Skocz do zawartości

Najlepsze stalowe stalówki & złote entry level


Polecane posty

Szanowni, przekopując forum nie znalazłem takiego zestawienia, stąd moje pytanie: jakie współczesne, dostępne pióra ze stalową stalówką uważacie za najlepsze? Chodzi mi o wrażenia z pisania. Wygląd, wymiary, sposób napełniania mają drugorzędne znaczenie. Co możecie polecić? 

I drugie pytanie - co byście polecili ze złotą stalówką, ale w segmencie raczej entry level, czyli niższa półka cenowa. 

Mam już kilka piórek, w tym Pelikana M205, Sailora 1911, Platinum 3776 i szukam kolejnych 🙂 Po głowie chodzą mi np. Montegrappa Fortuna, czy Waterman Charlston.

Edytowano przez takeszi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, takeszi napisał:

Mam już kilka piórek, w tym Pelikana M205, Sailora 1911, Platinum 3776 i szukam kolejnych 🙂 Po głowie chodzą mi np. Montegrappa Fortuna, czy Waterman Charlston.

Myślę że jak podoba Ci się sposób pisania takich piór jakie wymieniłeś, niekoniecznie będziesz zadowolony z wymienionych piór. Nie miałem żadnej Montegrappy, ale podobno są to stosunkowo suche stalówki. Mam Charlestona i także nie wypowiadałbym się o nim jakoś specjalnie. Piszę się nim dobrze, ale właściwie nic poza tym. Zdecydowania lepiej pisze mi się stalówkami z Japonii. Jeśli chcesz kupić coś nowego to chyba zaproponowałbym Pilota - mają one dość specyficzny sposób pisania; bardzo odmienny od Sailora i Platinum. Są bardziej "przesunięte" w stronę Pelikana. Uważam że warto spróbować kupić takie pióro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Słyszałem bardzo pozytywne opinie o stalówkach Faber Castell, jakoby są one supergładkie. Miałem Faber Castell Loom i WriteInk i tak, jak WriteInk, rzeczywiście pisze supergładko, tak już przy Loomie czuć wyraźny, ale przyjemny feedback.

A tak na marginesie to robienie zestawień pokroju,,najlepsze stalówki'' według mnie mija się z celem, bo po pierwsze każdy lubi co innego i dla jednaj osoby dana stalówka będzie super, a dla innej będzie do bani, a po drugie bardzo często poszczególne stalówki się diametralnie różnią nawet pomiędzy tymi samymi modelami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę na marginesie odnośnie Pilota C823  i wyboru pióra.

Nie mam doświadczenia z drogimi z piórami ale ostatnio naczytałem się wiele artykułów np. zobacz  "pilot 823 cracking" lub "pilot 823 cracked" w wyszukiwarce. Wiele osób napisało o pęknięciach plastyku [co jest moim zdaniem nieporozumieniem przy tak drogim piórze]. Niby problem wynikał z rozbierania pióra przez właściciela, ale jednak są głosy o małej wytrzymałości materiału PMMA.

Celuloza też podobno jest słaba. Internauci polecają materiał "resin". W zasadzie te drogie pióra są robione z ebonitu,....

Konstrukcyjnie podoba mi się budowa INOCROM WM ale stalówka jest taka sobie w porównaniu z Platinium.

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

o małej wytrzymałości materiału PMMA.

Celuloza też podobno jest słaba. Internauci polecają materiał "resin".

PMMA (czyli akryl), celuloza, resin (czyli żywica nieorganiczna), to wszystko są rodzaje plastiku (polimeru). Większość moich piór mam z takich materiałów, na jakość nie narzekam, nic nie pęka (choć jedno akrylowe Delike Alpha wygięło mi się w łuk po płukaniu w bardzo ciepłej wodzie).

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

W zasadzie te drogie pióra są robione z ebonitu,....

Eee, bywają robione, ale nie jest to materiał u nich powszechny (np. MB 149 wykonany jest z laki, czyli żywicy naturalnej, zaś pelikanowskie Souverany ze "szlachetnych żywic"), ponadto z ebonitu często robi się tanie pióra, np. indyjskie.

