco podobne grube setki dolarów. Jakość wykonania oczywiście ma się nijak do oryginału, ale z drugiej strony wieczne pióro to nie prom kosmiczny, tyle, że może nie jest to pióro na całe życie...

Popracuj nad stalówkami, pokombinuj, powymieniaj, kup sobie jedną czy drugą za kilka $ czy małą garść chińskich blaszek, popracuj / szlifowanie to ostateczność / nad nimi - dużo info i filmów w sieci - empirycznie sprawdzisz jaką stalówką pisze Ci się dobrze, jaką lepiej a jaką wcale - nie ma reguł.

Korzystaj z niniejszego forum choćby biernie, bo to bogate źródło informacji a jeśli będziesz miał konkretne pytania nie krępuj się, koledzy z pewnością chętnie podziela się swoją wiedzą.

Raczej nie epatuj otoczenia swoimi MB-podobnymi wyrobami, zwłaszcza jeśli zauważysz, że ktoś jeszcze w tej grupie posługuje się wiecznym piórem-:). NIGDY nie podawaj marki, nazwy modelu czy producenta. Przyparty do muru udawaj ignoranta - nie masz pojęcia co to za pióro, ale świetnie pisze, dostałeś je od klienta-pacjenta-dziewczyny-teściowej ewentualnie znalazłeś w tramwaju czy barze w Waldorf Astorii / kwestia emploi/ i rygorystycznie przestrzegaj wymyślonej naprędce żelaznej zasady - nie daje się nikomu własnego pióra do ręki 😀. Może i będą Cię mieli za dziwaka, ale piora będą zazdrościć😀

Powinno być dobrze. Każdy od czegoś zaczynał swoją przygodę z piórami, ale nie każdy od dużego MB😀

Powodzenia!

A etui na prawdę fajne😀

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując życzliwe uwagi poprzednika :

Nie próbuj pióra sprzedawać, miej w pamięci  :

Art. 305 Prawa własności przemysłowej (podrabianie znaków towarowych)

Art. 305. 1. Kto, w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 podlega grzywnie.

3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.

Na mocy tego przepisu karana jest zatem sprzedaż podróbek...

Edytowano przez MarcinEck
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz je wystawić na licytację od złotówki to możesz to zrobić bez wahania. Ludzie bardzo chętnie skupują takie podróbki i - co można wnioskować po komentarzach - nie robią z tego żadnych problemów. Trzeba naprawdę mieć pecha żeby trafić na kogoś kto się wkurzy i zrobi Ci rozprawę sądową. Choć nawet wtedy dostaniesz może 50zł grzywny + koszty sądowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

14 godzin temu, Aventador13 napisał:

Jak chcesz je wystawić na licytację od złotówki to możesz to zrobić bez wahania. Ludzie bardzo chętnie skupują takie podróbki i - co można wnioskować po komentarzach - nie robią z tego żadnych problemów. Trzeba naprawdę mieć pecha żeby trafić na kogoś kto się wkurzy i zrobi Ci rozprawę sądową. Choć nawet wtedy dostaniesz może 50zł grzywny + koszty sądowe.

O ile oczywiście pióro nie zostanie wystawione jako produkt firmy Montblanc, bo wówczas dystrybutor/przedstawiciel może zareagować. A MB to firma duża i bogata - mają świetnych prawników 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Szanowni Koledzy- jestem wprawdzie nowy na forum, ale jako wieloletni kolekcjoner zegarków całkowicie posiadania/używania/sprzedaży podróbek czegokowiek nie popieram. Uważam, że powyższa tolerancja wobec tego typu praktyk godzi w dobry smak kolekcjnerów. Moim zdaniem takie licytacje fejków to jawne oszustwo i szukanie jelenia, a sprzedawanie smyślonych historyjek o podrobionym prezencie przyprawia mnie o mdłości. Panowie- opanujcie się :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram głos @Sibuna, udawnie, że coś jest "kolekcjonerskie", "jak", "w hołdzie" itp. czyli obejścia słowa - podrobione, powoduje, że ten rynek nadal żyje i się rozwija. Nie widziałem w stacjonarnym sklepie torebek znanych marek, albo krawatów, które są sprzedawane oficjalnie jako "kolekcjonerskie" wersje. Ale pióra można? Jak widzę, że z magazynu zakładu sąsiada ktoś kradnie towar, to zgłaszam policji, bo to towar fizyczny i ma mase i objętośc. A jeżeli ktoś kradnie i sprzedaje projekt i technologię, to pomaga biedniejszym kolekcjonerom?

Podsumowując, bo jak się rozpiszę, to na sześć ekranów mogę podac przykładów- jestem zdecydowanie za czynną walka z podrabianiem piór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale póki pióra podrabiane są w Chinach nikt nic z tym nie zrobi. Przypomina mi się taka sytuacja sprzed kilku lat, jak Chińczycy zrobili samochód podobny do BMW X5 (z wyglądu były niemalże nie do odróżnienia). Firma pozwała ich (oczywiście w sądzie w Chinach), a wymiar sprawiedliwości stwierdził, że samochody nie są podobne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważna jest edukacja nieświadomych oraz właściwe ukierunkowanie ich myśli posiadania danego przedmiotu. Przecież krok w stronę podróbki to znak, że ktoś pragnie mieć coś "wyjątkowego". Bardzo często wystarcza wskazanie, że nie jest to droga właściwa i skazujemy się (prędzej, czy później na publiczny lincz). Może posłużę się zegarkowym przykładem- jeśli nie stać mnie na Rolexa, to inwestycja w jego kopię to najgorsza rzecz jaką można zrobić. Za cenę powiedzmy 1000-2000zł za taki szmelc- możemy zakupić z rynku wtórnego np. Longines i mieć pewność, że absolutnie nikt "kto się zna" nie skrzywi ust na jego widok. Z piórami i każdym innym markowym przedmiotem jest dokładnie tak samo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie nie tylko do kolekcjonerów.

A jak spotkasz dziewczynę do złudzenia przypominającą powiedzmy młodą Salmę Hayek / czy..... .........., proszę wpisać co tam komu po głowie i lędźwiach chodzi/ choćby to podobieństwo było celowo podkreślone fryzurą, makijażem czy manierą to westchniesz do jej urody czy zbędziesz lekceważącym  fuknięciem /tylko proszę nie dodawać żadnej dodatkowej litery-:)/ - podróbka!-? 😀

A z "rynkiem wtórnym" byłbym ostrożny 😀

Edytowano przez ink diver
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej dziewczyna podobna do Salmy nie będzie legitymowała się jej dowodem ;) Takie "Homary" (czyli przedmioty podobne) są o tyle w porządku, że nie naruszają praw marki. Każdy oczywiście ma swoją filozofię odnośnie budowania kolekcji. Ja z podróbką watydziłbym się przed samym sobą- a to wstyd najgorszy.

Rynek wtórny to doskonałe miejsce- trzeba tylko rozeznać się w temacie.

Ja także 1,5 miesiąca temu o Montblanc nie wiedziałem nic (NIC!). Ale nie wpisywałem na olksie nazwy Majstersztyka i zakupiłem pierwsze, lepsze pióro- lecz się dokształcałem w kwestii rozpoznawania oryginałów. Siedziałem, czytałem- by nie robić potem z siebie ofiary losu, że straciłem dwa tysie na chinola ;)

Postępujcie jak Wam Szanowni Koledzy sumienie podpowiada- ale na moją litość, gdy podróbę (czegokolwiek) zobaczę... nie liczcie ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...