Edytowano przez tom_ek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pióro jak pióro. Są ze stalówkami irydowymi, tytanowymi, złotymi, stalowymi. Ręczna robota. A 'toto' czarne - to Irish Bog Oak - czyli dąb wydobyty z bagna. Jak podkreśla producent - jest starszy od egipskich piramid. Dąb oczywiście, a nie facet, który to robi ręcznie zręcznie. :rechot:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sailor King jest podobno robiony z ebonitu. Początkowo gdy to przeczytałem to się uśmiechnąłem i zdziwiłem :) ale potem okazało się, że właśnie tak jak napisał @tom_ek ebonitowe są bardzo przyjemne w dotyku i "szlachetnie" wyglądają (podobnie jak nitrocelulozowe). Można ładnie je polerować.

Mi pękło Platinium Preppy. W tym przypadku to nie jest wielki problem ale przy Pilot Custom 823  bym się mocno zmartwił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tales napisał:

Akurat Pelikany wykonane są z octanu celulozy, a MB ze szlachetnej żywicy.

Na stronie MB mamy określenie precious resin, na stronie polskiego dystrybutora szlachetna żywica, w sklepach internetowych z piórami: cenna żywica (co jest zdaje się dosłownym tłumaczeniem angielskiego precious), żywica lub laka. Szukałem w internecie terminu żywice szlachetne, nie znalazłem go, znalazłem za to takie określenia w stosunku do materiałów, z których wykonane są np. pióra lub maszynki do golenia. Wnioskuję, że chemia(?) nie zna takiego typu żywic, jest to element języka marketingowego. Jeśli producent uzna, że jego żywica (naturalna bądź sztuczna) jest szlachetna, to tak ją sobie nazwie.

A tu kilka pierwszych wpisów z FPN, dział Montblanc, wątek What Is Precious Resin; oto fragmenty kilku pierwszych odpowiedzi:

Topic covered many times here, "Precious Resin" is another expression for "Public Relations" also a different name for Plexiglass in this case ;)

Well, the term 'resin' refers to synthetic materials with similar mechanical properties as the hydrocarbon secretion of some plant, 'precious' is a high-value expression for costly, so basically, 'precious resin' is just expensive plastic.

It's marketing speak for plain old Acrylic. They use the term to justify the £600 price.

Truth is that plexi is more scratch-resistant than other plastics and it's true to be more expensive to make than others. But "precious" sounds better than "expensive".

Dlatego właśnie w cudzysłów wziąłem to określenie we wcześniejszym poście, we fragmencie dotyczącym Pelikana (zaczerpnąłem je zresztą z opisu jakiegoś sklepu piórowego). Na stronie Pelikana zaś mamy informację o tym, że Pelikan Souveran czarny wykonany jest z wysokiej jakości żywicy (high-grade resin), co pewnie też można nazwać "szlachetną" żywicą, jeśli ktoś sobie tak uzna. Na tej samej stronie nie znalazłem informacji na temat materiału zielonych, niebieskich i żółwiowych Souveranów; z octanu celulozy, o którym piszesz, zrobiono najnowszy model, Stresemann - ale octan celulozy to polimer modyfikowany, czyli częściowo organiczny, częściowo sztuczny; "półplastik" (lub "półżywica").

Słowem - MB i Pelikany robione są z plastiku (a niektóre Pelikany z "półplastiku").

 

39 minut temu, MariuszZ napisał:

Sailor King jest podobno robiony z ebonitu.

Tak, niektóre Kingi wykonane są w całości z ebonitu, niektóre mają ebonitowy korpus i akrylową sekcję, inne zaś w całości z akrylu - tak wynika z brytyjskiej strony Sailora. Ebonit jest rzeczywiście od plastiku cieplejszy i jakby bardziej, ja wiem, jedwabisty?

5 godzin temu, MariuszZ napisał:

co jest moim zdaniem nieporozumieniem przy tak drogim piórze

I tu się z Tobą całkowicie zgadzam. Niestety często w świecie piór cena nie idzie w parze z jakością. Za kolejny przykład niech posłużą wspomniane Majstersztyki, w których trafiają się stalówki z tzw. baby bottom. Ech...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat informację o octanie celulozy wziąłem z recenzji Pelikana M400 użytkownika @Aventador13 z tego forum. Wydaje mi się, że wszystkie Pelikany są robione z tego samego materiału. Oczywiście nie licząc niektórych edycji specjalnych.

Dziwne, jestem skłonny założyć się o moją prawą rękę, że wcześniej (to znaczy jakieś 2 lata temu) ta informacja była dostępna także na stronie Pelikana lub w opisie któregoś ze sklepów, a wszedłem przed chwilą na jego stronę, a tam same precious resiny. Czyżby producent zaczął się wstydzić materiałów, z których wykonywał swoje pióra?

Edytowano przez Tales
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy moglibyście doradzić, który niedrogi Pilot (w okolicach półki cenowej Pilot Custom 74) ma dobrą stalówkę wielkości #6 i 12-14K (bo taki material podobno zwykle najlepiej pisze niż 18-24K)?

Ewentualnie z okolic Platinium 3776, Pilot Custom 74, Pilot 823, Sailor 1911?

Szukam czegoś takiego i nie mogę znaleźć zwykle są stalówki #5 albo #10-#12.

Pytam się ponieważ chciałbym mieć dobą stalówkę oraz spływak i w razie pęknięcia obudowy przełożyć je do mojego INOXCROM WS, do którego mechanicznej budowy nie mam żadnych zastrzeżeń. Stalówka po szlifowaniu jest niezła ale trochę jak to ktoś określił "jak gwóźdź".

Edytowano przez MariuszZ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem sobie stalową stalówkę JoWo #6 do testów. Bock jest podobno lepszy ale JoWo są bardziej niezawodne/kontrolowane (już nie pamiętam). W każdym razie niezła ale podszlifowana stalowa stalówka INOXCROM WS okazała się lepsza.

Czy Waszym zdaniem złota stalówka 12-14K Jowo#6 lub Bocka jest warta swojej ceny? Wstępnie wydaje mi się, że nie bo "wszyscy" kupują pióra Japończyków i nikt nie kombinuje.

EDYTOWANE: Znalazłem - złota JoWo jest troszkę badziej mięka, ale ludzie się tak nie zachwycają. Podobnie jak to, że nie tylko złote stalowe stalówki są dobre - stalowe też są bardzo dobre tylko nie wszystkie.

Do @takeszi - Jeżeli złota to na sieci wszyscy polecają 12-14K zamiast 18-24K. Te ostatnie są podobno zbyt miękie.

Edytowano przez MariuszZ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od preferencji i ewentualnego dopasowania stalówki/spływaka do upodobań. Osobiście przymierzam się do tytanowego Bocka, o którym czytałem dużo dobrego. Japończycy mają dobrą kontrolę jakości. Osobiście wolę EF Lamy 2000 niż F z Pilota (Lamy jest bardziej mokre), a i tak wszystkie dłuższe teksty piszę lekko poprawioną stalową stalówką F z pilota 78G przeszczepioną do Pilota MR.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kilka stalówek JoWo i Bock (wszystkie stalowe). JoWo #6 były gładziutkie, ale twarde, ponadto stalówka EF niesamowicie sucha (ale już B bardzo mokra, a stub wręcz niedorzecznie mokry). Twarda była też moja stalówka Bock #5 (ten krótszy model, pasujący np. do Kaweco), natomiast #6 (2 stuby i jedna EF dla piór Leonardo) - mokre, gładziutkie i mięciutkie, daje się z nich wycisnąć grubsze linie, duża przyjemność pisania. Polecam zatem Bocka, to naprawdę zacne stalówki, które też (moim zdaniem) ładniejsze są od JoWo. Stuby można kupić za ok. 50 zł, za stalówkę do Leonardo zapłaciłem ok. 100 zł (bez kosztów wysyłki).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...